Raz pewien góral chodził po wsi i oskarżał ludzi, że ktoś mu zwędził kufajkę. I tak chodził i smucił cały rok aż do następnej Wielkanocy. Wówczas jak co roku, poszedł nad strumień się wykąpać. Gdy się rozebrał, ku swojemu zdziwieniu, radości i zakłopotania odkrył, że kufajkę cały czas miał na sobie. Tylko że odwrotnie się ubrał. Kufajka była pod koszulą. Musiał potem przepraszać niemal całą wieś.
Wniosek. Wszystkie te ceregiele z kąpielą prowadzą do niezręcznych sytuacji.
Wygląda to jak silna patriarchalna rodzina o charakterze średniowiecznego chłopstwa, że najpierw kąpie się mąż, potem jego synowie, a na końcu kobiety. Z sikania do wody raczej więc nici.
Jeszcze niech zupę potem ogotują z tej wody żeby taniej było
OdpowiedzRaz pewien góral chodził po wsi i oskarżał ludzi, że ktoś mu zwędził kufajkę. I tak chodził i smucił cały rok aż do następnej Wielkanocy. Wówczas jak co roku, poszedł nad strumień się wykąpać. Gdy się rozebrał, ku swojemu zdziwieniu, radości i zakłopotania odkrył, że kufajkę cały czas miał na sobie. Tylko że odwrotnie się ubrał. Kufajka była pod koszulą. Musiał potem przepraszać niemal całą wieś. Wniosek. Wszystkie te ceregiele z kąpielą prowadzą do niezręcznych sytuacji.
OdpowiedzWygląda to jak silna patriarchalna rodzina o charakterze średniowiecznego chłopstwa, że najpierw kąpie się mąż, potem jego synowie, a na końcu kobiety. Z sikania do wody raczej więc nici.
OdpowiedzZapraszam do mnie - wymyjesz się w wodzie po mnie, a ja myję się codziennie ;-)
OdpowiedzMogłaby odpowiedzieć: " nie, nie biłam się. Ale ich dwóch o to podejrzewam, wiec niech myją sie po mnie."
Odpowiedz