Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Mistrzowie.org

Pokaż menu
Szukaj

Transport publiczny

Dodaj nowy komentarz
avatar konto usunięte
7 7

Na każdej miejscówce w środkach komunikacji miejskiej, po parę razy siedział jakiś śmierdzący żul i jakoś to nikogo nie rusza. Facet kulturalnie ściągnął brudne buciory i już afera.

Odpowiedz
avatar kubala0304
2 2

Ten pociąg jakby świecił pustkami, skoro prawie nikogo nie ma i człowiekowi wygodnie, to niech sobie już położy te nogi.

Odpowiedz
avatar bloodonice
3 3

Jeśli nie ma przepoconych skarpet, to nie widzę żadnego problemu.

Odpowiedz
avatar cassper
0 2

Zawsze się trafi ktoś taki co mu wszystko przeszkadza. jeśli ktoś jedzie na krótkiej trasie to nogi jeszcze nie zdążyły mu zaśmierdnąć a dzięki temu ze buty zdejmie, w miejscu docelowym nie będą mu śmierdzieć. Druga sprawa to podróżnicy na dalekich trasach - każdy podróżnik wie że każda chwila na zdjęcie butów jest dobra i należy z niej skorzystać - gdyby nie to, to co tydzień czy dwa musiałby w trasie kupować nowe buty. Nie zrozumie ten, kto nie był nigdy na dalekiej wyprawie. W pociągu, autobusie czy samolocie zawsze zdejmuję buty o ile nogi nie były już wcześniej w butach przez dłuższy czas. Nie kulturalne jest wyciąganie śmierdzących stóp albo robienie tego gdy wokół pełno ludzi. Jeśli jak na zdjęciu przedział jest prawie pusty a buty założone były tylko na drogę na dworzec to nie widzę najmniejszego problemu. Pamiętaj że żyjemy w kraju, w którym zdejmowanie butów w cudzym domu jest tradycją, a wręcz normą. Jak chcesz zrobić dobre wrażenie zdejmując przepocone po podróży buty w domu do którego przyjedziesz? A w czasie podróży nogi się bardzo pocą, zwłaszcza w pkp gdzie a grzejników leci nieustanny żar wprost na nogi. Podsumowując - nie ma nic złego w ściągnięciu butów o ile nogi nie jebią na kilometr i nie podstawia się tych nóg pod nos współpasażerów

Odpowiedz
Udostępnij