@Kajothegreat: a przy innym niż podejściu niż moje zostaniesz weteranem friendzonu albo opcją awaryjną.
@ladyarwena: w tekście o tym nie ma, więc raczej nie.
@BongMan: Weteranem friendzonu :)? Zmuszanie partnerki do seksu raczej nigdy ci nie pomoże w podbojach seksualnych, o ile nie chcesz zostać gwałcicielem :).
@BongMan: Skoro nie chcesz czekać, kiedy dziewczyna 'będzie miała ochotę', a sugerujesz, że ci, którzy nie czekają, stają się weteranami friendzonu, to prosto wynika stąd wniosek, że wybierasz opcję przymuszania do seksu :). Chyba, że wszystkie dziewczyny są twoje po pierwszym spojrzeniu.
@Kajothegreat: tak, nie potrafisz czytać ;)
Jeszcze raz, tylko się skup.
Facet czekał, czekał i się nie doczekał. Potem lasce nagle się zachciało i foch na faceta, że on już nie chce. Nie chce, bo ile można czekać aż jej się łaskawie zachce?
Rozumiesz? Bycie na każde zawołanie to pakowanie się pod but.
@BongMan: Well, ja bym powiedział, że słowa są rozumiane, jak są wypowiadane :). Przyjmuję przy tym naiwnie zasadę, że żeby w ogóle doszło do aktu seksualnego, wpierw obie strony muszą wyrazić chęć.
@Kajothegreat: na przykład temu: https://pl.wikipedia.org/wiki/Uzus_j%C4%99zykowy
Także dlatego, że nie ma obecnie w języku polskim odpowiednika tego słowa.
Nie rozumiesz co się do ciebie pisze. Ja o tym, że nie warto być na każde zawołanie, a ty o jakimś zmuszaniu do seksu. Ja o zupie, ty o dupie. Rozmowa ch*ja z butem.
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
16 stycznia 2018 o 15:40
@BongMan: Well, a well nie jest zwyczajem językowym :d? Weź się w garść.
To teraz przełóż historię na dziewczynę: chłopak namawiał, dziewczyna nie chciała: nie była więc na każde jego zawołania; powinieneś być z niej dumny.
Na, to do mnie o tym, jak to bardzo pławisz się w swoim prymitywizmie.
@Kajothegreat: a jest? Znasz albo widujesz ludzi, którzy tak mówią? Zwłaszcza, że mamy w języku polskim co najmniej jeden odpowiednik?
Chyba cię dupka zaczyna piec z poczucia popełnionego błędu, że zaczynasz mnie powoli obrażasz.
On chciał cały dzień, ona nie. Nagle jej się łaskawie wieczorem zachciało, a on, po cały dniu słuchania odmów, nie ma już ochoty, co nie jest niczym dziwnym. Ona za to wielce zdziwiona, że facet po całym dniu bycia spławianym już nie chce. Myślała pewnie, że jeszcze się będzie cieszył.
@BongMan: Stwierdzam fakty, proszę pana, nie obrażam zaś.
Yhmm... Tak, znam...
Jesteś śmieszny. Dla ciebie życie to w ogóle walka - jeśli nie kobiet z mężczyznami, to lewaków z prawakami albo rusków z amerykanami. Nie wyrósł pan z mitów dziecięcych :).
@Kajothegreat: to ty jesteś śmieszny. Prawdopodobnie nigdy nie byłeś w żadnym związku, a nie zdziwiłbym jakbyś był prawiczkiem i nie potrafił nawet nawiązać relacji z kobietą, bo wiedzę o tych relacjach czerpiesz z seriali.
@BongMan: Jak uważasz :*. I powodzenia z tekstami w stylu "ile można czekać, aż głupiej cipie łaskawie się zachce?" (dodatkowo dziw się potem, że nazywają cię prostakiem albo prymitywem :))
@Kajothegreat: nie dziwię się, bo ludzie z nizin społecznych i intelektualnych tak mają, że zwracają szczególną uwagę na formę wypowiedzi, a nie ja jej treść. Tacy ludzie są szczególnie podatni na różne formy propagandy i manipulacji, bo przez to że bardziej interesuje ich forma niż treść, można im wmówić i wcisnąć wszystko, jeśli tylko jest ładnie powiedziane. No, ale zboczyłem z tematu ;) Zdziwiło mnie tylko, że jesteś jednym z tych ludzi, bo dotychczas miałem cię za inteligentnego człowieka.
@BongMan: Oh, więc jesteś jednym z tych, co "myślą samodzielnie" :)? Ta, dla takich wszyscy oprócz nich samych są manipulowani.
W doborze słów kryje się więcej treści, niż w samym znaczeniu słów.
@BongMan: Na, to się nazywa semiotyka.
