Były w niektórych miastach, ale odeszli od tego, bo paradoksalnie powodowało to więcej wypadków. Wszystko przez zjebów, którzy znaleźli prawo jazdy w chipsach. Dojeżdżał taki imbecyl, widział że ma 2 sekundy, to zamiast rozpocząć hamowanie, idiota przyśpieszał żeby jeszcze przeskoczyć. Rozwiązanie dobre i pomocne, ale u nas jeszcze jest zbyt dużo kretynów na drogach.
@BongMan: Już parę razy spotkałem się z sytuacją, że nie chcąc ostrzej hamować zastanawiałem się czy mnie czerwone nie złapało, a w lusterku widzę, że jeszcze dwóch/trzech za mną bez ceregieli ewidentnie na czerwonym przejeżdża.
@BongMan: We Wrocławiu jest wciąż dużo tych liczników. Może i to zwiększa liczbę wypadków, ale co powiesz w takim razie na mrugające zielone? W Austrii z powodzeniem jest stosowane takie rozwiązanie - parę sekund przed końcem zielonego zaczyna ono mrugać, następnie normalnie zapala się żółte. Ludzie wiedzieliby, że gaz do deski to trzeba wciskać jak mruga zielone, a jak jest żółte to już się hamuje.
@BongMan: nie bardzo wierzę - musiałbym zobaczyć statystyki, ale nawet jak już to i tak więcej pożytku niż szkód względem ogółu. Mimo wszystko hołoty co tak się zachowuje / przejeżdża na czerwonym nie jest dużo, przynajmniej nie spotkałem się z podobną, a jak gdzieś występuje to j3bać ją prądem i mandaciarzami. Co do powodowania wypadku - dlatego myślę ze to bzdura bo światła są ustawione tak, że taki zj3b se spokojnie zdąży przejechać po trzykroć zanim samochodom po bokach zdąży się zaświecić ich zielone na które czekają. Mrugające zielone i po nim żółte jest niezgorsze bo spełnia zarówno funkcje sekundnika - i daje orientacyjny moment zmiany światła, ORAZ żółty kolor przed czerwonym bardziej zadziała na bezmyślne chamstwo i wieśniactwo, bo skoro do wyobraźni i myślenia nie są zdolni to ten kolorek na psychologię już raczej zadziała.
A swoją drogą jakby wszarze przejeżdżający na czerwonym byli aż takim problemem (wg mnie nie są, wypadki na yt jakie widzicie to głównie jak ktoś przejeżdża na baaaaaardzo późnym czerwonym) to na każdej sygnalizacji by między słupkami dali by bardzo prosty mechanizm np fotokomórkę czy coś (jak a kasie w bierze mają) że po prostu działa jak czerwone i dla dziada co przejedzie cyknie zdjęcie i wtedy by nikt nie odważył się przejechać przed grozą utraty cebulionów.
Sygnalizacje jakie mamy teraz to jestem święcie przekonany że jakiś wałek robiony przez "zaprzyjaźnioną" firmę, bo gorzej się tego prawie nie da zrobić. Tylko do jakości użytych materiałów metalowych się nie przyczepie, choć zapewne przepłacone po 100kroć jak wszystko co państwowe. Dotyk potrafi szwankować i nie jest sebixoodporny (zapalniczką przypalenia np na przycisku widziałem i jak obsmarują to kupą to słabo to schodzi).
Pamiętam że jak kiedyś były te "nieinteligentne" starego typu to ciekawostka, było wyraźnie płynniej. A teraz tak to każdy czeka i czeka... chore ilości czasu i uj wie na co, nie ważne czy jest kierowcą czy pieszym, każdy czeka i korki się pojawiły w mieście - czego wcześniej nie było. Szczególnie bez wyobraźni zaprogramowane - jak człowiek się spóźni z wciśnięciem sekundę to musi cały pełny cykl czekać podczas kiedy bezpiecznie mógłby to przejść 14 razy nikomu nie wadząc bo samochody i tak czerwone mają, (po cholerę dla KAŻDEGO czerwone?) samochody z niektórych bocznych uliczek też muszą czekać bez sensu chociaż ich przejazd nikomu by nie przeszkadzał itp itd. Tego czasu pamiętam w technikum na podstawach programowania się śmialiśmy że i my moglibyśmy to zaprojektować lepiej, że było by na pewno efektywniej bo ewidentnie robił to jakiś gość "zawód: syn" albo robione bez myślenie na kolanie i na bardzo, BARDZO szybko.
