@buble: Jeśli opiekunka zwróciła uwagę, znaczy że mała robiła kotu coś czego kotu robić nie wypada :) Można je głaskać, dokarmiać (na ogół sprzedawane są kocie przekąski), miziać, brać na kolana, ale jeśli dziecko na przykład ciągało kotka za uszy czy ogon obowiązkiem tej pani było zwrócenie uwagi.
@AkuNoKitsune: Generalnie koty potrafią się bronić, a zniecierpliwione potrafią okazać, że nie mają na coś ochoty i robią to, zanim przejdą do aktywnej obrony, więc nie widzę tu większego problemu i powodu do zwracania uwagi. Rozsądny rodzic widząc zniecierpliwienie kota sam powinien zwrócić dziecku uwagę, a jak tego by nie zrobił, to jego problem, że dzieciak zostanie podrapany. Mam kota i z niejednym też miałem do czynienia, wiem też, że mają różne charaktery, jak ludzie, jeden łagodniejszy, drugi mniej, ale nawet ten najłagodniejszy jak mu się coś nie podoba, to to okaże, a rozsądny człowiek przestanie wtedy zwierza denerwować.
@buble: Słowo klucz "rozsądny". Praktycznie nie ma takich rodziców jeśli idą gdzieś z małym dzieckiem. Dziecko ciągnie kota za ogon? "Małe jest, nie rozumie, że nie wolno". Kot podrapał dziecko, bo w końcu miał dość? "Co to kurła za kawiarnia z agresywnymi kotami?!?!?! Kot do uśpienia, kawiarnia do zamknięcia natychmiast!!!!"
@Xavox: No tak, zapominam ciągle o tym, że ludzie to idioci, bo się z takimi nie zadaję :P No i nastały czasy, że dzieci się nie wychowuje, a hoduje, jak rybki, niczego się ich nie uczy, a jak coś odwalą, to przecież nie rozumieją, więc zero konsekwencji itd...
No ale chwila, to na czym w takim razie polega ta 'kocia kawiarnia'? Jest kawiarnią z kotami czy dla kotów? Jeśli to pierwsze, to albo są one tam na wystawie (w co wątpię), albo po to żeby umilić (ugh) ludziom czas - czyli dopóki nie robi się im krzywdy, to chyba można się z nimi bawić. Jeśli to drugie, to czemu wpuszczają tam ludzi?
"Po to są tam koty żeby się z nimi bawić, brać na kolana i robić z nimi co się podoba (!)" Ten ostatni punkt daje nam chyba wystarczająco danych w kwestii tego jak wyglądała ta sytuacja :)
@FriendzoneMaster: Bywam czasami i mam wrażenie, że kocia obsada jest "nieco" zmęczona gośćmi niczym urzędnicy petentami, więc nic dziwnego że nie pędzą dać się pogłaskać.
@FriendzoneMaster: Kawiarnia jest domem tych kotów, miejscem, w którym powinny czuć się komfortowo. Nie zawsze chcą się bawić i goście powinni to uszanować. Jeśli kot sam podejdzie, super, ale jeśli woli sobie poleżeć z boku, to ma do tego prawo. To przecież żywe stworzenie, a nie zabawka.
Dzieci bardzo często męczą zwierzęta, tarmoszą je, zmuszają do "zabawy" pomimo ich protestów. Rodzice powinni zwrócić im wtedy uwagę, ale jak widać nie każdy to rozumie.
Dziecko to nie jest zwierzę. Na ch robić kocie kawiarnie, żeby koty były tam dla ozdoby?
Odpowiedz@buble: Masz rację. Dzieci są o wiele gorsze od zwierząt.
Odpowiedz@buble: Jeśli opiekunka zwróciła uwagę, znaczy że mała robiła kotu coś czego kotu robić nie wypada :) Można je głaskać, dokarmiać (na ogół sprzedawane są kocie przekąski), miziać, brać na kolana, ale jeśli dziecko na przykład ciągało kotka za uszy czy ogon obowiązkiem tej pani było zwrócenie uwagi.
