Dobra, a teraz na serio - nie wierzę, że nikt jeszcze tego nie sprawdził. Nie widziałem trąbienia na każdym portalu i w każdej telewizji (oraz wszędzie w internetach), że zwykły oszust i kłamca (przynajmniej w tym kontekście). Czy to znaczy, że ta historia jest jednak prawdziwa?
@FriendzoneMaster Ta historia jest tak absurdalna, że prawdopodobnie media wyszły z założenia, iż oczywistego oszustwa ojca dyrektora nie ma sensu wałkować bez końca, bo temat się wyczerpał, a każdy i tak wie, że to ściema. I żadnych aut nie ma, a już na pewno nie od Stanisława z Warszawy, który zmarł. Podobnie jak większość reklam w TV - prawie każda mija się z prawdą, ale póki co w PL za kłamstwa nie wsadzają. Przynajmniej za takie kłamstwa, które nie wyrzadzają nikomu krzywdy.
@danzel7676: nie chce mi się wierzyć, że nikt tego akurat nie sprawdził... bo jeśli jakieś auta ma, a na wytłumaczenie ich pochodzenia ma tylko taką historyjkę, to jest przecież szansa przyłapania go na oszustwie/kradzieży/czymśtam! A wygrana na loterii powinna być dość łatwa do sprawdzenia, zwłaszcza że podał chyba nawet kwotę, którą rzekomo pan Stanisław z Warszawy wygrał - wystarczy sprawdzić że takiej wygranej w stolicy w danym czasie nie było i po sprawie...
@FriendzoneMaster: Mafia neopapieża nie ma obowiązku spowiadania się władzy/dziennikarzom/społeczeństwu/wiernym z posiadanego dobytku/darowizn/przychodów. Nie ma jak tego sprawdzić, można puszczać komentarze dona w kółko, aż się ludzie tym znudzą, a potem temat umiera.
@dranjam: Pie*dolisz.
PS naprawdę chciałem napisać normalną, merytoryczną wypowiedź, ale obawiam się że powyższe słowo po prostu najlepiej podsumowuje twoją wypowiedź.
PPS no dobra, trochę mnie to boli, rozwinę: sprawdzić to można całkiem łatwo, powyżej napisałem jak na przykład.
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
8 lutego 2018 o 11:05
@FriendzoneMaster Złożono już w tej sprawie doniesienie: http://m.se.pl/wiadomosci/polityka/samochody-od-bezdomnego-dla-ojca-rydzyka-sprawdzi-cba-i-skarbowka-chce-tego-posel-nowoczesnej_1038294.html
Szczerze mówiąc wątpię jednak, żeby nasza miłościwie nam panująca władza szczególnie dociekliwie zajęła się sprawdzaniem źródła pochodzenia majątku ojca Tadeusza i jego korporacji. Nie oszukujmy się. Hierarchowie KK w Polsce są bezkarni, bo ewentualna wojna z klechami nie jest w interesie właściwie żadnej władzy. Stąd wróżę rychłe zamiecenie pod dywan powyższej sprawy.
@FriendzoneMaster: No dobra, no to sprawdzamy, czy ktoś wygrał tyle, co Rydzyk powiedział, i okazuje się, że nie padła taka wygrana, i co dalej? Niestety, gówno :).
Spoko, lepiej usłyszeć krótkie "pie...lisz", niż litanię głupot, na które ja potem bym odpisał "pi...lisz", więc pozdrawiam ;).
@dranjam: co dalej? Pojawia się podejrzenie popełnienia przestępstwa i zapewne ktoś (rzecz jasna z szlachetnych pobudek) zgłasza to do prokuratury... Nagłośnienie takiej sprawy też swoje robi, nawet jeśli założyć że spora część słuchaczy/widzów mediów Rydzyka nie uwierzyłaby innym środkom przekazu... krótko mówiąc - dzieje się dokładnie to samo co wtedy, gdy wykaże się oszustwo jakiejkolwiek ważnej postaci świata mediów, polityki itp. - czyli pewnie za mało, żeby to coś zmieniło na większą skalę... ale to nijak nie wynika z jakiegoś immunitetu konkretnie Rydzyka czy Kościoła w ogóle, tylko z tego jak działa nasz cudowny współczesny świat równości, braterstwa i demokracji...
