Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Mistrzowie.org

Pokaż menu
Szukaj

Syf

Dodaj nowy komentarz
avatar ~Krzyś
2 2

No więc koleś poszedł się leczyć, uważając, że lekarz ma mieć cierpliwe podejście do pacjentów i kompetentnie leczyć każdą dolegliwość, a tu chooy również w tej kwestii. Tylko na grabarzy można liczyć - żaden "klient" grabarza nigdy nie miał pretensji.

Odpowiedz
avatar dranjam
6 8

@„Krzyś”: Za to kilku miało jeszcze wyczuwalne tętno.

Odpowiedz
avatar Kodiak
4 6

Nie no, spoko. Sprzedawca nie musi być miły i uśmiechnięty dla normalnych klientów. A ja nie muszę w tym sklepie kupować. A on nie musi być tam ciągle zatrudniony przez kierownika, który widzi, że traci klientów przez niego. Serio (spodziewam się minusów), żarty na bok, ale mamy kapitalizm. Tu rządzą pieniądze, nie produkt (tak, w kapitalizmie najdroższą, najcenniejszą rzeczą jest pieniądz). Fajnie, że oni mają buty, a ja ich potrzebuję. Tylko, że oni potrzebują moich pieniędzy, a sklepów jest milion. I tak tak, inni też mają pieniądze. Tylko nie spodziewam, że sklep dużo zarobi, jeśli będzie odrzucał klientów. I nie, nie chodzi mi o to, że sprzedawca ma być niewolnikiem, tak jak totalnie idiotycznie zinterpretowała to Dagmara. Tylko ma być uśmiechnięty i miły dla ,,niewinnych" klientów, tak jak uważa Marek. I tak, jego pracą jest sprzątać. Oczywiście nikogo to nie upoważnia do zachowywania się jak totalne bydło i robić ze sklepu burdel, ale sprzedawcę też nie upoważnia do bycia niemiłym dla tych ,,normalnych". Widziały gały co brały przy podpisywaniu umowy. Nie podoba się? To się zwolnij. Takie życie, świat nie jest idealny i sprawiedliwy i nie ma co się z tym okłamywać. I fajną w ogóle Dagmara ma mentalność ,,Jeśli uważasz że sprzedawca ma być miły uśmiechnięty (...) to proponuję się leczyć". Gratuluję ,,pro-konsumenckiego" podejścia. EDIT: Tak, świat nie jest piękny, jak napisałem, i nie każdy sprzedawca ma anielską cierpliwość i zdarzają się te ,,złe dni". Niestety mu płacą za sprzedawanie (wiadomo, nie od sztuki i nie jest ważna ilość hajsu w kasie fiskalnej), a jak też już powiedziałem, ja nie muszę tam kupować. Sytuacja optymalna to gdzie będziemy się wszyscy szanować - czyli bez gburów z jednej i drugiej strony. I bez takich Dagmar, które pewnie boją się zapytać o rabat, bo ,,sklep też musi zarobić" (tak, bo za 5% rabat spowoduje, że sklep zbankrutuje na tanich sieciówkach).

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 kwietnia 2018 o 10:02

avatar konto usunięte
5 5

Sprzedawca powinien być miły dla wszystkich klientów, nawet takich, którzy robią syf. Nie zmienia to jednak faktu, że taki klient to niewychowana świnia.

Odpowiedz
avatar Niepowiemkto
0 0

Ciekawe gdzie pan Mareczek pracuje, dorabia pewnie na zmywaku u mamusi. Bym cos napisal ale prawda jest taka ze kto byl lub jest sprzedawca to zrozumie ze z chamami po chamsku, a ten co nie byl zaraz zminusuje, czasy sie zmienily. U nas jest tyle chamow i dalej przyjezdzaja, a sa obslugiwani tak jak sobie na to zasluguja.

Odpowiedz
avatar haw
-1 1

albo niech robi zakupy w sklepie wysokomarzowym gdzie buty kosztuja od 3000 za pare. tam moze byc najwiekszym chamem a i tak beda wokol niego skakac, bo sprzedaz 1 pary to z 1000zl zysku. a jak kupujesz buty za 200zl to oczekuj obslugi na poziomie 20zl a nie 1000.

Odpowiedz
Udostępnij