Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Mistrzowie.org

Pokaż menu
Szukaj

Znajomi ze studiów

Dodaj nowy komentarz
avatar annathar
5 5

Debil, po nie poznał, że to nie pies, tylko wilk. xp Ludzie są wspaniali.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
5 5

To na pewno dlatego, że za długo mieszkali w Warszawie, a za krótko w górach.

Odpowiedz
avatar sawbur
36 36

Najistotniejszy jest fakt, że Jeep Renegade chłopaka znajomej jest w leasingu.

Odpowiedz
avatar tropikkazika
9 9

@sawbur: nie studiujesz prawa, nie jesteś wege, nie masz bitcoinów to... może by autem w leasingu sie pochwalić.

Odpowiedz
avatar Szaki
-4 4

Skomle i śpi? #nonieźle

Odpowiedz
avatar Xavox
3 3

@Szaki: "[...]robiąc to przestał skomleć, bo stracił przytomność"

Odpowiedz
avatar urojony123
12 12

Po pierwsze: wilk i pies to ten sam gatunek. Stąd też nierozróżnianie ich nie jest niczym niezwykłym - psy między sobą różnią się bardziej niż psy i wilki. Po drugie: tu są linki do pierwszego zdjęcia z googla husky'ego i wilka. Na tym zdjęciu "wilk" wygląda bardziej jak husky. https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/f/ff/JAA_3538-2.jpg/220px-JAA_3538-2.jpg https://www.nationalgeographic.com/content/dam/animals/thumbs/rights-exempt/mammals/g/gray-wolf_thumb.JPG Po trzecie i najważniejsze: debilem jest weterynarz, który pewnie widział wilka pierwszy raz w życiu. Wilki generalnie panicznie boją się ludzi, więc jeśli dał się władować do samochodu, to musiał być naprawdę ciężko ranny (w przeciwnym razie by uciekł). Nie sądzę też żeby próbował zagryźć ludzi. Psy są o wiele niebezpieczniejsze. http://dzikiezycie.pl/archiwum/1998/luty-1998/czy-wilki-atakuja-ludzi

Odpowiedz
avatar Atin215
9 9

@urojony123: Jestem z Podkarpacia i powiem ci tyle: ludzi to się może boją, ale jak ludzie znajdują połówki krów na polach albo jakieś pokrwawione resztki w miejscu gdzie na noc zostawili psa to nie dziw się, że później jest o wilkach taka opinia.

Odpowiedz
avatar gomezvader
7 7

@Atin215: Tak, tylko nie biorą pod uwagę, że te pół krowy to zostawił tuzin wilków, a nie 1. Wilki są dresami lasu. W kupie to nawet do niedźwiedzia skaczą, a jak sam gdzieś jeden jakiś się zgubi to na widok kota z blizną na oku i glockiem w łapie spieprzy gdzie pieprz rośnie.

Odpowiedz
avatar annathar
1 1

@Atin215: Dwa rozwiązania, ogrodź pola albo śmierć wilkom i oczywiście ludzie wybierają śmierć wilkom. xp Nie twierdzę, że trzeba dawać wilkom zabijać krowy itp. i się z tego cieszyć, ale trochę to takie dla mnie słabe, że te pola itd. to i tak są zabrane dzikim zwierzętom tereny, to zamiast je ogrodzić tak, żeby Ci się żadne z nich nie wprosiło i nie zrobiło szwedzkiego stołu, to lepiej zostawić te pola tak jak są, bo ogrodzić to za drogo, a potem jęczeć, że łojezu krowę mi wilki sk_rwesyny zeżarły. Wilki to nie lwy górskie, one Ci się po ogrodzeniu z siatki przecież nie wespną chyba, co? Jak jestem w błędzie to mnie popraw.

Odpowiedz
avatar Atin215
-1 1

@annathar: Zasadniczo mam wy*ebane, ani to nie moje krowy, ani ja krowy lub innych zwierzaków nie mam (kota i psa pomijam). Mówicie: grodzić. Ja wiem, że to śmiesznie może zabrzmieć, ale to kosztuje i to raczej nie małe pieniądze. Pies jest w stanie przeskoczyć 2-metrową siatkę jak wie i chce (byłem świadkiem). Głodny wilk się nie będzie pie*dolił i jak widzi darmową wyżerkę, to się przedrze. A jak nie, to porządniejsze ogrodzenie kosztuje jeszcze więcej. A to jest ku*wa podkarpacie, tutaj ludzie hajsem nie srają xD I jakie śmierć wilkom? Wilk jest w Polsce pod ochroną za odstrzał grozi spora grzywna (ch*j, że taka wataha przejdzie przez granicę i Ukraińcy albo Słowacy strzelają ile popadnie). I naprawdę nie wiem gdzie tu "zabrane dzikim zwierzętom tereny". Ot pastwisko jest w tamtym miejscu od tak dawna, że najstarszy dziad we wsi nie pamięta od kiedy. Poza tym jakie zabrane, skoro często widuje się tam sarny albo jakieś inne daniele jak sobie wpie*dalają trawkę? Wilki to szkodniki jak sku*wysyn i powinno się do nich strzelać (w granicach rozsądku oczywiście), a nie ku*wa w Warszawie urządzają "zawyj dla wilka" debile którzy las widzieli co najwyżej w .jpg.

