Dostanę zaraz minusy, ale prawda jest taka, że jeździ się po ulicy. Facet na zdjęciu idzie po poboczu. I to dosyć sporym bo ma z pół metra. Jeśli ktoś miałby go potrącić to nie dlatego, że typa nie widać tylko dlatego, że kierowca miał ze 3 promile. Jaka jest różnica między chodzeniem poboczem, a chodzeniem nieoświetlonym chodnikiem? Jeśli zostanę potrącony w takich warunkach to nie jest to winą tego, że nie mam latarni morskiej zamontowanej na głowie. Tylko tego, że kierowca zjechał z jezdni.
Inną kwestią jest jak pobocza nie ma i pieszy lezie po ulicy. Ale tu jest wszystko na miejscu. Nawet nie można się przyczepić do strony, którą idzie bo nie widać na zdjęciu czy pobocze jest z drugiej strony. A jeśli jest z jednej to pieszy ma obowiązek z niego korzystać.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 marca 2018 o 21:02
Idzie po złej stonie szosy . . . :-)))
Odpowiedz"Przecież nie mam czarnych spodni" :)
Odpowiedzchyba olśniewający
OdpowiedzZrobię tak
OdpowiedzNa początku myślałem że chodzi o auta,po czym pomyślałem "o,murzyn" po czym zauważyłem kolesia.
OdpowiedzDostanę zaraz minusy, ale prawda jest taka, że jeździ się po ulicy. Facet na zdjęciu idzie po poboczu. I to dosyć sporym bo ma z pół metra. Jeśli ktoś miałby go potrącić to nie dlatego, że typa nie widać tylko dlatego, że kierowca miał ze 3 promile. Jaka jest różnica między chodzeniem poboczem, a chodzeniem nieoświetlonym chodnikiem? Jeśli zostanę potrącony w takich warunkach to nie jest to winą tego, że nie mam latarni morskiej zamontowanej na głowie. Tylko tego, że kierowca zjechał z jezdni. Inną kwestią jest jak pobocza nie ma i pieszy lezie po ulicy. Ale tu jest wszystko na miejscu. Nawet nie można się przyczepić do strony, którą idzie bo nie widać na zdjęciu czy pobocze jest z drugiej strony. A jeśli jest z jednej to pieszy ma obowiązek z niego korzystać.
Odpowiedz