Spróbujmy w ten sposób. Zdania:
"Czarnuchy wdarły się do naszego kraju"
i
"Do Polski przyjechali obywatele (na przykład) Somalii"
oznaczają, czy może 'denotują', pisząc językiem logiki, to samo, czyli że "jacyś czarnoskórzy zostali zaobserwowani w Polsce". Sens tych zdań jest jednak zgoła inny - czego nie ma po co nawet tłumaczyć, myślę :).
Albo dalej:
"totalna opozycja wykrzykuje hasełka po sądem"
i
"opozycja zorganizowała protest"
Czy też:
"kibice manifestują dumę ze swojej przynależności narodowej"
i
"neo-nazistowskie bojówki wywiesiły rasistowskie banery"
I tak dalej. Czyżbyś sam sobą manipulował, niezależnie myślący :)?
Odpowiedz
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
17 stycznia 2018 o 4:33
@Kajothegreat: bronisz się rękami i nogami, żeby tylko nie przyznać się do błędu ;) jak słabo. Wystarczy trochę ćwiczeń z czytania ze zrozumieniem i wyjęcie kija z dupy, a wszystko będzie dobrze.
@BongMan: Yhmm... hehehe... Kpisz sobie ze mnie? Do jakiego błędu mam się przyznać :D?
Ty masz ochotę mnie egzaminować z czytania ze zrozumieniem :d? Świat stanął na głowie.
@Kajothegreat: do błędu w czytaniu ze zrozumieniem na poziomie podstawówki.
Ja o tym, że nie warto być na każde zawołanie, a ty o jakimś zmuszaniu do seksu.
@BongMan: JESZCZE RAZ WSZYSTKO ZBIORĘ DO KUPY, BO WIDZĘ, ŻE JESTEŚ ODPORNY NA ZNAKI PISANE. JAKBYŚ ZAPOMINAŁ, CO ZOSTAŁO NAPISANE...
JEŚLI NIE WARTO BYĆ NA KAŻDE ZAWOŁANIE, TO KU**A CZEMU SIĘ W OGÓLE ODZYWASZ, SKORO DZIEWCZYNA ZE SKRINOWEJ HISTORII WŁAŚNIE CI UDOWODNIŁA, ŻE NIE JEST NA KAŻDE ZAWOŁANIE...
I nie ma tu żadnej wojny: raz jej się chce, raz jemu się chce. A ty mimo wszystko piszesz, że to dziewczyna jest zła ("głupia cipa", ergo zrobiła coś źle). Później mi mówisz, że nie masz na myśli tego, by dziewczyna była zwarta i gotowa wtedy, gdy zachce się chłopakowi...
Oczywiście, że nie rozumiesz, co jest do ciebie pisane. Być może nie rozumiesz, co sam piszesz. A teksty w stylu "Bo ile można czekać, aż głupiej cipie łaskawie się zachce?" świadczą o tym, że jesteś prostakiem. To są fakty.
Myślę, że nie jesteś tu właściwą osobą do oceniania. Tak jakby dresiarz miał udowadniać wyższość renesansu weneckiego nad flamandzkim.
@Kajothegreat: ojojoj, wytrzyj pianę z pyszczka i uspokój się, bo kupkę nieświadomkę strzelisz.
No i widzisz, kolejny raz pokazujesz, że nie potrafisz czytać ze zrozumieniem.
Głupia cipa dlatego, że była zdziwiona i oburzona, że facet nie chciał seksu po tym jak sama przez cały dzień nie chciała.
Jakbym nazwał ją kobietą dziecinną i niedojrzałą emocjonalnie, to byś nie piszczał, ale nazwałem ją bardziej dobitnie, więc piszczysz i mnie wyzywasz. Tutaj pokazujesz, że bardziej liczy się dla ciebie forma niż treść, co jest cechą ludzi z nizin społecznych i intelektualnych.
@BongMan: Ty jesteś zwyczajnie zabawny :)
Nie ma czegoś takiego, jak czysta forma w korespondencji internetowej - choćby przez sam fakt, że nie ma zunifikowanej formy pisania postów. O treści z kolei nie masz pojęcia.
Jeszcze raz: słowo "czarnuch" i "czarny" (by podkreślić - "nigger" i "black man") denotują dokładnie tę samą rzecz. TREŚĆ JEDNAK, SAM SENS TYCH SŁÓW, jest inny.
Tak samo jak "uczeń Platona" zawsze denotować będzie tę samą rzecz, a sens może być inny - albo 'jakiś uczeń Platona', albo 'Arystoteles'.
Słowo "drzewo" może OZNACZAĆ drzewo w ujęciu kolektywnym albo konkretne drzewo (sens więc, czyli treść, jest inny).
A facet nie wyraził swojego oburzenia tym, że zwalił sobie demonstracyjnie konia w czasie kąpieli? Czy ty nie widzisz, że zaprzeczasz sam sobie, geniuszu?! Czy ty jesteś na tyle ograniczony, że nie rozumiesz 'dualizmu' tej historii, że gdy patrzysz w otchłań, ona również patrzy na ciebie? Stąd też prosty wniosek, że tworzysz sobie jakieś wyimaginowane wojenki: kobieta vs mężczyzna...
