bloodonice 11 stycznia 2018 o 21:57 2 2 Brało się od kolegi telefon, popatrzeć jakie ma tapety i dzwonki, żeby powysyłać na swój :D Albo januszostwo tamtych czasów: zamiast ściągać płatne dźwięki z internetu, puszczało się ich próbki i nagrywało dyktafonem :D Odpowiedz
Brało się od kolegi telefon, popatrzeć jakie ma tapety i dzwonki, żeby powysyłać na swój :D Albo januszostwo tamtych czasów: zamiast ściągać płatne dźwięki z internetu, puszczało się ich próbki i nagrywało dyktafonem :D
Odpowiedz