1. W telefonie tworzysz sobie fejkowy kontakt i w jego numerze telefonu wymyślasz jakiś numer, który zawiera w sobie pin, np: jeśli masz pin 8031, to możesz wpisać 504803103, 603180310, itp.
2. Bierzesz 2. kartę do konta.
3. Zmieniasz pin na jakąś "męską" datę (np. koniec ważności przeglądu auta) i robisz pretensję różowemu, że TAK WAŻNEJ DATY nie pamięta. ;)
najfajniejszy jest blef wynikający ze stereotypów i strachu - wpisze taka dowolny pin, a potem wkreca że to data pierwszej randki, ślubu itp - facet i tak nie sprawdzi bo nie pamięta, ale i tak się boi i kaja...
1. W telefonie tworzysz sobie fejkowy kontakt i w jego numerze telefonu wymyślasz jakiś numer, który zawiera w sobie pin, np: jeśli masz pin 8031, to możesz wpisać 504803103, 603180310, itp. 2. Bierzesz 2. kartę do konta. 3. Zmieniasz pin na jakąś "męską" datę (np. koniec ważności przeglądu auta) i robisz pretensję różowemu, że TAK WAŻNEJ DATY nie pamięta. ;)
Odpowiedz@Marius: Właśnie mnie uświadomiłeś, że pamiętam daty przeglądów i ubezpieczenia dwóch samochodów ale nie pamiętam daty naszej pierwszej randki.
Odpowiedz@Marius: Albo masz karte na własność i nie dzielisz się z żoną
OdpowiedzDobrze, że napisał, że do swojej żony dzwonił, bo każdy tu jeden pomyślałby jeszcze, że do cudzej.
Odpowiedznajfajniejszy jest blef wynikający ze stereotypów i strachu - wpisze taka dowolny pin, a potem wkreca że to data pierwszej randki, ślubu itp - facet i tak nie sprawdzi bo nie pamięta, ale i tak się boi i kaja...
Odpowiedzale co ma piernik do wiatraka?
Odpowiedz