Ja bym pożyczył motyla i wyciągnął typa z parkingu, a potem postawił na środku drogi publicznej, wtedu policja albo straż miejska go odholuje.
Wiem, jestem złym człowiekiem.
Logika taka sama jak przy zakładaniu blokady na koło: Hmmm, jego auto nie może tu stać, więc uniemożliwimy mu usunięcie auta z miejsca gdzie auto nie może stać
@Bravo512: Ja bym mu zostawil karte pod cegłą, że ma jak najszybciej zabrać samochód. oczywiscie cegła musi leżeć na siedzieniu kierowcy, żeby zauważył.
No właśnie co legalnie można zrobić w takiej sytuacji? Ptytam, bo mam w pracy typa co ma ciągłe pretensje do mnie, zdjęcia robi, pisze skargi i non stop drze ryja, że go zastawiam.
@DonKori: Pozew do sądu cywilnego z wykazem strat (w postaci opłat transportu publicznego i moralnych z opinią znajomego psychologa).
Można też chyba przestawić na własną rękę na koszt osoby zastawiającej.
Ktoś zastawia ci wjazd na prywatnym terenie. Straż miejska nie może interweniować. Odholowujesz go kawałek dalej pod hydrant. Znowu zawiadamiasz służby, tym razem jest odholowany ze względu na przepisy ppoż.
Ja bym pożyczył motyla i wyciągnął typa z parkingu, a potem postawił na środku drogi publicznej, wtedu policja albo straż miejska go odholuje. Wiem, jestem złym człowiekiem.
OdpowiedzLogika taka sama jak przy zakładaniu blokady na koło: Hmmm, jego auto nie może tu stać, więc uniemożliwimy mu usunięcie auta z miejsca gdzie auto nie może stać
OdpowiedzTak na dobrą sprawę - skoro odholować nie można i Policja też nic nie może to co w zasadzie można zrobić w takiej sytuacji?
Odpowiedz@Bravo512: mnie się wydaje, że można by było zwyczajnie samochód przepchnąć (nawet jeśli bieg jest wbity, nawet jeśli ręczny zaciągnięty) :).
Odpowiedz@Bravo512: Ja bym mu zostawil karte pod cegłą, że ma jak najszybciej zabrać samochód. oczywiscie cegła musi leżeć na siedzieniu kierowcy, żeby zauważył.
Odpowiedz@SOBEKK ale jaką kartę? do bankomatu? to bez sensu
OdpowiedzNo właśnie co legalnie można zrobić w takiej sytuacji? Ptytam, bo mam w pracy typa co ma ciągłe pretensje do mnie, zdjęcia robi, pisze skargi i non stop drze ryja, że go zastawiam.
Odpowiedz@DonKori: Pozew do sądu cywilnego z wykazem strat (w postaci opłat transportu publicznego i moralnych z opinią znajomego psychologa). Można też chyba przestawić na własną rękę na koszt osoby zastawiającej.
OdpowiedzKtoś zastawia ci wjazd na prywatnym terenie. Straż miejska nie może interweniować. Odholowujesz go kawałek dalej pod hydrant. Znowu zawiadamiasz służby, tym razem jest odholowany ze względu na przepisy ppoż.
OdpowiedzNapisał, że jeździ komunikacją miejską, zastawi dziada autobusem, albo tramwajem.
Odpowiedz