Odpowiedz
avatar annathar
1 1

@Atin215: tl;dr Nie musisz czytać, filozofuję o wyniszczającym wpływie człowieka na różnorodność naturalną. xp No, mi właśnie chodzi o to, że żeby można było do Wilków strzelać, to ich by w Polsce już nie było pewnie xp Rozumiem wk_rw, też bym się wkurzyła jakby jakiś dziki zwierz zrobił sobie kolację z mojej krowy albo psa i zostawił bo sobie makabryczny dla oczu bajzel. Ale wilki to nie są szkodniki per se, żeby miały wystarczająco żeru w lesie, to by pewnie nie wpadały w niezapowiedzianej wizycie do rolników. :P To nie są jakieś robale, które ciągnie do legowisk ludzkich. One trzymają się z daleka, a na pola wpadają z desperacji. To smutne, że kiedyś populacja nie musiała być kontrolowana, a teraz musi - bo jak nie będzie, to za dużo wilków na za mały obszar i równowaga zachwiana. Równowaga, którą zachwiali ludzie właśnie. Fajnie, że chociaż sarny i daniele mają jakąś korzyść z otwartych terenów. :P Nie wiesz gdzie. xp Jak jakiś gatunek zwiększa swoją populację, to zaczyna zabierać tereny innym gatunkom. Tylko z ludźmi problem jest taki, że możemy to robić, ale naprawdę już nie powinniśmy, co to za radość albo sens powybijać po kolei wszystkie dzikie zwierzęta? Generalnie różnorodność w naturze spada coraz bardziej im bardziej się ludzie do wszystkiego wpieprzają :P Różnorodność i zwierzęca i roślinna, przecież ze dwa - trzy wieki temu żyły gatunki, które teraz to co najwyżej na obrazku, bo ludzie na nie kłusowali. Niby taka kolej rzeczy, ale to by było chyba smutne, być tym jednym gatunkiem na ziemii, przez które wyginęły wszystkie inne? I zostały tylko te hodowlane na rzeź albo wystarczająco urocze, by je trzymać jako domowych ulubieńców. O ch_j, ale się rozpisałam.

Odpowiedz
avatar Kajothegreat
9 9

Okay, to i ja opowiem historię mojego sąsiada... A tak się zdarzyło, że kiedyś kupił sobie psa na bazarze: wyjątkowa okazja - ekwiwalent dwóch flaszek. Słodziak, czyli puszyste futerko, tulił się do wszystkich, robił słodkie miny... I w końcu rozrósł się do 60kg. I tu zaskoczenie, które nie zaskakuje w kontekście skrina. Oczywiście pewnego dnia psa coś zabolało, więc sąsiad musiał pójść z nim do weta. A wet na to: "o ku**a, o ja pier**le, toż to jedyny 'egzemplarz' białego wilka w Polsce". No i uj, no i cześć. Pies był wyjątkowo spokojny i przyjacielski do końca już swojego życia, a przebywał nawet z dziećmi próbującymi go ujechać. Nawet nie miał nic przeciwko innym psom :). Choć jeden się na niego rzucił, a później umarł :). #naprawdęprawdziwahistoria

Odpowiedz
avatar kafar22
3 3

@Kajothegreat: Ale umarł ten co się rzucił, czy ten wilk?

Odpowiedz
avatar Kajothegreat
5 5

@kafar22: Ten, który się na niego rzucił. Podobno nasz egzotyczny pies złapał tamtego (z tego co pamiętam z opowieści, był to bokser) pyskiem za kark i nim rzucił (zaznaczam: to nie wilk atakował).

Odpowiedz
avatar szypty
0 0

@kafar22: ten kto umarł, to nie żyje.

Odpowiedz
avatar olgaah
4 4

Wilka z huskym jeszcze można popie***ić, ale kiedyś miałam myszy w domu. Ja tam się nie brzydzę, to złapałam dwie sztuki i wsadziłam do starej klatki po chomiku. Popatrzyłam, a jak stanęły obydwie pyszczkami do mnie, tak że nie było widać ogonków cyknęłam fotkę i wstawiłam na fejsa. Tylko jedna koleżanka zauważyła, że wyglądają jak myszy. Reszta pisała "Jakie słodkie chomiczki".

Odpowiedz
avatar konto usunięte
3 3

Ja kiedyś pokazałam koleżance zdjęcie małego liska fenka, na co ona odparła, że nie lubi kotów.

Odpowiedz
Udostępnij