Well, ja bym powiedział, że ty jesteś emocjonalnym dzieckiem. Bo czy jakikolwiek zdrowy na umyśle facet nazwałby jakąś dupę "głupią cipą" za to, że ta nie chciała mu dać? No, może poza egomaniakami i psychopatami.
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
17 stycznia 2018 o 17:50
@Kajothegreat: no i patrz, tak się produkujesz i wymyślasz jakieś wyjęte z dupy przykłady, a tu kolejny strzał w stopę i to z 44 magnum :D Kolejny raz pokazujesz brak zdolności czytania ze zrozumieniem. Gdzie masz tam napisane, że facet zwalił sobie konia pod prysznicem? Idź ty może na jakieś kursy albo coś, bo naprawdę masz problemy.
@BongMan: Łel, podzielam opinię:
"To byłoby nawet zabawne gdyby nie było to jedyną możliwością."
Nawet jeśli nie zwalił konia, to nic to nie zmienia w istocie sprawy, tytanie intelektu :).
Możesz to czytać jako "demonstracyjnie odechciało mu się" :). Ale przecież jesteśmy dorośli i rozumiemy jak to wygląda, czy nie :)?
Uważaj sobie co tylko chcesz - nic mi do tego. Radziłbym jednak ugryźć się w język od czasu do czasu, bo wyziewy głupoty z twoich postów przyprawiają o ból głowy. O śmiech zaś twoje implikacje...
@Kajothegreat: Najpierw jeden pokaz braku zdolności czytania ze zrozumieniem, potem odwracanie kota ogonem, teraz drugi i znowu. Napisałeś wyraźnie:
"A facet nie wyraził swojego oburzenia tym, że zwalił sobie demonstracyjnie konia w czasie kąpieli?"
Zwróciłem ci uwagę, że nigdzie takie stwierdzenie nie padło, a ty:
"Nawet jeśli nie zwalił konia, to nic to nie zmienia w istocie sprawy"
Ty czytasz sam siebie, trylobicie umysłowy?
@BongMan: Wiesz co mnie najbardziej dziwi? Twoja pewność siebie :).
Cały czas zarzucasz mi 'nieumiejętność czytania ze zrozumieniem', a gdy się tobie udowodni, że jednak to ty nie dość, że nie rozumiesz, co się do ciebie pisze, to jeszcze sam w swoich zdaniach się gubisz, wciąż trzymasz rezon.
Ok, prześledźmy tok rozumowania od początku do końca, by raz na zawsze rozprawić się z tą czczą paplaniną:
1. "Bo ile można czekać, aż głupiej cipie łaskawie się zachce?"
2. Stwierdzam, że z twoim podejściem sam wiele nie zwojujesz
3. Ty upierasz się, że to jedynie słuszne podejście
4. Skoro uznałeś dziewczynę za "głupią cipę", przeto jasne jest, że uważasz to, co zrobiła, za złe. A co zrobiła? Nie chciała dać chłopakowi, zanim nie nabrała ochoty. Stwierdzam więc, że jedyna inna opcja, to zmusić dziewczynę do seksu
5. Ty upierasz się, że przez "Bo ile można czekać, aż głupiej cipie łaskawie się zachce?" rozumiesz "nie być pod butem", a "głupia cipa" jest tu krytyką "oburzenia" dziewczyny na to, że jej chłopak już nie miał ochoty na seks - choć jak wyczytać z tego zdania takie wnioski, nie wiem; enyłej uznałem, że bardziej istotne jest to, co miałeś na myśli - co dookreśliłeś w następnych postach - niż to, co wynika ze zdania
6. Wytykam ci więc nieprecyzyjność myśli (Well, ja bym powiedział, że słowa są rozumiane, jak są wypowiadane :)); zauważam później, że ta "głupia cipa" wcześniej nie miała ochoty na seks, przez co oburzony był chłopak - historia się wyrównuje, choć ty nie rozumiesz paraleli
7. Obrażasz się na "well" pisząc jakimś dziwacznym slangiem
8. Odpisuję ci tylko, mając nadzieję, że to już koniec, że nie rozumiem, jak można być tak prymitywnym
9. Obrażasz się, że cię rzekomo obrażam i próbujesz mi udowodnić, że słowa "well" nikt nie używa
10. Więc próbuję ostatni raz, myślałem, sprawić, byś spojrzał na tę kwestię i od drugiej strony - byś przestał myśleć jak dzieci i zwierzęta kategoriami odwiecznej walki
11. Mówisz, że jestem prawiczkiem, nigdy nie byłem w związku i nie potrafię nawiązać relacji z kobietą
12. Sugeruję ci, byś myślał i wierzył w co tylko zechcesz i życzę ci powodzenia w uwodzeniu kobiet "na prymitywa" :*
13. Piszesz, że czepiam się formy i przez to uznajesz, że jestem z nizin społecznych i intelektualnych; zarzucasz mi, że jestem podatny na manipulację, że miałeś mnie za inteligentnego człowieka i tak dalej... Czyli innymi słowami piszesz to, co przez poprzednie posty: krzyczysz, ale nie na temat :*
14. Ja jednak podchwytuję: pytam się, czy skoro uważasz mnie za podatnego na manipulację, to czy sam jesteś jedynym z tych bałwanów, którzy wszystkim mówią "zacznij myśleć samodzielnie!"; przy tym zauważam, że sens i znaczenie to nie są te same fenomeny; przy tym forma odnosi się do konwencji i stylu, znaczenie do denotacji pewnych faktów/rzeczy, a sens zdania to treść z niego płynąca sama w sobie; dlatego np. "czarnuch" znaczy to samo, co "czarny człowiek", choć sens tych wyrażeń jest całkowicie inny.
