Cóż, rzeczywiście nie ma. Łydka z ewidentnymi zanikami mięśniowymi. Długie unieruchomienie - u kogoś, kto nie jest obłożnie chory zapewne wynika to z po prostu niedowładu/porażenia kończyny. Sorry, zboczenie studenta medycyny*.
*prawie jak prawo, trzeba to zaznaczyć. :P
@Ascara: W tym roku miałem z długim unieruchomieniem kończyn "trochę" do czynienia- człowiek który wskutek śpiączki nie mógł ruszać nogami przez okres ok. 2 miesięcy potrzebował solidnej rehabilitacji by mógł dojść do względnej sprawności. To szokujące, że ciało człowieka tak szybko "marnieje".
Cóż, rzeczywiście nie ma. Łydka z ewidentnymi zanikami mięśniowymi. Długie unieruchomienie - u kogoś, kto nie jest obłożnie chory zapewne wynika to z po prostu niedowładu/porażenia kończyny. Sorry, zboczenie studenta medycyny*. *prawie jak prawo, trzeba to zaznaczyć. :P
Odpowiedz@Ascara: W tym roku miałem z długim unieruchomieniem kończyn "trochę" do czynienia- człowiek który wskutek śpiączki nie mógł ruszać nogami przez okres ok. 2 miesięcy potrzebował solidnej rehabilitacji by mógł dojść do względnej sprawności. To szokujące, że ciało człowieka tak szybko "marnieje".
Odpowiedz@maxx92: To prawda. :(
Odpowiedz