@BongMan: "Sekundniki mają bardzo dobrą opinię wśród kierowców. Wielu z nich jest przekonanych, że to rozwiązanie poprawia bezpieczeństwo i przez miasta przejeżdża się płynniej. Ale to przekonanie nie ma uzasadnienia – wiele badań przeprowadzonych na świecie wykazało, że liczniki na skrzyżowaniach nie mają istotnego wpływu ani na bezpieczeństwo, ani na płynność ruchu."
http://www.rynekinfrastruktury.pl/wiadomosci/koniec-licznikow-na-skrzyzowaniach-ministerstwo-zmieni-prawo-55025.html
Potem jednak stwierdzili, że będą i zostaną zalegalizowane.
@cczeslaww: Może faktycznie nie mają wpływu na bezpieczeństwo i płynność ruchu, ale na pewno mają wpływ na zużycie hamulców i zużycie paliwa, jak doświadczony kierowca dojeżdża do świateł.
Z tego co wiem, aby zrobić taki licznik, trzeba cały system zwykle przerabiać, natomiast zrobienie mrugającego zielonego światła 3 sekundy przed zapaleniem się żółtego jest dość proste do zrobienia w większości sygnalizacji.
W Polsce powinna być sygnalizacja dźwiękowa, która jeszcze jak się świeci pomarańczowe powinna sygnalizować dźwiękowo, najlepiej głosem Knapika mówiącego: No jedź ku*wa!!
Były w niektórych miastach, ale odeszli od tego, bo paradoksalnie powodowało to więcej wypadków. Wszystko przez zjebów, którzy znaleźli prawo jazdy w chipsach. Dojeżdżał taki imbecyl, widział że ma 2 sekundy, to zamiast rozpocząć hamowanie, idiota przyśpieszał żeby jeszcze przeskoczyć. Rozwiązanie dobre i pomocne, ale u nas jeszcze jest zbyt dużo kretynów na drogach.
Odpowiedz@BongMan: Już parę razy spotkałem się z sytuacją, że nie chcąc ostrzej hamować zastanawiałem się czy mnie czerwone nie złapało, a w lusterku widzę, że jeszcze dwóch/trzech za mną bez ceregieli ewidentnie na czerwonym przejeżdża.
Odpowiedz@BongMan: We Wrocławiu jest wciąż dużo tych liczników. Może i to zwiększa liczbę wypadków, ale co powiesz w takim razie na mrugające zielone? W Austrii z powodzeniem jest stosowane takie rozwiązanie - parę sekund przed końcem zielonego zaczyna ono mrugać, następnie normalnie zapala się żółte. Ludzie wiedzieliby, że gaz do deski to trzeba wciskać jak mruga zielone, a jak jest żółte to już się hamuje.
Odpowiedz@BongMan: nie bardzo wierzę - musiałbym zobaczyć statystyki, ale nawet jak już to i tak więcej pożytku niż szkód względem ogółu. Mimo wszystko hołoty co tak się zachowuje / przejeżdża na czerwonym nie jest dużo, przynajmniej nie spotkałem się z podobną, a jak gdzieś występuje to j3bać ją prądem i mandaciarzami. Co do powodowania wypadku - dlatego myślę ze to bzdura bo światła są ustawione tak, że taki zj3b se spokojnie zdąży przejechać po trzykroć zanim samochodom po bokach zdąży się zaświecić ich zielone na które czekają. Mrugające zielone i po nim żółte jest niezgorsze bo spełnia zarówno funkcje sekundnika - i daje orientacyjny moment zmiany światła, ORAZ żółty kolor przed czerwonym bardziej zadziała na bezmyślne chamstwo i wieśniactwo, bo skoro do wyobraźni i myślenia nie są zdolni to ten kolorek na psychologię już raczej zadziała. A swoją drogą jakby wszarze przejeżdżający na czerwonym byli aż takim problemem (wg mnie nie są, wypadki na yt jakie widzicie to głównie jak ktoś przejeżdża na baaaaaardzo późnym czerwonym) to na każdej sygnalizacji by między słupkami dali by bardzo prosty mechanizm np fotokomórkę czy coś (jak a kasie w bierze mają) że