@tomasch7: Z tego, co się orientuję, to wilgotny grunt ma zdolność do trzymania i przewodzenia temperatury. Powietrze natomiast jest dosyć rzadkie i szybko ulega zmianom temperatury (sama próżnia to izolator termiczny). Materiał budowlany będzie nasiąkał wodą i tracił temperaturę uzyskaną z ocieplania wewnątrz budynku. W dodatku, jeżeli opad atmosferyczny w postaci wody lub śniegu będzie zbierał się pod ścianą, to będzie też mocniej przekazywał temperaturę jeszcze wyżej.
Większość robalstwa lubi ciemne mokre szparki znajdujące się blisko osłony (np. trawy, czy bluszczu). Uszczelki drzwi nie są idealne, więc duża szansa, że coś się będzie próbowało wcisnąć. O ile stopnie to przeszkoda, to czym ich mniej, tym większa szansa, że coś będzie akurat przechodziło obok szparki od drzwi i się pokusi. Trudno jednak powiedzieć o istotności.
W projektowaniu rozwiązań na tego typu zagadnienia najważniejsze są szeroko rozumiane koszty. Można robić i bez schodków, z odwodnieniem, ale taniej wyjdzie wybudować te 3 schodki a obok postawić windę. Oczywiście, ważnym pytaniem byłoby "jak często życzy sobie Pan być zalewany?". Jeśli częściej niż co roku, albo i co 5-10 lat, można odpuścić schodki, windę, odwodnienie i wykończenie ścian poniżej 2 metrów, i wykopać dołek za garażem na mniejsze opady.. Jeśli rzadziej, zamiast schodków można postawić na budowę i utrzymanie systemu drenarskiego i/lub melioracyjnego, zbiornika retencyjnego, pompowni wody deszczowej czy kanałów odwadniających, a system będzie pracował przy korzystnej rzeźbie terenu.
Jest jeszcze przymarzanie gruntu i robactwo. To trochę niweluje te problemy.
Odpowiedz@FrozenMind: Czy możesz rozwinąć?
Odpowiedz@tomasch7: jak mróz czy robale mają do pokonania dodatkowe 40 centymetrów betonu, to jest im trudniej.
Odpowiedz@tomasch7: Z tego, co się orientuję, to wilgotny grunt ma zdolność do trzymania i przewodzenia temperatury. Powietrze natomiast jest dosyć rzadkie i szybko ulega zmianom temperatury (sama próżnia to izolator termiczny). Materiał budowlany będzie nasiąkał wodą i tracił temperaturę uzyskaną z ocieplania wewnątrz budynku. W dodatku, jeżeli opad atmosferyczny w postaci wody lub śniegu będzie zbierał się pod ścianą, to będzie też mocniej przekazywał temperaturę jeszcze wyżej. Większość robalstwa lubi ciemne mokre szparki znajdujące się blisko osłony (np. trawy, czy bluszczu). Uszczelki drzwi nie są idealne, więc duża szansa, że coś się będzie próbowało wcisnąć. O ile stopnie to przeszkoda, to czym ich mniej, tym większa szansa, że coś będzie akurat przechodziło obok szparki od drzwi i się pokusi. Trudno jednak powiedzieć o istotności.
OdpowiedzW projektowaniu rozwiązań na tego typu zagadnienia najważniejsze są szeroko rozumiane koszty. Można robić i bez schodków, z odwodnieniem, ale taniej wyjdzie wybudować te 3 schodki a obok postawić windę. Oczywiście, ważnym pytaniem byłoby "jak często życzy sobie Pan być zalewany?". Jeśli częściej niż co roku, albo i co 5-10 lat, można odpuścić schodki, windę, odwodnienie i wykończenie ścian poniżej 2 metrów, i wykopać dołek za garażem na mniejsze opady.. Jeśli rzadziej, zamiast schodków można postawić na budowę i utrzymanie systemu drenarskiego i/lub melioracyjnego, zbiornika retencyjnego, pompowni wody deszczowej czy kanałów odwadniających, a system będzie pracował przy korzystnej rzeźbie terenu.
Odpowiedzjak ktoś był w piwnicy chowany to nie zrozumie -stan umysłu :gimb version :hard level basment
Odpowiedz