Dobra, a teraz na serio - nie wierzę, że nikt jeszcze tego nie sprawdził. Nie widziałem trąbienia na każdym portalu i w każdej telewizji (oraz wszędzie w internetach), że zwykły oszust i kłamca (przynajmniej w tym kontekście). Czy to znaczy, że ta historia jest jednak prawdziwa?
Odpowiedz@FriendzoneMaster Ta historia jest tak absurdalna, że prawdopodobnie media wyszły z założenia, iż oczywistego oszustwa ojca dyrektora nie ma sensu wałkować bez końca, bo temat się wyczerpał, a każdy i tak wie, że to ściema. I żadnych aut nie ma, a już na pewno nie od Stanisława z Warszawy, który zmarł. Podobnie jak większość reklam w TV - prawie każda mija się z prawdą, ale póki co w PL za kłamstwa nie wsadzają. Przynajmniej za takie kłamstwa, które nie wyrzadzają nikomu krzywdy.
Odpowiedz@danzel7676: nie chce mi się wierzyć, że nikt tego akurat nie sprawdził... bo jeśli jakieś auta ma, a na wytłumaczenie ich pochodzenia ma tylko taką historyjkę, to jest przecież szansa przyłapania go na oszustwie/kradzieży/czymśtam! A wygrana na loterii powinna być dość łatwa do sprawdzenia, zwłaszcza że podał chyba nawet kwotę, którą rzekomo pan Stanisław z Warszawy wygrał - wystarczy sprawdzić że takiej wygranej w stolicy w danym czasie nie było i po sprawie...
Odpowiedz@FriendzoneMaster: Mafia neopapieża nie ma obowiązku spowiadania się władzy/dziennikarzom/społeczeństwu/wiernym z posiadanego dobytku/darowizn/przychodów. Nie ma jak tego sprawdzić, można puszczać komentarze dona w kółko, aż się ludzie tym znudzą, a potem temat umiera.
Odpowiedz@dranjam: Pie*dolisz. PS naprawdę chciałem napisać normalną, merytoryczną wypowiedź, ale obawiam się że powyższe słowo po prostu najlepiej podsumowuje twoją wypowiedź. PPS no dobra, trochę mnie to boli, rozwinę: sprawdzić to można całkiem łatwo, powyżej napisałem jak na przykład.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 lutego 2018 o 11:05
@FriendzoneMaster Złożono już w tej sprawie doniesienie: http://m.se.pl/wiadomosci/polityka/samochody-od-bezdomnego-dla-ojca-rydzyka-sprawdzi-cba-i-skarbowka-chce-tego-posel-nowoczesnej_1038294.html Szczerze mówiąc wątpię jednak, żeby nasza miłościwie nam panująca władza szczególnie dociekliwie zajęła się sprawdzaniem źródła pochodzenia majątku ojca Tadeusza i jego korporacji. Nie oszukujmy się. Hierarchowie KK w Polsce są bezkarni, bo ewentualna wojna z klechami nie jest w interesie właściwie żadnej władzy. Stąd wróżę rychłe zamiecenie pod dywan powyższej sprawy.
Odpowiedz@FriendzoneMaster: No dobra, no to sprawdzamy, czy ktoś wygrał tyle, co Rydzyk powiedział, i okazuje się, że nie padła taka wygrana, i co dalej? Niestety, gówno :). Spoko, lepiej usłyszeć krótkie "pie...lisz", niż litanię głupot, na które ja potem bym odpisał "pi...lisz", więc pozdrawiam ;).
Odpowiedz@dranjam: co dalej? Pojawia się podejrzenie popełnienia przestępstwa i zapewne ktoś (rzecz jasna z szlachetnych pobudek) zgłasza to do prokuratury... Nagłośnienie takiej sprawy też swoje robi, nawet jeśli założyć że spora część słuchaczy/widzów mediów Rydzyka nie uwierzyłaby innym środkom przekazu... krótko mówiąc - dzieje się dokładnie to samo co wtedy, gdy wykaże się oszustwo jakiejkolwiek ważnej postaci świata mediów, polityki itp. - czyli pewnie za mało, żeby to coś zmieniło na większą skalę... ale to nijak nie wynika z jakiegoś immunitetu konkretnie Rydzyka czy Kościoła w ogóle, tylko z tego jak działa nasz cudowny współczesny świat równości, braterstwa i demokracji...
Odpowiedz