Tak to jest jak się wybiera "przyjaciół" na chrzestnych. Albo kolegę, który aktualnie z nami pracuje. Potem drogi się rozchodzą i szukaj wiatru w polu.
A także - tak to jest, jak się chrzci dzieciaka, bo "co ludzie powiedzą?". Czy ktoś się obecnie w ogóle przejmuje zadaniami, jakie spoczywają na rodzicach chrzestnych?! Jak można stracić kontakt z ludźmi, którzy powinni czuwać nad duchowym rozwojem swojego chrześniaka?
Te wszystkie ceremonie i obrządki pokazują, jak bardzo mamy wyj3ban3 na prawdziwy sens wiary :(
Ja nie widzę w tym nic dziwnego ani śmiesznego. Wypadałoby żeby chrzestni byli obecni w czasie pierwszej komunii, zdarza się też, że ludzie tracą ze sobą kontakt. Prawdziwymi burakami w tej sytuacji są ludzie komentujący ten post. To im komunia kojarzy się tylko z kasą, to oni oceniają ludzi nawet ich nie znając, wyłazi z nich ta zaściankowość, brak szacunku do drugiego człowieka, brak tolerancji dla katolików. Sama jestem nie wierząca ale nie rozumiem ludzi opluwających czyjąś wiarę. Przeczytajcie swoje komentarze i zastanówcie się co one o was świadczą.
I wszyscy inne nazwisko, czad.
Odpowiedz@emski: A co ma piernik do wiatraka ?
Odpowiedzhttps://media.istockphoto.com/photos/proboscis-monkey-picture-id484503988
OdpowiedzWszedłem tu po dłuższym czasie i stwierdzam że nic nowego mnie tu nie spotkało. Spadam stąd i życzę szczęśliwości.
Odpowiedz@2oneX: Nikogo to nie interesuje.
Odpowiedz@2oneX: bardzo nam jest z tego powodu wszystko jedno
OdpowiedzTak to jest jak się wybiera "przyjaciół" na chrzestnych. Albo kolegę, który aktualnie z nami pracuje. Potem drogi się rozchodzą i szukaj wiatru w polu.
OdpowiedzA także - tak to jest, jak się chrzci dzieciaka, bo "co ludzie powiedzą?". Czy ktoś się obecnie w ogóle przejmuje zadaniami, jakie spoczywają na rodzicach chrzestnych?! Jak można stracić kontakt z ludźmi, którzy powinni czuwać nad duchowym rozwojem swojego chrześniaka? Te wszystkie ceremonie i obrządki pokazują, jak bardzo mamy wyj3ban3 na prawdziwy sens wiary :(
OdpowiedzPo ch** pi**ć naz***ka, j** n** ma** zna***nią,a i t*k ni** t**o k**wa nie prz***yta ?
OdpowiedzJa nie widzę w tym nic dziwnego ani śmiesznego. Wypadałoby żeby chrzestni byli obecni w czasie pierwszej komunii, zdarza się też, że ludzie tracą ze sobą kontakt. Prawdziwymi burakami w tej sytuacji są ludzie komentujący ten post. To im komunia kojarzy się tylko z kasą, to oni oceniają ludzi nawet ich nie znając, wyłazi z nich ta zaściankowość, brak szacunku do drugiego człowieka, brak tolerancji dla katolików. Sama jestem nie wierząca ale nie rozumiem ludzi opluwających czyjąś wiarę. Przeczytajcie swoje komentarze i zastanówcie się co one o was świadczą.
Odpowiedz@uberalles: Przeczytałam jeszcze raz mój komentarz i jeszcze bardziej nie rozumiem Twojego :/
Odpowiedz