Może ziomek1 próbował zastosować chwyty z czaitsu:
0. Pojawia się problem
1. Poczekaj 4 godziny robocze
2. Jeżeli problem sam się nie rozwiązał, wróć do punktu 1.
Ewentualnie wkurzało go, że ten nowy tak dobrze się zna/myśli że tak dobrze się zna i uznał, że korzystając z okazji podpuści go, żeby musiał przyznać się jakiemuś ważniakowi do własnej niekompetencji, tym samym ziomek1 osłabia swoją konkurencję w oczach szefostwa...
@ZONTAR: gdyby nie informacja że to "korpo srogo", to zapewne nawet nie wpadłbym na takie możliwe wytłumaczenie. A tak - nasunęło się samo jako najbardziej prawdopodobna opcja...
Czyli jednak z tym ogarnianiem lepiej niż przełożony to się trochę przeliczył.
OdpowiedzMoże ziomek1 próbował zastosować chwyty z czaitsu: 0. Pojawia się problem 1. Poczekaj 4 godziny robocze 2. Jeżeli problem sam się nie rozwiązał, wróć do punktu 1.
OdpowiedzEwentualnie wkurzało go, że ten nowy tak dobrze się zna/myśli że tak dobrze się zna i uznał, że korzystając z okazji podpuści go, żeby musiał przyznać się jakiemuś ważniakowi do własnej niekompetencji, tym samym ziomek1 osłabia swoją konkurencję w oczach szefostwa...
Odpowiedz@FriendzoneMaster: Dokładnie tak działają korposzczurki. Wiele takich zagrań widziałem i zostają w takich firmach same cfaniaczki i ślepe szefostwo.
Odpowiedz@ZONTAR: gdyby nie informacja że to "korpo srogo", to zapewne nawet nie wpadłbym na takie możliwe wytłumaczenie. A tak - nasunęło się samo jako najbardziej prawdopodobna opcja...
OdpowiedzMoże wujek google pomógł.
Odpowiedz