O kilka lat starsza znajoma, kiedyś wypowiadała się bardzo negatywnie o Polakach. Że piją, że lenie, niezaradni, zniechęceni, mało przebojowi, że pantofle i w ogóle blee. Do czasu. Pojechała na wycieczkę do Ziemi Świętej i Izraela. Po powrocie już nie narzekała. Takie swoiste sanatorium leczenia dąsów tam jest, pewnie suchy klimat to leczy.
O kilka lat starsza znajoma, kiedyś wypowiadała się bardzo negatywnie o Polakach. Że piją, że lenie, niezaradni, zniechęceni, mało przebojowi, że pantofle i w ogóle blee. Do czasu. Pojechała na wycieczkę do Ziemi Świętej i Izraela. Po powrocie już nie narzekała. Takie swoiste sanatorium leczenia dąsów tam jest, pewnie suchy klimat to leczy.
Odpowiedz