No straszne, komunikacja miejska w godzinach szczytu była zapchana i się trochę spóźniła! Przecież to niedopuszczalne!
Na niektórych liniach 15 minut spóźnienia o takiej godzinie to marzenie, a niezapchany autobus to w zasadzie święto...
@FriendzoneMaster: Ale wpychanie z 50 czy 60 sztuk dzieci do już zapchanego autobusu to też przesada. To że ktoś chciał przyoszczędzić i nie wynajął autokaru to jedno, ale w przypadku ostrzejszego hamowania albo wypadku to mogło się skończyć tragicznie.
@kafar22: ok, można się czepiać że to nie najlepszy pomysł ze względu na same dzieci. Ale spotterka zwyczajnie narzeka na coś, co w komunikacji miejskiej jest raczej nieuniknione - i to nawet bez wycieczek szkolnych... Bynajmniej nie wygląda na zmartwioną losem dzieci czy cokolwiek...
@FriendzoneMaster: Cóż... Niech pierwszy rzuci kamieniem ten kto nigdy nie narzekał na spóźniony i przepełniony autobus/tramwaj. :) Akurat spotted nie od tego służy, ale ludzie korzystają z tego żeby wyładować swoją frustrację na coś, na co wpływu nie mają.
No straszne, komunikacja miejska w godzinach szczytu była zapchana i się trochę spóźniła! Przecież to niedopuszczalne! Na niektórych liniach 15 minut spóźnienia o takiej godzinie to marzenie, a niezapchany autobus to w zasadzie święto...
Odpowiedz@FriendzoneMaster: Ale wpychanie z 50 czy 60 sztuk dzieci do już zapchanego autobusu to też przesada. To że ktoś chciał przyoszczędzić i nie wynajął autokaru to jedno, ale w przypadku ostrzejszego hamowania albo wypadku to mogło się skończyć tragicznie.
Odpowiedz@kafar22: ok, można się czepiać że to nie najlepszy pomysł ze względu na same dzieci. Ale spotterka zwyczajnie narzeka na coś, co w komunikacji miejskiej jest raczej nieuniknione - i to nawet bez wycieczek szkolnych... Bynajmniej nie wygląda na zmartwioną losem dzieci czy cokolwiek...
Odpowiedz@FriendzoneMaster: Cóż... Niech pierwszy rzuci kamieniem ten kto nigdy nie narzekał na spóźniony i przepełniony autobus/tramwaj. :) Akurat spotted nie od tego służy, ale ludzie korzystają z tego żeby wyładować swoją frustrację na coś, na co wpływu nie mają.
Odpowiedz