Mało tego. Cała ziemia będzie zadłużać się konsekwentnie do następnej wojny światowej, a tych długów i tak nigdy nie spłaci. Tak działa kapitalizm, rozwijasz się na pożyczkach, rosną one do kosmicznej kwoty, która z czasem przestaje być osiągalna, rozwój zaczyna znacząco zwalniać, trzeba coś wymyślić, światowa wojna pobudzi gospodarkę, reset, rozwijasz się na pożyczkach...
@cozakraj7: Lepszy jest socjalizm. Zamiast się zapożyczać, nacjonalizujesz mienie innych (czy raczej uwalniasz od kapitalistów i oddajesz ludowi). Jak nie starcza w kraju, to nacjonalizujesz kraj sąsiedni. Tylko potem jest ryzyko wojny atomowej. Wtedy można jedynie ukradkiem zabierać, bo przypał.
PKB Polski to 1851,2 mld zł, a deficyt budżetowy 59 mld - czyli jakieś 3%.
Ziemia zadłużona jest u podmiotów prywatnych - w głównej mierze poprzez emisję obligacji (choćby banki często wykupują obligacje, bo jest to zwyczajnie bezpieczniejszy rodzaj zabezpieczenia finansowego, niż trzymanie waluty).
Dług publiczny nie jest koniecznie czymś złym. Trzeba pamiętać, że pieniądze na rynku również pracują. Kiedy dług przestaje być korzystny? To zależy, a ja niestety nie jestem kompetentny na tyle, by to wiedzieć :'(. Mówi się, że dług Polski - zwłaszcza jeśli wliczy się w to dług ukryty - już teraz jest za wysoki.
Mało tego. Cała ziemia będzie zadłużać się konsekwentnie do następnej wojny światowej, a tych długów i tak nigdy nie spłaci. Tak działa kapitalizm, rozwijasz się na pożyczkach, rosną one do kosmicznej kwoty, która z czasem przestaje być osiągalna, rozwój zaczyna znacząco zwalniać, trzeba coś wymyślić, światowa wojna pobudzi gospodarkę, reset, rozwijasz się na pożyczkach...
Odpowiedz@cozakraj7: Sama kwota zadłużenia jest mało istotne, ważniejsza jest relacja długu do PKB i zdolność do jego obsługi.
Odpowiedz@cozakraj7: Lepszy jest socjalizm. Zamiast się zapożyczać, nacjonalizujesz mienie innych (czy raczej uwalniasz od kapitalistów i oddajesz ludowi). Jak nie starcza w kraju, to nacjonalizujesz kraj sąsiedni. Tylko potem jest ryzyko wojny atomowej. Wtedy można jedynie ukradkiem zabierać, bo przypał.
OdpowiedzPKB Polski to 1851,2 mld zł, a deficyt budżetowy 59 mld - czyli jakieś 3%. Ziemia zadłużona jest u podmiotów prywatnych - w głównej mierze poprzez emisję obligacji (choćby banki często wykupują obligacje, bo jest to zwyczajnie bezpieczniejszy rodzaj zabezpieczenia finansowego, niż trzymanie waluty). Dług publiczny nie jest koniecznie czymś złym. Trzeba pamiętać, że pieniądze na rynku również pracują. Kiedy dług przestaje być korzystny? To zależy, a ja niestety nie jestem kompetentny na tyle, by to wiedzieć :'(. Mówi się, że dług Polski - zwłaszcza jeśli wliczy się w to dług ukryty - już teraz jest za wysoki.
Odpowiedz