Komentarz bez sensu. W treści sms-a nie ma nic o kwocie nagrody ani chęci wzięcia go do zespołu, czyli te informacje (i być może samą nagrodę) musiał otrzymać już po przyjściu do baru... (nie zagłębiając się już w to, czy historyjka jest prawdziwa czy też nie)
@FriendzoneMaster: Można podejrzewać, że nagrodę już odebrał w chwili pisania tego postu. Przy odbiorze nagrody zgłosił się za to kompletnie obcy facet, by zaproponować mu 'wokalowanie'.
Można też podejrzewać, że to bezczelny fejk :).
Komentarz bez sensu. W treści sms-a nie ma nic o kwocie nagrody ani chęci wzięcia go do zespołu, czyli te informacje (i być może samą nagrodę) musiał otrzymać już po przyjściu do baru... (nie zagłębiając się już w to, czy historyjka jest prawdziwa czy też nie)
Odpowiedz@FriendzoneMaster: Można podejrzewać, że nagrodę już odebrał w chwili pisania tego postu. Przy odbiorze nagrody zgłosił się za to kompletnie obcy facet, by zaproponować mu 'wokalowanie'. Można też podejrzewać, że to bezczelny fejk :).
Odpowiedz@FriendzoneMaster: W sumie mógł się też dowiedzieć tego od znajomych z którymi był.
Odpowiedz