Skoro nie da się do przodu ani wykręcić, wyjściem byłoby cofanie aż do najbliższej linii przerywanej lub zjazdu - uznaliby/uznają coś takiego? I jeśli to prawda, to egzaminatorom można życzyć tylko zderzenia się z brutalną rzeczywistością.
@kkno: Moga nie uznac. Droga jest dwukierunkowa, ale jednopasmowa do tego przeciwlegle kierunki sa oddzielone podwojna ciagla, wiec i ominiecie osoby cofajacej jest niemozliwe bez lamania przepisow. Jedyne cofanie, ktore tu mozna zrobic to o dlugosc samochodu lub po prostu zaparkowac na chodniku i powiedziec egzaminatorowi zeby sam pokazal co potrafi (bo i tak z automatu oblales, ze wzgledu na szach mat. Tutaj nie ma wyjscia bez lamania przepisow). Na znaku jest zakaz poruszania wszelkich pojazdow, a na podwojnej ciaglej, a w dodatku na przejsciu dla pieszych, a do tego tuz przed skrzyzowaniem wyprzedzac nie mozna. Przez wjazdem na ta droge powinien byc znak, ze droga bez wyjazdu.
Jeżeli droga jest zablokowana całkowicie to chyba wcześniej powinno być oznaczenie, że ślepa uliczka. A jeśli można lewym pasem to w tym przypadku nie powinno być to złamanie przepisów skoro sami na to sie zgadzają
skręcić w lewo i wjechać w tą uliczkę po prawej, cofnąć, i pojechać w przeciwnym kierunku.
Można najechać na podwójną ciągłą, jeśli jest przeszkoda np zaparkowane auto, tak mnie uczyli, chyba się nic od tego czasu nie zmieniło.
Zupełnie nie widzę problemu- można zawrócić i to na podwójnej ciągłej. Mój instruktor był policjantem i zawsze mówił, że w takiej sytuacji, albo też np. gdyby jakieś auto zostało zaparkowane pół na chodniku, pół na ulicy MASZ PRAWO ominąć go zjeżdżając na podwójną ciągłą, bo to on złamał przepisy nie Ty. Zaznaczał tylko, by głośno powiedzieć do egzaminatora: "muszę wjechać na linię ciągłą, bo inaczej nie można bla bla bla..." żeby egzaminator miał pojęcie, że Ty masz pojęcie :)
@k4rolina: Ludzie sa ulomni i zalatwiaja wszystko przez spotted, koles trafil na zepsuty produk i zamiast powiadomic o tym w sklepie, to napisal na spotted. To samo z wyrywaniem dzoewczyn/facetow, siedza/stoja obok siebie i tez dopiero na spotted pisza, zamiast zagadac od razu.
Mi zawsze instruktor powtarzał (zdawałem niecały rok temu, także dosyć aktualne informacje), że jak natknę się na sytuację tego typu i nie ma zbytnio możliwości wybrnięcia z tego przepisowo to można śmiało na tą podwójną ciągłą najechać (oczywiście po uprzednim poinformowaniu egzaminatora).
Ściema. A gdzie "Jazda egzaminacyjna" na dachu? ;-)
Odpowiedz@Zelbet: na tylnej klapie jest. w rzeszowie tak to wygląda
Odpowiedz@gawela: No nieźle, nie zauważyłem. Nie te oczy...
OdpowiedzA może to właśnie dlatego, żeby debil jeden z drugim pokazał, że WIE, jak wybrnąć z takiej sytuacji bez łamania przepisów drogowych?
OdpowiedzSkoro nie da się do przodu ani wykręcić, wyjściem byłoby cofanie aż do najbliższej linii przerywanej lub zjazdu - uznaliby/uznają coś takiego? I jeśli to prawda, to egzaminatorom można życzyć tylko zderzenia się z brutalną rzeczywistością.
Odpowiedz@kkno: Moga nie uznac. Droga jest dwukierunkowa, ale jednopasmowa do tego przeciwlegle kierunki sa oddzielone podwojna ciagla, wiec i ominiecie osoby cofajacej jest niemozliwe bez lamania przepisow. Jedyne cofanie, ktore tu mozna zrobic to o dlugosc samochodu lub po prostu zaparkowac na chodniku i powiedziec egzaminatorowi zeby sam pokazal co potrafi (bo i tak z automatu oblales, ze wzgledu na szach mat. Tutaj nie ma wyjscia bez lamania przepisow). Na znaku jest zakaz poruszania wszelkich pojazdow, a na podwojnej ciaglej, a w dodatku na przejsciu dla pieszych, a do tego tuz przed skrzyzowaniem wyprzedzac nie mozna. Przez wjazdem na ta droge powinien byc znak, ze droga bez wyjazdu.
OdpowiedzJeżeli droga jest zablokowana całkowicie to chyba wcześniej powinno być oznaczenie, że ślepa uliczka. A jeśli można lewym pasem to w tym przypadku nie powinno być to złamanie przepisów skoro sami na to sie zgadzają
Odpowiedzskręcić w lewo i wjechać w tą uliczkę po prawej, cofnąć, i pojechać w przeciwnym kierunku. Można najechać na podwójną ciągłą, jeśli jest przeszkoda np zaparkowane auto, tak mnie uczyli, chyba się nic od tego czasu nie zmieniło.
OdpowiedzZupełnie nie widzę problemu- można zawrócić i to na podwójnej ciągłej. Mój instruktor był policjantem i zawsze mówił, że w takiej sytuacji, albo też np. gdyby jakieś auto zostało zaparkowane pół na chodniku, pół na ulicy MASZ PRAWO ominąć go zjeżdżając na podwójną ciągłą, bo to on złamał przepisy nie Ty. Zaznaczał tylko, by głośno powiedzieć do egzaminatora: "muszę wjechać na linię ciągłą, bo inaczej nie można bla bla bla..." żeby egzaminator miał pojęcie, że Ty masz pojęcie :)
Odpowiedz@k4rolina: Ludzie sa ulomni i zalatwiaja wszystko przez spotted, koles trafil na zepsuty produk i zamiast powiadomic o tym w sklepie, to napisal na spotted. To samo z wyrywaniem dzoewczyn/facetow, siedza/stoja obok siebie i tez dopiero na spotted pisza, zamiast zagadac od razu.
OdpowiedzMi zawsze instruktor powtarzał (zdawałem niecały rok temu, także dosyć aktualne informacje), że jak natknę się na sytuację tego typu i nie ma zbytnio możliwości wybrnięcia z tego przepisowo to można śmiało na tą podwójną ciągłą najechać (oczywiście po uprzednim poinformowaniu egzaminatora).
Odpowiedz