Do wszystkich cwaniaczków, którzy myślą, że odbijanie lasek innym facetom jest fajne: nie, nie jest. Dobrze będzie przez miesiąc albo dwa, dopóki nie dojdą do niej wyrzuty sumienia, które zacznie wylewać na Was. I w sumie poniekąd słusznie.
Serio, potwierdzone info ;)
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
19 grudnia 2017 o 9:48
Albo będzie żyła długo i szczęśliwie bo uświadomi sobie, że obecny związek to nieporozumienie. Kobiety za szybko szukają sobie facetów i często wpadają w bagno. To, że jest z kimś pare lat nic nie oznacza. Kobieta myśli, że jest ok i tak ma być, przyzwyczaja się do związku, ale jak pozna kogoś z kimś się dogaduje to zaczyna się zastanawiać. Albo poprostu jest zwykłą szmatą, ALE taką szmatę łatwo poznać. Więc jeśli kobieta decyduje się na taki krok to albo jest w beznadziejnym związku i uświadamia sobie to po czasie, albo facet jest na tyle ślepy i głupi, żeby nie zauważyć, że jest manipulowany, oszukiwany i zdradzony.
@ikiiki614: jeśli zaręczona kobieta ot tak po bilardzie zostawi narzeczonego i się z tobą umówi - jest szmatą. Tyle. (a ty dupkiem, ale to osobna kwestia)
Jeśli po dłuższej (ale nie 'romantycznej') znajomości stwierdzi, że wolałaby być z tobą niż obecnym chłopakiem - wtedy dopiero można się zastanawiać, czy czasem nie jest tak jak powiedziałeś...
@FriendzoneMaster: Zgodzić się na zaręczyny może pod wpływem impulsu, co sugeruje, że może się rozmyślić bo tak jak wcześniej wspomniałem mogła się już przyzwyczaić do związku i myśleć, że "tak ma być". Ale ktoś inny uświadamia jej, że jednak może być w lepszym związku. Nie można oceniać kogoś jeśli nie wiemy jak wygląda życie. Tak samo jak ktoś kto ma doświadczenia 20 lat nie musi być lepszy od kogoś kto ma doświadczenia 5 lat, ponieważ wszystko zależy jak bardzo ktoś się przykłada. A kobiety właśnie boją się rozstać jak są już z kimś dłużej bo myślą, że zostaną same więc poprostu zazwyczja dzieje się tak gdy poznają kogoś nowego.
@FriendzoneMaster: Dodakowo jeśli ktoś się boi, że kobieta może go zostawić tzn. że napewno słabo angażuje się w związek, albo jest na tyle ślepy, żeby nie zaważyć problemów drugiej połówki.
@FriendzoneMaster: Nie jestem zwolennikiem "odbijania" kogoś. Tylko uświadamiania i odpowiedzenia sobie na pytanie czy jest się szczęśliwym w danym związku i albo się poprawi albo spieprzy nie ma innej opcji bo osoba w końcu psychicznie nie wytrzyma.
@ikiiki614: ok, ale jeśli po jednym spotkaniu jest gotowa zerwać z narzeczonym i od razu umówić się z kimś nowym, to taki 'impuls' jest jeszcze gorszy niż ten poprzedni... Rozumiem, że poznanie kogoś może jej dać do myślenia i w efekcie po jakimś czasie doprowadzić do zakończenia obecnego związku itd., ale jeśli tak po prostu umówi się z kimś innym, to albo jest szmatą, albo bardzo niestabilna...
Do wszystkich cwaniaczków, którzy myślą, że odbijanie lasek innym facetom jest fajne: nie, nie jest. Dobrze będzie przez miesiąc albo dwa, dopóki nie dojdą do niej wyrzuty sumienia, które zacznie wylewać na Was. I w sumie poniekąd słusznie. Serio, potwierdzone info ;)
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 grudnia 2017 o 9:48
Albo będzie żyła długo i szczęśliwie bo uświadomi sobie, że obecny związek to nieporozumienie. Kobiety za szybko szukają sobie facetów i często wpadają w bagno. To, że jest z kimś pare lat nic nie oznacza. Kobieta myśli, że jest ok i tak ma być, przyzwyczaja się do związku, ale jak pozna kogoś z kimś się dogaduje to zaczyna się zastanawiać. Albo poprostu jest zwykłą szmatą, ALE taką szmatę łatwo poznać. Więc jeśli kobieta decyduje się na taki krok to albo jest w beznadziejnym związku i uświadamia sobie to po czasie, albo facet jest na tyle ślepy i głupi, żeby nie zauważyć, że jest manipulowany, oszukiwany i zdradzony.
Odpowiedz@ikiiki614: jeśli zaręczona kobieta ot tak po bilardzie zostawi narzeczonego i się z tobą umówi - jest szmatą. Tyle. (a ty dupkiem, ale to osobna kwestia) Jeśli po dłuższej (ale nie 'romantycznej') znajomości stwierdzi, że wolałaby być z tobą niż obecnym chłopakiem - wtedy dopiero można się zastanawiać, czy czasem nie jest tak jak powiedziałeś...
Odpowiedz@FriendzoneMaster: Zgodzić się na zaręczyny może pod wpływem impulsu, co sugeruje, że może się rozmyślić bo tak jak wcześniej wspomniałem mogła się już przyzwyczaić do związku i myśleć, że "tak ma być". Ale ktoś inny uświadamia jej, że jednak może być w lepszym związku. Nie można oceniać kogoś jeśli nie wiemy jak wygląda życie. Tak samo jak ktoś kto ma doświadczenia 20 lat nie musi być lepszy od kogoś kto ma doświadczenia 5 lat, ponieważ wszystko zależy jak bardzo ktoś się przykłada. A kobiety właśnie boją się rozstać jak są już z kimś dłużej bo myślą, że zostaną same więc poprostu zazwyczja dzieje się tak gdy poznają kogoś nowego.
Odpowiedz@FriendzoneMaster: Dodakowo jeśli ktoś się boi, że kobieta może go zostawić tzn. że napewno słabo angażuje się w związek, albo jest na tyle ślepy, żeby nie zaważyć problemów drugiej połówki.
Odpowiedz@FriendzoneMaster: Nie jestem zwolennikiem "odbijania" kogoś. Tylko uświadamiania i odpowiedzenia sobie na pytanie czy jest się szczęśliwym w danym związku i albo się poprawi albo spieprzy nie ma innej opcji bo osoba w końcu psychicznie nie wytrzyma.
Odpowiedz@ikiiki614: ok, ale jeśli po jednym spotkaniu jest gotowa zerwać z narzeczonym i od razu umówić się z kimś nowym, to taki 'impuls' jest jeszcze gorszy niż ten poprzedni... Rozumiem, że poznanie kogoś może jej dać do myślenia i w efekcie po jakimś czasie doprowadzić do zakończenia obecnego związku itd., ale jeśli tak po prostu umówi się z kimś innym, to albo jest szmatą, albo bardzo niestabilna...
Odpowiedz