Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby inwalidów brać do wojska. Przykładowo gość bez nóg może być pilotem drona a niewidomy może prowadzić nasłuch na okręcie podwodnym. Karły idealnie sprawdziłyby się w czołgu, autyści w analizie danych wywiadowczych a głusi w artylerii. Ktoś z dużą spastycznością, przy porażeniu dziecięcym, byłby idealny jako obsługa CKM-u. Cóż za marnotrawstwo zasobów.
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
28 listopada 2017 o 10:29
Sory ale artykuł to fejk z prostej przyczyny. Do obsługi jakiejkolwiek koparki a w szczególności gąsiennicowej wymagane są obie zdrowe nogi. Dlatego, że oprócz obsługi rozdzielacza hydraulicznego niektóre pozostałe mechanizmy obsługuje się pedałami w podłodze. A gąsiennicówka ma ich 4.
@„GDDKiA”: Które mechanizmy? Standardem obecnie są dwa joysticki. Prawy odpowiada za ruch ramienia i wysięgu, lewy za obrót wieży i ruch łyżki. Gąsienice natomiast są sterowane za pomocą dwóch dźwigni.
Jak widzisz nogi nie są potrzebne.
Nawet anonimowy podpis ci nie wyszedł bo co ma GDDKiA do maszyn do robót ziemnych? Gdybyś użył skrótu IMBiGS to miałoby to sens.
Odpowiedz
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
28 listopada 2017 o 20:02
@cavefalcon: Co nie zmienia faktu, że przepisy (przynajmniej u nas) sa mocno naciągane.
Sam mam delikatne zmętnienie ciała szklistego w oku (efekt wylewu) przez co nieznacznie gorzej widzę na lewe oko. Praktycznie wizję mam 100% i nie potrzebuję żadnych soczewek, ale nie przejdę sztucznego badania na wizję stereoskopową. Klasyczny syndrom dominującego oka, kiedy jedno widzi nieco wyraźniej i mózg nie potrafi interpretować trójwymiaru tylko na podstawie różnic w obrazie. Jaki to ma wpływ na moje życie? Filmy w 3D sa dla mnie męczące (po kilku minutach przyzwyczajam się i widzę 3D na filmach, ale na dłuższa metę powoduje to ból głowy). Poza tym nie mam żadnych problemów z ocenianiem odległości, poruszaniem się i wszystkim innym, a na to mniej sprawne oko i tak widzę lepiej niż ludzie z wadą soczewki. Niby nic, ale to uniemożliwia mi otrzymanie uprawnień do:
- latania większymi dronami
- prowadzenia pojazdów powyżej 3,5t (chociażby większego kampera)
- prac na wysokościach (nawet wymiana zasranej żarówki w warsztacie o pracy na masztach telekominikacyjnych nie wspominając)
Tak więc skoro taka pierdoła tak mnie ogranicza, to brak nóg zapewne będzie dużo gorszy w skutkach. Żeby było ciekawiej, przed wprowadzeniem badania wizji stereoskopowej mogłem to wszystko robić, bo przechodziłem pozytywnie wszystkie testy wzroku. Wiele krajów też nie wymaga tego badania lub oferuje alternatywę dla badania rzutnikiem z okularami 3D dla osób z taką wadą. Ostatecznie badanie ma rozpoznać, czy jestem w stanie określić odległości na oko. Widząc dwie rzeczy bez problemu powiem co jest dalej, ale widząc w okularach dwie kropki wyświetlone na ścianie nie mam już pojęcia. Oczywiście mogę się nauczyć, która z nich jest dalej i przejdę te badania, ale chyba nie o to w tym wszystkim chodzi.
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
28 listopada 2017 o 20:32
@ZONTAR: Wiesz sporo zależy od lekarza i od tego jakie badania przeprowadza.
Wydaje mi się bo teraz już nie pamiętam że nie wykonuje się już badania na stereometrze. Znajomy ostatnio był badany w jednym z najnowocześniejszych gabinetów i tego nie miał. Teraz wszystko jest przeprowadzane na jakiś nowoczesnych maszynach których nie da się oszukać. Nie zmienia to faktu że ma on problemy z widzeniem w tym podobnie jak u ciebie niedowidzenia oka i bez najmniejszego problemu za każdym razem przechodzi badania i od lat jest kierowcą zawodowym.
Zresztą z tym badaniem to zawsze była jakaś kpina. Będąc przy stereometrze miałem perfekcyjne ustawienie tych prętów natomiast patrząc z dalszej odległości nie byłem w stanie w ogóle go zaliczyć ponieważ ... nie widziałem tych prętów. Jak więc mam ustawić coś czego nie widzę.
A co do 3D. Nie wiem co to jest bo ja tego "nie widzę".
Odpowiedz
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
28 listopada 2017 o 23:34
@cavefalcon: Pewnie z tym stereometrem z patyczkami bym sobie poradził bez problemu. Jestem dalekowidzem i w praktyce nie mam żadnych problemów z oszacowaniem odległości, czy nawet prędkości. Problem mam jedynie w sztucznych testach cyfrowych.
To badanie miałem z Luxmedzie jakoś w 2015. Wcześniej na tych samych badaniach tego nie sprawdzali, a od tamtej pory nie miałem potrzeby badań.
Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby inwalidów brać do wojska. Przykładowo gość bez nóg może być pilotem drona a niewidomy może prowadzić nasłuch na okręcie podwodnym. Karły idealnie sprawdziłyby się w czołgu, autyści w analizie danych wywiadowczych a głusi w artylerii. Ktoś z dużą spastycznością, przy porażeniu dziecięcym, byłby idealny jako obsługa CKM-u. Cóż za marnotrawstwo zasobów.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 listopada 2017 o 10:29
Sory ale artykuł to fejk z prostej przyczyny. Do obsługi jakiejkolwiek koparki a w szczególności gąsiennicowej wymagane są obie zdrowe nogi. Dlatego, że oprócz obsługi rozdzielacza hydraulicznego niektóre pozostałe mechanizmy obsługuje się pedałami w podłodze. A gąsiennicówka ma ich 4.
Odpowiedz@„GDDKiA”: Które mechanizmy? Standardem obecnie są dwa joysticki. Prawy odpowiada za ruch ramienia i wysięgu, lewy za obrót wieży i ruch łyżki. Gąsienice natomiast są sterowane za pomocą dwóch dźwigni. Jak widzisz nogi nie są potrzebne. Nawet anonimowy podpis ci nie wyszedł bo co ma GDDKiA do maszyn do robót ziemnych? Gdybyś użył skrótu IMBiGS to miałoby to sens.
OdpowiedzZmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 28 listopada 2017 o 20:02
@cavefalcon: Co nie zmienia faktu, że przepisy (przynajmniej u nas) sa mocno naciągane. Sam mam delikatne zmętnienie ciała szklistego w oku (efekt wylewu) przez co nieznacznie gorzej widzę na lewe oko. Praktycznie wizję mam 100% i nie potrzebuję żadnych soczewek, ale nie przejdę sztucznego badania na wizję stereoskopową. Klasyczny syndrom dominującego oka, kiedy jedno widzi nieco wyraźniej i mózg nie potrafi interpretować trójwymiaru tylko na podstawie różnic w obrazie. Jaki to ma wpływ na moje życie? Filmy w 3D sa dla mnie męczące (po kilku minutach przyzwyczajam się i widzę 3D na filmach, ale na dłuższa metę powoduje to ból głowy). Poza tym nie mam żadnych problemów z ocenianiem odległości, poruszaniem się i wszystkim innym, a na to mniej sprawne oko i tak widzę lepiej niż ludzie z wadą soczewki. Niby nic, ale to uniemożliwia mi otrzymanie uprawnień do: - latania większymi dronami - prowadzenia pojazdów powyżej 3,5t (chociażby większego kampera) - prac na wysokościach (nawet wymiana zasranej żarówki w warsztacie o pracy na masztach telekominikacyjnych nie wspominając) Tak więc skoro taka pierdoła tak mnie ogranicza, to brak nóg zapewne będzie dużo gorszy w skutkach. Żeby było ciekawiej, przed wprowadzeniem badania wizji stereoskopowej mogłem to wszystko robić, bo przechodziłem pozytywnie wszystkie testy wzroku. Wiele krajów też nie wymaga tego badania lub oferuje alternatywę dla badania rzutnikiem z okularami 3D dla osób z taką wadą. Ostatecznie badanie ma rozpoznać, czy jestem w stanie określić odległości na oko. Widząc dwie rzeczy bez problemu powiem co jest dalej, ale widząc w okularach dwie kropki wyświetlone na ścianie nie mam już pojęcia. Oczywiście mogę się nauczyć, która z nich jest dalej i przejdę te badania, ale chyba nie o to w tym wszystkim chodzi.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 listopada 2017 o 20:32
@ZONTAR: Wiesz sporo zależy od lekarza i od tego jakie badania przeprowadza. Wydaje mi się bo teraz już nie pamiętam że nie wykonuje się już badania na stereometrze. Znajomy ostatnio był badany w jednym z najnowocześniejszych gabinetów i tego nie miał. Teraz wszystko jest przeprowadzane na jakiś nowoczesnych maszynach których nie da się oszukać. Nie zmienia to faktu że ma on problemy z widzeniem w tym podobnie jak u ciebie niedowidzenia oka i bez najmniejszego problemu za każdym razem przechodzi badania i od lat jest kierowcą zawodowym. Zresztą z tym badaniem to zawsze była jakaś kpina. Będąc przy stereometrze miałem perfekcyjne ustawienie tych prętów natomiast patrząc z dalszej odległości nie byłem w stanie w ogóle go zaliczyć ponieważ ... nie widziałem tych prętów. Jak więc mam ustawić coś czego nie widzę. A co do 3D. Nie wiem co to jest bo ja tego "nie widzę".
OdpowiedzZmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 28 listopada 2017 o 23:34
@cavefalcon: Pewnie z tym stereometrem z patyczkami bym sobie poradził bez problemu. Jestem dalekowidzem i w praktyce nie mam żadnych problemów z oszacowaniem odległości, czy nawet prędkości. Problem mam jedynie w sztucznych testach cyfrowych. To badanie miałem z Luxmedzie jakoś w 2015. Wcześniej na tych samych badaniach tego nie sprawdzali, a od tamtej pory nie miałem potrzeby badań.
OdpowiedzCzyli cieszy go jak widzi jak niepełnosprawni wychodzą z domu i umierają?
Odpowiedz