15. Po raz kolejny zarzucasz mi tylko nieumiejętność czytania ze zrozumieniem
16. Więc pytam się, o co ci znowu chodzi, człowieku xd?
17. Ty mówisz, że o to, że nie zrozumiałem zdania "Bo ile można czekać, aż głupiej cipie łaskawie się zachce?" jako "Ja o tym, że nie warto być na każde zawołanie, a ty o jakimś zmuszaniu do seksu"
18. Odpowiadam, że powinieneś więc być dumny z dziewczyny, że nie była na każde zawołanie chłopaka; do tego powtarzam jeszcze raz to, co napisałem wcześniej, zauważając, że mówiąc o związkach jesteś równie przekonujący, jak dresiarz rozwodzący się nad... nieważne już czym
19. Kolejny raz mówisz, że nie potrafię czytać ze zrozumieniem, że dziewczyna była oburzona i tak dalej, że niziny społeczny i reszta bełkotu już wcześniej wypowiedzianego
20. Kolejny raz powtarzam się o formie, o sensie, o znaczeniu... Nie wiem po co, i tak nie rozumiesz; kolejny raz próbuję ci powiedzieć to, co już powiedziałem wcześniej: że jeśli spojrzy się na historię z drugiej strony, będzie to wyglądać dokładn
@Kajothegreat: wiesz, że to tak nie działa, że im więcej bzdur napiszesz, tym bardziej będziesz miał rację? Pierwszy błąd jest już w punkcie 4. Pisałem wyraźnie, dlaczego nazwałem ją głupią cipą. Nie dlatego, że "chciała dać chłopakowi, zanim nie nabrała ochoty". Czytaj tak długo, aż zrozumiesz. Innego wyjścia chyba nie ma.
@BongMan: Ah, jeszcze sprecyzuje, byś nie musiał obciążać swojej myśli:
twój czwarty post, piąty punkt w mojej chronologii:
"Facet czekał, czekał i się nie doczekał. Potem lasce nagle się zachciało i foch na faceta, że on już nie chce. Nie chce, bo ile można czekać aż jej się łaskawie zachce?"
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
17 stycznia 2018 o 22:44
@Kajothegreat: nie napisałeś nic nowego. Nadal nie kumasz, że jest głupią cipą dlatego, że nie potrafiła uszanować tego, że facet miał prawo nie chcieć, tak samo jak ona.
@BongMan: A ty nadal nie kumasz, że nie potrafił uszanować, że ona nie miała ochoty wcześniej, tak jak on nie miał ochoty później. Ta się obraziła, że nie miał ochoty później, tak jak ten się obraził, że nie miała ochoty wcześniej.
Sorry swoją drogą za to, że nazwałem cię imbecylem. Trochę mnie poniosło. Zdaję sobie przy tym z faktu, że już bardziej upierasz się ze względu na sam fakt zaistnienia kłótni.
Skończmy więc to.
@Kajothegreat:
@BongMan:
Powiem wam, że na początku z niejaką ciekawością czytałem waszą dyskusję, ale jak zerknąłem na pasek przewijania po prawej... tl;dr...
Bo ile można czekać, aż głupiej cipie łaskawie się zachce?
Odpowiedz@BongMan: Może śmierdział, ale nie chciała powiedzieć wprost żeby mu nie było przykro?
Odpowiedz@BongMan: Obawiam się, że przy twoim podejściu będzie ciężko, by w ogóle jej się zachciało :*
Odpowiedz@Kajothegreat: a przy innym niż podejściu niż moje zostaniesz weteranem friendzonu albo opcją awaryjną. @ladyarwena: w tekście o tym nie ma, więc raczej nie.
Odpowiedz@BongMan: Weteranem friendzonu :)? Zmuszanie partnerki do seksu raczej nigdy ci nie pomoże w podbojach seksualnych, o ile nie chcesz zostać gwałcicielem :).
