Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Mistrzowie.org

Pokaż menu
Szukaj

Taniej już nie będzie...

by vneb
Dodaj nowy komentarz
avatar poczekaj
3 3

chętnie kupię, ale nie mam kasy.. i prawka... i daleko mam..

Odpowiedz
avatar vneb
3 3

@poczekaj: Chętnie nie sprzedam

Odpowiedz
avatar cavefalcon
2 2

Pali, jeździ, działa czyt.: totalnie zajeżdżona ruina. Z tym silnikiem OC kosztuje więcej niż wart jest samochód.

Odpowiedz
avatar ladyarwena
2 2

@cavefalcon: Plus jeśli typ chce ją faktycznie zniszczyć na Wigilię to chyba serio jakaś skucha. PS: Z tym OC to się nie zgadzam, mam jednego diesla 2.0 i w dwóch ratach ze zniżkami wychodzi jakieś 900zł za rok.

Odpowiedz
avatar cavefalcon
0 0

@ladyarwena: 900 zł na rok przy 20 letnim bezwypadkowym stażu. Mi prawo jazdy przez długi czas było zbędne, potem patrząc co się wyczynia w tym kraju na egzaminach nie miałem nawet ochoty go robić i obecnie 1300 zł to mi wyliczają dla Seicento. Bratu znajomego za Audi A3 wyliczyli 4500 zł.

Odpowiedz
avatar ladyarwena
-1 1

@cavefalcon: mam ponad 20-letnie BMW, jakieś 10 lat bezkolizyjnej jazdy z wcześniejszą historią ubezpieczeniową jako współwłaściciel. Miesiąc temu wyliczyli mi około 900zł ubezpieczenia w dwóch ratach. Trzeba wiedzieć do kogo się kierować po ubezpieczenie ;P

Odpowiedz
avatar cavefalcon
0 0

@ladyarwena: Tutaj masz odpowiedź: jako współwłaściciel. Nie nabijasz więc własnego stażu a dodatkowo druga osoba może dzięki tobie stracić zniżki.

Odpowiedz
avatar ladyarwena
0 0

@cavefalcon: Nabijam. Teraz sama ubezpieczam samochód i jak najbardziej tamta historia się wliczyła mi się do zniżek :d

Odpowiedz
avatar vneb
0 0

@cavefalcon: O kutwa! Żebym wiedział, że OC w Mazdzie 2.0 takie drogie, to sprzedawałbym Paseratti 1,9 w tedejiku. Agrotjunink wszystko odmieni, nawet Mazdę w Passata przemieni!

Odpowiedz
avatar rkshuwdu
3 3

Ponieważ zachciało mi się nowego auta, tez ostatnio sprzedawałem auto, trwało to od czerwca do października. Auto miało sporo wymienione w zeszłym roku (rozrząd, wszystkie filtry, olej, klima nabita i odgrzybiona, nowe hamulce, nowe nadkola przednie i zrobione tylne, bo rdza już się pojawiała), i od tamtej pory nie więcej jak 5000km przejechało (bo żona w ciąży w domu siedziała i do pracy nie musiała w tym okresie dojeżdżać), na wszystko miałem faktury. Cena za auto trochę powyżej średniej rynkowej - 12000zł. No i zaczęły zjeżdżać się "janusze i grazyny negocjacji", które w nic nie wierzyły, "bo faktury to sobie można podrobić", więc moje argumenty to inwalidy. Ale za to bez zasadne argumenty januszy i grażyn: -napewno kręcony to z 2000zł mniej -napewno bity to 5000zł mniej -ale "zgnity" to 3000zł mniej (nie wiem do dzisiaj o co chodzi z tym "zgniytym") -napewno zaraz coś zacznie się tłuc w zawieszeniu to kolejne 2000zł no i moje ulubione...na siedzeniu jest plama (jakaś tam była 5x5cm), czyszczenie tego to sporo pracy to 1000zł mniej, a na lakierze jest rysa, wiec kolejny 1000zł Wiec wychodziło czasami, że auto wręcz za darmo powinienem oddać, ewentualnie dopłacić, tak więc się nie dziwie temu sprzedającemu, że już mu się nie chce rozmawiać z takimi debilami. Ja odrazu wypraszałem za bramę (ku wielkiemu zdziwieniu), lub już podczas rozmowy przez telefon mówiłem żeby nie przyjeżdżali. J*bane janusze, to że wy oszukujecie sprzedając auto nie oznacza, że każdy taki jest. Za*ierdalajcie do komisu po sprowadzone auto. Niemiec napewno marzył, żeby oddać wam biedakom januszom, prawie nówkę i tylko łzę uronił ze wzruszenia, że będzie teraz auto jakiemuś januszowi służyło przez kolejne lata. Pamiętajcie, Niemcy po to kupują diesle, żebyście wy teraz mogli oszczędzać te 10gr na litrze i auta po odstaniu kliku lat w garażu są odrazu do was są wysyłane. Ja miałem to szczęście, że przyjechał w końcu koleś, który miał jakiekolwiek pojęcie o autach i jak sobie posprawdzał to nawet nie myślał o negocjacjach i jestem pewien że auto mu dobrze teraz służy. A januszom i grażynom ch*j w d*pe i na imię!

Odpowiedz
avatar azbest
2 2

@rkshuwdu: Jesteś nadzieją, że jednak można normalnie kupić normalne auto...