po prostu działa jak czerwone i dla dziada co przejedzie cyknie zdjęcie i wtedy by nikt nie odważył się przejechać przed grozą utraty cebulionów. Sygnalizacje jakie mamy teraz to jestem święcie przekonany że jakiś wałek robiony przez "zaprzyjaźnioną" firmę, bo gorzej się tego prawie nie da zrobić. Tylko do jakości użytych materiałów metalowych się nie przyczepie, choć zapewne przepłacone po 100kroć jak wszystko co państwowe. Dotyk potrafi szwankować i nie jest sebixoodporny (zapalniczką przypalenia np na przycisku widziałem i jak obsmarują to kupą to słabo to schodzi). Pamiętam że jak kiedyś były te "nieinteligentne" starego typu to ciekawostka, było wyraźnie płynniej. A teraz tak to każdy czeka i czeka... chore ilości czasu i uj wie na co, nie ważne czy jest kierowcą czy pieszym, każdy czeka i korki się pojawiły w mieście - czego wcześniej nie było. Szczególnie bez wyobraźni zaprogramowane - jak człowiek się spóźni z wciśnięciem sekundę to musi cały pełny cykl czekać podczas kiedy bezpiecznie mógłby to przejść 14 razy nikomu nie wadząc bo samochody i tak czerwone mają, (po cholerę dla KAŻDEGO czerwone?) samochody z niektórych bocznych uliczek też muszą czekać bez sensu chociaż ich przejazd nikomu by nie przeszkadzał itp itd. Tego czasu pamiętam w technikum na podstawach programowania się śmialiśmy że i my moglibyśmy to zaprojektować lepiej, że było by na pewno efektywniej bo ewidentnie robił to jakiś gość "zawód: syn" albo robione bez myślenie na kolanie i na bardzo, BARDZO szybko.
Odpowiedz@allahuwonsz: kurde, czytałem to już dobrych parę lat temu, próbowałem teraz znaleźć ale nie mogę...
Odpowiedz@BongMan: Bzdura, w Szczecinie cały czas są montowane nowe, coraz więcej skrzyżowań jest w nie wyposażonych
Odpowiedz@rozowy_slon: Ale też sporo pozdejmowali bo sobie wymyślili "inteligentną" sygnalizację na której nie da rady zamontować tych sekundników.
Odpowiedz@BongMan: "Sekundniki mają bardzo dobrą opinię wśród kierowców. Wielu z nich jest przekonanych, że to rozwiązanie poprawia bezpieczeństwo i przez miasta przejeżdża się płynniej. Ale to przekonanie nie ma uzasadnienia – wiele badań przeprowadzonych na świecie wykazało, że liczniki na skrzyżowaniach nie mają istotnego wpływu ani na bezpieczeństwo, ani na płynność ruchu." http://www.rynekinfrastruktury.pl/wiadomosci/koniec-licznikow-na-skrzyzowaniach-ministerstwo-zmieni-prawo-55025.html Potem jednak stwierdzili, że będą i zostaną zalegalizowane.
Odpowiedz@cczeslaww: Może faktycznie nie mają wpływu na bezpieczeństwo i płynność ruchu, ale na pewno mają wpływ na zużycie hamulców i zużycie paliwa, jak doświadczony kierowca dojeżdża do świateł.
Odpowiedzhttp://mistrzowie.org//uimages/services/mistrzowie/i18n/pl_PL/comments/3c4a/3c4a996c5e49389ae3a30f957e5df838.jpeg
OdpowiedzNie tylko w kijowie - widziałem takie światła w Tiranie(Albania) i w Tangerze(Maroko). A jeśli chodzi o liczniki to w polsce jest ich sporo
OdpowiedzZ tego co wiem, aby zrobić taki licznik, trzeba cały system zwykle przerabiać, natomiast zrobienie mrugającego zielonego światła 3 sekundy przed zapaleniem się żółtego jest dość proste do zrobienia w większości sygnalizacji.
OdpowiedzW Polsce powinna być sygnalizacja dźwiękowa, która jeszcze jak się świeci pomarańczowe powinna sygnalizować dźwiękowo, najlepiej głosem Knapika mówiącego: No jedź ku*wa!!
Odpowiedz