Odpowiedz@Kajothegreat: a gdzie ja ci napisałem coś o zmuszaniu? Potrafisz ty czytać?
Odpowiedz@BongMan: Skoro nie chcesz czekać, kiedy dziewczyna 'będzie miała ochotę', a sugerujesz, że ci, którzy nie czekają, stają się weteranami friendzonu, to prosto wynika stąd wniosek, że wybierasz opcję przymuszania do seksu :). Chyba, że wszystkie dziewczyny są twoje po pierwszym spojrzeniu.
Odpowiedz@Kajothegreat: tak, nie potrafisz czytać ;) Jeszcze raz, tylko się skup. Facet czekał, czekał i się nie doczekał. Potem lasce nagle się zachciało i foch na faceta, że on już nie chce. Nie chce, bo ile można czekać aż jej się łaskawie zachce? Rozumiesz? Bycie na każde zawołanie to pakowanie się pod but.
Odpowiedz@BongMan: Well, ja bym powiedział, że słowa są rozumiane, jak są wypowiadane :). Przyjmuję przy tym naiwnie zasadę, że żeby w ogóle doszło do aktu seksualnego, wpierw obie strony muszą wyrazić chęć.
Odpowiedz@Kajothegreat: I don't know czego ty nie understand, ale będziesz wydawał się smarter jak będziesz put angielskie words w każde sentence.
Odpowiedz@BongMan: Nie rozumiem, jak można być tak prymitywnym :). "Well" ci się nie podoba :)? Czemuż więc użyłeś wcześniej słowa "friendzone"?
Odpowiedz@Kajothegreat: na przykład temu: https://pl.wikipedia.org/wiki/Uzus_j%C4%99zykowy Także dlatego, że nie ma obecnie w języku polskim odpowiednika tego słowa. Nie rozumiesz co się do ciebie pisze. Ja o tym, że nie warto być na każde zawołanie, a ty o jakimś zmuszaniu do seksu. Ja o zupie, ty o dupie. Rozmowa ch*ja z butem.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 stycznia 2018 o 15:40
@BongMan: Well, a well nie jest zwyczajem językowym :d? Weź się w garść. To teraz przełóż historię na dziewczynę: chłopak namawiał, dziewczyna nie chciała: nie była więc na każde jego zawołania; powinieneś być z niej dumny. Na, to do mnie o tym, jak to bardzo pławisz się w swoim prymitywizmie.
Odpowiedz@Kajothegreat: a jest? Znasz albo widujesz ludzi, którzy tak mówią? Zwłaszcza, że mamy w języku polskim co najmniej jeden odpowiednik? Chyba cię dupka zaczyna piec z poczucia popełnionego błędu, że zaczynasz mnie powoli obrażasz. On chciał cały dzień, ona nie. Nagle jej się łaskawie wieczorem zachciało, a on, po cały dniu słuchania odmów, nie ma już ochoty, co nie jest niczym dziwnym. Ona za to wielce zdziwiona, że facet po całym dniu bycia spławianym już nie chce. Myślała pewnie, że jeszcze się będzie cieszył.
Odpowiedz@BongMan: Stwierdzam fakty, proszę pana, nie obrażam zaś. Yhmm... Tak, znam... Jesteś śmieszny. Dla ciebie życie to w ogóle walka - jeśli nie kobiet z mężczyznami, to lewaków z prawakami albo rusków z amerykanami. Nie wyrósł pan z mitów dziecięcych :).
Odpowiedz@Kajothegreat: to ty jesteś śmieszny. Prawdopodobnie nigdy nie byłeś w żadnym związku, a nie zdziwiłbym jakbyś był prawiczkiem i nie potrafił nawet nawiązać relacji z kobietą, bo wiedzę o tych relacjach czerpiesz z seriali.
Odpowiedz@BongMan: Jak uważasz :*. I powodzenia z tekstami w stylu "ile można czekać, aż głupiej cipie łaskawie się zachce?" (dodatkowo dziw się potem, że nazywają cię prostakiem albo prymitywem :))
Odpowiedz@Kajothegreat: nie dziwię się, bo ludzie z nizin społecznych i intelektualnych tak mają, że zwracają szczególną uwagę na formę wypowiedzi, a nie ja jej treść. Tacy ludzie są szczególnie podatni na różne formy propagandy i manipulacji, bo przez to że bardziej interesuje ich forma niż treść, można im wmówić i wcisnąć wszystko, jeśli tylko jest ładnie powiedziane. No, ale zboczyłem z tematu ;) Zdziwiło mnie tylko, że jesteś jednym z tych ludzi, bo dotychczas miałem cię za inteligentnego człowieka.
Odpowiedz@BongMan: Oh, więc jesteś jednym z tych, co "myślą samodzielnie" :)? Ta, dla takich wszyscy oprócz nich samych są manipulowani. W doborze słów kryje się więcej treści, niż w samym znaczeniu słów.