Odpowiedz
avatar Tijiv
2 2

@rkshuwdu: i tak bez krecenia licznika?

Odpowiedz
avatar Yas
0 2

@rkshuwdu: Mi się trafił handlarz z amnezją. "1000zł i zaraz jestem po auto", doszliśmy do 1400zł. Piszę do niego następnego dnia, a on "1000zł??".

Odpowiedz
avatar rkshuwdu
1 1

@rkshuwdu: @azbest: @Tijiv: to wszystko to i tak nic, przypomniało mi się jeszcze jedna sytuacja, - "z jakiego powodu sprzedajesz?" - ponieważ kupiłem nowe większe rodzinne auto, bo się z dziećmi nie mieścimy, a poza tym mam służbowe, więc 3 auta to już za dużo (rozmowa toczy się na moim prywatnym ogrodzonym podwórku gdzie stoi nowe kombi, obok jeszcze moje służbowe auto, i to na sprzedaż, do tego moje dzieci biegają i się bawią, co jakiś czas podbiegają i coś tam pytają "tato, tato...bla bla") - a to Pana dzieci? nie za młody Pan jest? nowe, Pan kupił, przecież to się nie opłaca... - ale co to ma do auta które sprzedaję...? - a bo tyle ludzi oszukuje, że już nikomu nie wierzymy. KURTYNA P.S. Niedaleko mnie, jest "komis" znam kolesia, bajere ma taka jak z tych memów o handlarzu Mirku i ludzie to łykają. Widzę regularnie jakie z Niemiec szroty na lawecie zwozi, które po kilku dniach pojawiają się z karteczką na sprzedaż i wszystkie idą jak świeże bułeczki, auta nie stoją u niego dłużej niż 1-2tygodnie. Każdego grata stawia na nogi. Znam 2 osoby które u niego kupiły, delikatnie mówiąc nie polecają...

Odpowiedz
avatar rkshuwdu
1 1

@Yas: @Tijiv: @Yas: A jeszcze jednemu mówię, że możemy pojechać na jakąkolwiek stacje diagnostyczną, lub do warsztatu, i jeśli coś z tego co napisałem w ogłoszeniu jest nieprawdą, to zapłacę tę stówkę za przegląd. Ale jeśli wszystko się potwierdzi to on płaci i rozmawiamy dalej, ale już bez negocjacji i bierze lub nie... Wymiękł i zrezygnował...jako powód podał, "szkoda że nie jesteś pierwszym właścicielem"....byłem drugim, auto odkupione od faceta, które je w salonie kupił (pełna historia w książce), jakbym kupił sprowadzone z Niemiec to w Polsce byłbym pierwszym właścicielem i to dla januszy już z**ebiście wygląda (pomimo ze w DE mogło mieć i 5 właścicieli)

Odpowiedz
avatar madej
-1 1

uwielbiam takie opisy pod ogłoszeniami "pali ,jezdzi, działa" a jak przyjeżdżasz zmęczony po pracy 100 klocków w 3h jedną stronę w korkach zeby zobaczyć fure to ci taki Janusz mówi "no jeszcze hamulce by sie przyadalo wymienic, sprzęgło lata, ze nierowno silnik chodzi? panie to auto ma 15 lat," ręcę opadają...

Odpowiedz
avatar vneb
0 0

@madej: Uwielbiam takich kupujących: - kup auto - jeździj nim 7 lat - dbaj - garażuj - regularnie serwisuj na najlepszych filtrach i olejach - naprawiaj na oryginalnych częściach - wystaw na sprzedaż bo kupiłeś nowsze - opisz w ogłoszeniu szczerze całą historię i wyposażenie - nie cofaj licznika - nie picuj na handel - wypierz tapicerkę żeby kupujący się ucieszył - napraw klimę której nie używałeś, ale jest i kupujący się ucieszy że działa (o ja fajer, dużo lepiej działa na Januszy: klima jest? Tak! Działa? Oczywiście... tylko trzeba nabić!) - daj dobrą cenę i odbieraj telefony od Januszy z pytaniami, na które dałeś wyczerpującą odpowiedź w ogłoszeniu - jak przyjedzie Janusz z Grażyną, Sebiksem, Karyną, dwoma Brajankami i trzema śfogrami co to z przystanku klepią trzy golfy i dwie audice, a z dupy kapie im szpachla USŁYSZ ŻE PIĘTNASTOLETNIE AUTO MA PIĘTNAŚCIE LAT I NIE WYGLĄDA JAK NÓWKA SZTUKA I MA RYSĘ NA ZDERZAKU. Ło panie, za dwa tysie to może bym wzion, ale musimy poczekać do wieczora, bo nie wiem czy na zimno łotpoli - zrób przegląd auta, a dwa dni później zobacz jak Janusz naciska na maskę i niby to do śfogra mówi "ło panie, amortyzatory to ja czuję, że nawet w tyle są wy*ebane"... Ręce opadają... Powiedziałbym Ci "ło panie, sprdlj", ale szkoda marnować na "ło panie" klawiaturę, więc tylko SPRDLJ. A co mi tam, poświęcę capslocka!

Odpowiedz
avatar rkshuwdu
2 2

@vneb: ludzie lubią być okłamywani, wolą usłyszeć ładną bajkę i zaryzykować, niż naprawdę sprawdzić co było zrobione i ewentualnie co trzeba zrobić.

Odpowiedz
Udostępnij