Odpowiedz@AkuNoKitsune: Generalnie koty potrafią się bronić, a zniecierpliwione potrafią okazać, że nie mają na coś ochoty i robią to, zanim przejdą do aktywnej obrony, więc nie widzę tu większego problemu i powodu do zwracania uwagi. Rozsądny rodzic widząc zniecierpliwienie kota sam powinien zwrócić dziecku uwagę, a jak tego by nie zrobił, to jego problem, że dzieciak zostanie podrapany. Mam kota i z niejednym też miałem do czynienia, wiem też, że mają różne charaktery, jak ludzie, jeden łagodniejszy, drugi mniej, ale nawet ten najłagodniejszy jak mu się coś nie podoba, to to okaże, a rozsądny człowiek przestanie wtedy zwierza denerwować.
Odpowiedz@buble: Słowo klucz "rozsądny". Praktycznie nie ma takich rodziców jeśli idą gdzieś z małym dzieckiem. Dziecko ciągnie kota za ogon? "Małe jest, nie rozumie, że nie wolno". Kot podrapał dziecko, bo w końcu miał dość? "Co to kurła za kawiarnia z agresywnymi kotami?!?!?! Kot do uśpienia, kawiarnia do zamknięcia natychmiast!!!!"
Odpowiedz@Xavox: No tak, zapominam ciągle o tym, że ludzie to idioci, bo się z takimi nie zadaję :P No i nastały czasy, że dzieci się nie wychowuje, a hoduje, jak rybki, niczego się ich nie uczy, a jak coś odwalą, to przecież nie rozumieją, więc zero konsekwencji itd...
OdpowiedzNo ale chwila, to na czym w takim razie polega ta 'kocia kawiarnia'? Jest kawiarnią z kotami czy dla kotów? Jeśli to pierwsze, to albo są one tam na wystawie (w co wątpię), albo po to żeby umilić (ugh) ludziom czas - czyli dopóki nie robi się im krzywdy, to chyba można się z nimi bawić. Jeśli to drugie, to czemu wpuszczają tam ludzi?
Odpowiedz@FriendzoneMaster: Z kotami można się bawić jak same podejdą. Znając życie to dzieciak tego kota męczył.
Odpowiedz@Antybristler: Za mało danych by to stwierdzić.
Odpowiedz"Po to są tam koty żeby się z nimi bawić, brać na kolana i robić z nimi co się podoba (!)" Ten ostatni punkt daje nam chyba wystarczająco danych w kwestii tego jak wyglądała ta sytuacja :)
Odpowiedz@FriendzoneMaster: Bywam czasami i mam wrażenie, że kocia obsada jest "nieco" zmęczona gośćmi niczym urzędnicy petentami, więc nic dziwnego że nie pędzą dać się pogłaskać.
Odpowiedz@FriendzoneMaster: Kawiarnia jest domem tych kotów, miejscem, w którym powinny czuć się komfortowo. Nie zawsze chcą się bawić i goście powinni to uszanować. Jeśli kot sam podejdzie, super, ale jeśli woli sobie poleżeć z boku, to ma do tego prawo. To przecież żywe stworzenie, a nie zabawka. Dzieci bardzo często męczą zwierzęta, tarmoszą je, zmuszają do "zabawy" pomimo ich protestów. Rodzice powinni zwrócić im wtedy uwagę, ale jak widać nie każdy to rozumie.
OdpowiedzJakby kot ugryzł córkę w buzię, to by tatuś naskoczył na panią pilnującą.
OdpowiedzMoja córka chciała sobie tylko nimi trochę porzucać. Przecież i tak spadają na cztery łapy.
OdpowiedzA ja bardzo chętnie pozwoliłbym pani Agnieszce porobić co by chciała nawet na kolana dał bym się wziąć.
Odpowiedz@arver: Nawet jeśli okazałaby się grubym paszczurem?
Odpowiedzhttp://i.dailymail.co.uk/i/pix/2016/02/25/16/318DB8AF00000578-0-When_Aime_saw_a_picture_of_herself_dressed_as_a_cat_on_her_22nd_-a-58_1456418931650.jpg
Odpowiedz