Ja od dwóch lat mam przy sobie zapalniczkę, żeby poratować takie nieznajome Karyny..
a potem pierwszym buchu powiedzieć, że poratowałem, żeby szybciej zdechła ^^
Tak mi się woodstock przypomniał. Gaz mi się skończył, a druga zapalniczka w busie kawał drogi dalej. No to idę sobie z nieodpaloną fajką w zębach i nagle trzech przechodniów chce mi odpalić.
Ja od dwóch lat mam przy sobie zapalniczkę, żeby poratować takie nieznajome Karyny.. a potem pierwszym buchu powiedzieć, że poratowałem, żeby szybciej zdechła ^^
OdpowiedzPrawidłowo.
OdpowiedzTak mi się woodstock przypomniał. Gaz mi się skończył, a druga zapalniczka w busie kawał drogi dalej. No to idę sobie z nieodpaloną fajką w zębach i nagle trzech przechodniów chce mi odpalić.
Odpowiedz