Uszkodzony, ale "na gwarancji", czyli:
a) ktoś uszkodził sobie telefon sam, więc gwarancja i tak straciła ważność,
b) ktoś nie zgłosił uszkodzeń do naprawy, więc na pewno kręci jakieś wałki...
Ten uczuć jak pomyślisz sobie, że coś takiego ma przyjaciół, prawdopodobnie będzie mieć partnera i dzieci, a ty, błyskotliwy, przystojny, inteligentny młodzieniec zawsze będziesz sam.
Uszkodzony, ale "na gwarancji", czyli: a) ktoś uszkodził sobie telefon sam, więc gwarancja i tak straciła ważność, b) ktoś nie zgłosił uszkodzeń do naprawy, więc na pewno kręci jakieś wałki...
Odpowiedznie w trzy tuje. no to pewnie w cztery świerki
Odpowiedzod powiadam: tak, oczy wiście!
OdpowiedzTen uczuć jak pomyślisz sobie, że coś takiego ma przyjaciół, prawdopodobnie będzie mieć partnera i dzieci, a ty, błyskotliwy, przystojny, inteligentny młodzieniec zawsze będziesz sam.
Odpowiedz@daro97: Czemu nie wspomniałeś o największej zalecie: skromności? ;)
OdpowiedzUszkodzony telefon za 1tys, za telefon warty 1.800. :D
OdpowiedzNo jak nie w trzy tuje to co ma zrobić?
Odpowiedz