Odpowiedz@Kajothegreat: co to za mądrość? Paulo Coelho?
Odpowiedz@BongMan: Na, to się nazywa semiotyka. Spróbujmy w ten sposób. Zdania: "Czarnuchy wdarły się do naszego kraju" i "Do Polski przyjechali obywatele (na przykład) Somalii" oznaczają, czy może 'denotują', pisząc językiem logiki, to samo, czyli że "jacyś czarnoskórzy zostali zaobserwowani w Polsce". Sens tych zdań jest jednak zgoła inny - czego nie ma po co nawet tłumaczyć, myślę :). Albo dalej: "totalna opozycja wykrzykuje hasełka po sądem" i "opozycja zorganizowała protest" Czy też: "kibice manifestują dumę ze swojej przynależności narodowej" i "neo-nazistowskie bojówki wywiesiły rasistowskie banery" I tak dalej. Czyżbyś sam sobą manipulował, niezależnie myślący :)?
OdpowiedzZmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 17 stycznia 2018 o 4:33
@Kajothegreat: bronisz się rękami i nogami, żeby tylko nie przyznać się do błędu ;) jak słabo. Wystarczy trochę ćwiczeń z czytania ze zrozumieniem i wyjęcie kija z dupy, a wszystko będzie dobrze.
Odpowiedz@BongMan: Yhmm... hehehe... Kpisz sobie ze mnie? Do jakiego błędu mam się przyznać :D? Ty masz ochotę mnie egzaminować z czytania ze zrozumieniem :d? Świat stanął na głowie.
Odpowiedz@Kajothegreat: do błędu w czytaniu ze zrozumieniem na poziomie podstawówki. Ja o tym, że nie warto być na każde zawołanie, a ty o jakimś zmuszaniu do seksu.
Odpowiedz@BongMan: JESZCZE RAZ WSZYSTKO ZBIORĘ DO KUPY, BO WIDZĘ, ŻE JESTEŚ ODPORNY NA ZNAKI PISANE. JAKBYŚ ZAPOMINAŁ, CO ZOSTAŁO NAPISANE... JEŚLI NIE WARTO BYĆ NA KAŻDE ZAWOŁANIE, TO KU**A CZEMU SIĘ W OGÓLE ODZYWASZ, SKORO DZIEWCZYNA ZE SKRINOWEJ HISTORII WŁAŚNIE CI UDOWODNIŁA, ŻE NIE JEST NA KAŻDE ZAWOŁANIE... I nie ma tu żadnej wojny: raz jej się chce, raz jemu się chce. A ty mimo wszystko piszesz, że to dziewczyna jest zła ("głupia cipa", ergo zrobiła coś źle). Później mi mówisz, że nie masz na myśli tego, by dziewczyna była zwarta i gotowa wtedy, gdy zachce się chłopakowi... Oczywiście, że nie rozumiesz, co jest do ciebie pisane. Być może nie rozumiesz, co sam piszesz. A teksty w stylu "Bo ile można czekać, aż głupiej cipie łaskawie się zachce?" świadczą o tym, że jesteś prostakiem. To są fakty. Myślę, że nie jesteś tu właściwą osobą do oceniania. Tak jakby dresiarz miał udowadniać wyższość renesansu weneckiego nad flamandzkim.
Odpowiedz@Kajothegreat: ojojoj, wytrzyj pianę z pyszczka i uspokój się, bo kupkę nieświadomkę strzelisz. No i widzisz, kolejny raz pokazujesz, że nie potrafisz czytać ze zrozumieniem. Głupia cipa dlatego, że była zdziwiona i oburzona, że facet nie chciał seksu po tym jak sama przez cały dzień nie chciała. Jakbym nazwał ją kobietą dziecinną i niedojrzałą emocjonalnie, to byś nie piszczał, ale nazwałem ją bardziej dobitnie, więc piszczysz i mnie wyzywasz. Tutaj pokazujesz, że bardziej liczy się dla ciebie forma niż treść, co jest cechą ludzi z nizin społecznych i intelektualnych.
