Ja tak miałam ze swoim narzeczonym, taa... wszystko bezpiecznie, ja zdążę, mam doświadczenie... bla, bla, bla. W końcu po długiej wojnie o prezerwatywy trzeba było się poddać i iść po do ginekologa po tabletki. No i wtedy już mi się przyznał, ze chyba ze dwa razy spóźnił wyjście z progu. Geniusz normalnie. Miałabym już pewnie 500+ lol
A może zwyczajnie jest bezpłodny.
OdpowiedzMnie się tak przez półtora roku udawało, a koleś który był z tą laską po mnie zalał po dwóch miesiącach :D:D:D:D
Odpowiedz"Wyciągnąć trochę przed a nie w środku" brzmi jak "utopić się na powietrzu".
Odpowiedz@Dawid_M: jak najbardziej wykonalne. Do utopienia się wystarczy naprawdę minimalna ilość wody, byle dostanie się do płuc.
OdpowiedzNa pierwszej randce zabierasz laskę na stację benzynową i lejesz za 49,99, żeby pokazać jej że umiesz w porę wyciągnąć.
OdpowiedzW tę drugą dziurkę też zaryzykujesz, cwaniaczku?
OdpowiedzJa tak miałam ze swoim narzeczonym, taa... wszystko bezpiecznie, ja zdążę, mam doświadczenie... bla, bla, bla. W końcu po długiej wojnie o prezerwatywy trzeba było się poddać i iść po do ginekologa po tabletki. No i wtedy już mi się przyznał, ze chyba ze dwa razy spóźnił wyjście z progu. Geniusz normalnie. Miałabym już pewnie 500+ lol
Odpowiedz