Śnieg na saharze już padał. Takie zimy w USA występowały też jeszcze przed erą "globalnego ocieplenia", tak samo upały w Australii. Nie twierdzę, że problemu nie ma, ale ostatnio za wszystko wini się to ocieplenie klimatu.
@JasniePanQrdupel: Śnieg na saharze to nietypowe zjawisko, ale się zdarza. Natomiast to, że latem w sydney jest 47 stopni nie jest dziwniejsze od tego, że ubiegłego lata w polsce była podobna temperatura i topił się asfalt pod samochodami.
Słowo globalne zazwyczaj odnosi się do rzeczy o zasięgu globalnym. Natomiast określenie "na świecie" odnosi się do "gdzieś na ziemi". Globalne ocieplenie nie może działać wybiórczo tym bardziej, że jest częścią cyklu. Różnice mogą wynikać z ingerencji ludzkiej, ale nie do tego stopnia, żeby zamienić ze sobą pory roku.
Śnieg na saharze już padał. Takie zimy w USA występowały też jeszcze przed erą "globalnego ocieplenia", tak samo upały w Australii. Nie twierdzę, że problemu nie ma, ale ostatnio za wszystko wini się to ocieplenie klimatu.
OdpowiedzMurzyn był prezydentem USA, Niemiec był papieżem, Śnieg spadł na Saharze, Co teraz? Apokalipsa imigrantów od merkelówy?
Odpowiedz> Śnieg na Saharze Janusz: Hehe, teraz widzicie, ze globalne ocieplenie to fikcja. >47 stopni w Sydney Janusz: Normalka, tam często jest ciepło
Odpowiedz@JasniePanQrdupel: Śnieg na saharze to nietypowe zjawisko, ale się zdarza. Natomiast to, że latem w sydney jest 47 stopni nie jest dziwniejsze od tego, że ubiegłego lata w polsce była podobna temperatura i topił się asfalt pod samochodami.
OdpowiedzSłowo globalne zazwyczaj odnosi się do rzeczy o zasięgu globalnym. Natomiast określenie "na świecie" odnosi się do "gdzieś na ziemi". Globalne ocieplenie nie może działać wybiórczo tym bardziej, że jest częścią cyklu. Różnice mogą wynikać z ingerencji ludzkiej, ale nie do tego stopnia, żeby zamienić ze sobą pory roku.
OdpowiedzA u nas jak było szaro buro i do dupy tak jest nadal.
Odpowiedzno w moim swiecie nie istnieje
Odpowiedz