Odpowiedz@BongMan: Ty jesteś zwyczajnie zabawny :) Nie ma czegoś takiego, jak czysta forma w korespondencji internetowej - choćby przez sam fakt, że nie ma zunifikowanej formy pisania postów. O treści z kolei nie masz pojęcia. Jeszcze raz: słowo "czarnuch" i "czarny" (by podkreślić - "nigger" i "black man") denotują dokładnie tę samą rzecz. TREŚĆ JEDNAK, SAM SENS TYCH SŁÓW, jest inny. Tak samo jak "uczeń Platona" zawsze denotować będzie tę samą rzecz, a sens może być inny - albo 'jakiś uczeń Platona', albo 'Arystoteles'. Słowo "drzewo" może OZNACZAĆ drzewo w ujęciu kolektywnym albo konkretne drzewo (sens więc, czyli treść, jest inny). A facet nie wyraził swojego oburzenia tym, że zwalił sobie demonstracyjnie konia w czasie kąpieli? Czy ty nie widzisz, że zaprzeczasz sam sobie, geniuszu?! Czy ty jesteś na tyle ograniczony, że nie rozumiesz 'dualizmu' tej historii, że gdy patrzysz w otchłań, ona również patrzy na ciebie? Stąd też prosty wniosek, że tworzysz sobie jakieś wyimaginowane wojenki: kobieta vs mężczyzna... Well, ja bym powiedział, że ty jesteś emocjonalnym dzieckiem. Bo czy jakikolwiek zdrowy na umyśle facet nazwałby jakąś dupę "głupią cipą" za to, że ta nie chciała mu dać? No, może poza egomaniakami i psychopatami.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 stycznia 2018 o 17:50
@Kajothegreat: no i patrz, tak się produkujesz i wymyślasz jakieś wyjęte z dupy przykłady, a tu kolejny strzał w stopę i to z 44 magnum :D Kolejny raz pokazujesz brak zdolności czytania ze zrozumieniem. Gdzie masz tam napisane, że facet zwalił sobie konia pod prysznicem? Idź ty może na jakieś kursy albo coś, bo naprawdę masz problemy.
Odpowiedz@BongMan: Łel, podzielam opinię: "To byłoby nawet zabawne gdyby nie było to jedyną możliwością." Nawet jeśli nie zwalił konia, to nic to nie zmienia w istocie sprawy, tytanie intelektu :). Możesz to czytać jako "demonstracyjnie odechciało mu się" :). Ale przecież jesteśmy dorośli i rozumiemy jak to wygląda, czy nie :)? Uważaj sobie co tylko chcesz - nic mi do tego. Radziłbym jednak ugryźć się w język od czasu do czasu, bo wyziewy głupoty z twoich postów przyprawiają o ból głowy. O śmiech zaś twoje implikacje...
Odpowiedz@Kajothegreat: Najpierw jeden pokaz braku zdolności czytania ze zrozumieniem, potem odwracanie kota ogonem, teraz drugi i znowu. Napisałeś wyraźnie: "A facet nie wyraził swojego oburzenia tym, że zwalił sobie demonstracyjnie konia w czasie kąpieli?" Zwróciłem ci uwagę, że nigdzie takie stwierdzenie nie padło, a ty: "Nawet jeśli nie zwalił konia, to nic to nie zmienia w istocie sprawy" Ty czytasz sam siebie, trylobicie umysłowy?
Odpowiedz@BongMan: Wiesz co mnie najbardziej dziwi? Twoja pewność siebie :). Cały czas zarzucasz mi 'nieumiejętność czytania ze zrozumieniem', a gdy się tobie udowodni, że jednak to ty nie dość, że nie rozumiesz, co się do ciebie pisze, to jeszcze sam w swoich zdaniach się gubisz, wciąż trzymasz rezon. Ok, prześledźmy tok rozumowania od początku do końca, by raz na zawsze rozprawić się z tą czczą paplaniną: 1. "Bo ile można czekać, aż głupiej cipie łaskawie się zachce?" 2. Stwierdzam, że z twoim podejściem sam wiele nie zwojujesz 3. Ty upierasz się, że to jedynie słuszne podejście 4. Skoro uznałeś dziewczynę za "głupią cipę", przeto jasne jest, że uważasz to, co zrobiła, za złe. A co zrobiła? Nie chciała dać chłopakowi, zanim nie nabrała ochoty. Stwierdzam więc, że jedyna inna opcja, to zmusić dziewczynę do seksu 5. Ty upierasz się, że przez "Bo ile można czekać, aż głupiej cipie łaskawie się zachce?" rozumiesz "nie być pod butem", a "głupia cipa" jest tu krytyką "oburzenia" dziewczyny na to, że jej chłopak już nie miał ochoty na seks - choć jak wyczytać z tego zdania takie wnioski, nie wiem; enyłej uznałem, że bardziej istotne jest to, co miałeś na myśli - co dookreśliłeś w następnych postach - niż to, co wynika ze zdania 6. Wytykam ci więc nieprecyzyjność myśli (Well, ja bym powiedział, że słowa są rozumiane, jak są wypowiadane :)); zauważam później, że ta "głupia cipa" wcześniej nie miała ochoty na seks, przez co oburzony był chłopak - historia się wyrównuje, choć ty nie rozumiesz paraleli 7. Obrażasz się na "well" pisząc jakimś dziwacznym slangiem 8. Odpisuję ci tylko, mając nadzieję, że to już koniec, że nie rozumiem, jak można być tak prymitywnym 9. Obrażasz się, że cię rzekomo obrażam i próbujesz mi udowodnić, że słowa "well" nikt nie używa 10. Więc próbuję ostatni raz, myślałem, sprawić, byś spojrzał na tę kwestię i od drugiej strony - byś przestał myśleć jak dzieci i zwierzęta kategoriami odwiecznej walki 11. Mówisz, że jestem prawiczkiem, nigdy nie byłem w związku i nie potrafię nawiązać relacji z kobietą 12. Sugeruję ci, byś myślał i wierzył w co tylko zechcesz i życzę ci powodzenia w uwodzeniu kobiet "na prymitywa" :* 13. Piszesz, że czepiam się formy i przez to uznajesz, że jestem z nizin społecznych i intelektualnych; zarzucasz mi, że jestem podatny na manipulację, że miałeś mnie za inteligentnego człowieka i tak dalej... Czyli innymi słowami piszesz to, co przez poprzednie posty: krzyczysz, ale nie na temat :* 14. Ja jednak podchwytuję: pytam się, czy skoro uważasz mnie za podatnego na manipulację, to czy sam jesteś jedynym z tych bałwanów, którzy wszystkim mówią "zacznij myśleć samodzielnie!"; przy tym zauważam, że sens i znaczenie to nie są te same fenomeny; przy tym forma odnosi się do konwencji i stylu, znaczenie do denotacji pewnych faktów/rzeczy, a sens zdania to treść z niego płynąca sama w sobie; dlatego np. "czarnuch" znaczy to samo, co "czarny człowiek", choć sens tych wyrażeń jest całkowicie inny. 15. Po raz kolejny zarzucasz mi tylko nieumiejętność czytania ze zrozumieniem 16. Więc pytam się, o co ci znowu chodzi, człowieku xd? 17. Ty mówisz, że o to, że nie zrozumiałem zdania "Bo ile można czekać, aż głupiej cipie łaskawie się zachce?" jako "Ja o tym, że nie warto być na każde zawołanie, a ty o jakimś zmuszaniu do seksu" 18. Odpowiadam, że powinieneś więc być dumny z dziewczyny, że nie była na każde zawołanie chłopaka; do tego powtarzam jeszcze raz to, co napisałem wcześniej, zauważając, że mówiąc o związkach jesteś równie przekonujący, jak dresiarz rozwodzący się nad... nieważne już czym 19. Kolejny raz mówisz, że nie potrafię czytać ze zrozumieniem, że dziewczyna była oburzona i tak dalej, że niziny społeczny i reszta bełkotu już wcześniej wypowiedzianego 20. Kolejny raz powtarzam się o formie, o sensie, o znaczeniu... Nie wiem po co, i tak nie rozumiesz; kolejny raz próbuję ci powiedzieć to, co już powiedziałem wcześniej: że jeśli spojrzy się na historię z drugiej strony, będzie to wyglądać dokładn
Odpowiedz@Kajothegreat: wiesz, że to tak nie działa, że im więcej bzdur napiszesz, tym bardziej będziesz miał rację? Pierwszy błąd jest już w punkcie 4. Pisałem wyraźnie, dlaczego nazwałem ją głupią cipą. Nie dlatego, że "chciała dać chłopakowi, zanim nie nabrała ochoty". Czytaj tak długo, aż zrozumiesz. Innego wyjścia chyba nie ma.
Odpowiedz@BongMan: Ah, jeszcze sprecyzuje, byś nie musiał obciążać swojej myśli: twój czwarty post, piąty punkt w mojej chronologii: "Facet czekał, czekał i się nie doczekał. Potem lasce nagle się zachciało i foch na faceta, że on już nie chce. Nie chce, bo ile można czekać aż jej się łaskawie zachce?"
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 stycznia 2018 o 22:44
@Kajothegreat: nie napisałeś nic nowego. Nadal nie kumasz, że jest głupią cipą dlatego, że nie potrafiła uszanować tego, że facet miał prawo nie chcieć, tak samo jak ona.
Odpowiedz@BongMan: A ty nadal nie kumasz, że nie potrafił uszanować, że ona nie miała ochoty wcześniej, tak jak on nie miał ochoty później. Ta się obraziła, że nie miał ochoty później, tak jak ten się obraził, że nie miała ochoty wcześniej. Sorry swoją drogą za to, że nazwałem cię imbecylem. Trochę mnie poniosło. Zdaję sobie przy tym z faktu, że już bardziej upierasz się ze względu na sam fakt zaistnienia kłótni. Skończmy więc to.
Odpowiedz@Kajothegreat: ok, rozumiem. Niech tak będzie.
Odpowiedz@Kajothegreat: @BongMan: Powiem wam, że na początku z niejaką ciekawością czytałem waszą dyskusję, ale jak zerknąłem na pasek przewijania po prawej... tl;dr...
OdpowiedzPrzeprowadził rękonesans.
OdpowiedzWziął interes we własne ręce.
OdpowiedzTo byłoby nawet zabawne gdyby nie było to jedyną możliwością.
Odpowiedz