Weganie nie mogą jeść nic, co pochodzi od zwierząt. Nawet miodu, bo robią go pszczoły. Idąc tym tropem dochodzi się do wniosku, że weganie nie mogą jeść też warzyw, ponieważ te rosną na pochodzącym od zwierząt nawozie. Nie mogą też oddychać, ponieważ rośliny tworzą tlen pochłaniając dwutlenek węgla, który z kolei tworzą między innymi zwierzęta podczas oddychania.
Na dodatek weganie powodują, że Ci biedni hodowcy muszą ograniczać produkcję albo ją całkiem likwidować bo hodowla staje się nieopłacalna! Skur***yny ludzi niszczą swoją głupotą.
@nemrod5: Jakim cudem? Wojciech przecież wyraźnie napisał, że hodowcy hodują i zabijają zwierzęta niezależnie od popytu.
Jestem trochę skołowany teraz. To ci okropni weganie w końcu doprowadzają do bankructw, czy bezmyślnego marnowania mięsa? A może jedno i drugie jest prawdziwe? Jako lewak niestety nie do końca ogarniam prawiczkową "logikę" i byłbym wdzięczny za oświecenie mnie w tej kwestii.
@gramin: No widzisz najpierw zabijają i się marnuje, a następnie hodowcy ograniczają swoje hodowle lub też je likwidują bo stają się nierentowne (czy jakieś tam inne mądre słowo).
Weganie nie mogą jeść nic, co pochodzi od zwierząt. Nawet miodu, bo robią go pszczoły. Idąc tym tropem dochodzi się do wniosku, że weganie nie mogą jeść też warzyw, ponieważ te rosną na pochodzącym od zwierząt nawozie. Nie mogą też oddychać, ponieważ rośliny tworzą tlen pochłaniając dwutlenek węgla, który z kolei tworzą między innymi zwierzęta podczas oddychania.
Odpowiedz@BongMan: Wegetarianie już mogą i to oni są wymienieni.
OdpowiedzNa dodatek weganie powodują, że Ci biedni hodowcy muszą ograniczać produkcję albo ją całkiem likwidować bo hodowla staje się nieopłacalna! Skur***yny ludzi niszczą swoją głupotą.
Odpowiedz@nemrod5: Jakim cudem? Wojciech przecież wyraźnie napisał, że hodowcy hodują i zabijają zwierzęta niezależnie od popytu. Jestem trochę skołowany teraz. To ci okropni weganie w końcu doprowadzają do bankructw, czy bezmyślnego marnowania mięsa? A może jedno i drugie jest prawdziwe? Jako lewak niestety nie do końca ogarniam prawiczkową "logikę" i byłbym wdzięczny za oświecenie mnie w tej kwestii.
Odpowiedz@gramin: No widzisz najpierw zabijają i się marnuje, a następnie hodowcy ograniczają swoje hodowle lub też je likwidują bo stają się nierentowne (czy jakieś tam inne mądre słowo).
Odpowiedz@nemrod5: Lol, naciągane :P Mocno. Oba stwierdzenia sugerowały długofalowe efekty, które się wzajemnie wykluczają.
OdpowiedzNo niby taka bieda w kraju, ludzi na masło nie stać a wszyscy te steki wpierniczają ;)
Odpowiedz@Alex_J_Murphy: Wolisz zjeść stek czy kostkę masła?
Odpowiedzstejk ku*wa ?
OdpowiedzKtoś tu chyba jest na bakier z ekonomią. O popycie i podaży słyszeli?
Odpowiedz