Znajomy ma rodzinę na wsi - rzecz się działa ok 15 lat temu.Dwa tygodnie przed świętami dostali od ojca mojego znajomego 2000zł żeby mieli na jedzenie i jakieś prezenty dla dzieci na święta. Po tygodniu dzwonią, że potrzebują kasę na święta, ojciec kumpla w szoku, że no jak przecie dopiero co dostali dwa klocki, no tak dostaliśmy, ale za całość sobie telewizor kupiliśmy...
Najlepiej od razu wódkę i zagrychę. Będzie miała obdarowana rodzinka mniej barteru do odwalenia.
OdpowiedzZnajomy ma rodzinę na wsi - rzecz się działa ok 15 lat temu.Dwa tygodnie przed świętami dostali od ojca mojego znajomego 2000zł żeby mieli na jedzenie i jakieś prezenty dla dzieci na święta. Po tygodniu dzwonią, że potrzebują kasę na święta, ojciec kumpla w szoku, że no jak przecie dopiero co dostali dwa klocki, no tak dostaliśmy, ale za całość sobie telewizor kupiliśmy...
OdpowiedzPamiętaj Polaku złoty, dawaj wędkę a nie rybę dla takiej hołoty.
OdpowiedzPytanie, na co wydali pieniądze za sprzedaż lodówki. Wóda, czy jedzenie? Zupełnie zmienia postać rzeczy.
Odpowiedz@IIWW: pewnie jedzenie, bo bez lodówki musieliby ciepłą pić
OdpowiedzSasiad dostał węgiel z mopsu... w tydzień sprzedał i chlał dalej...
Odpowiedz