@Palladyn_Danse: Najlepsze jest to, że mamy niemal to samo durne prawo, tylko u nas nie ma tak rozwiniętej kultury wręcz pozywania. Mieliśmy o tym kilka wykładów, jeśli na takiej durnej suszarce w tej kilometrowej instrukcji zwiniętej w harmonijkę nie będzie podanej informacji dającej do zrozumienia, że np. wkładanie włosów w otwór z tyło może skończyć się spontanicznym oskalpowaniem, a jakiś geniusz to zrobi, to drzwi sądu stoją dla niego otworem.
@LichMcKnee: no tak, USA przoduje przede wszystkim w tworzeniu swoistej 'kultury' wymuszania ubezpieczeń itp... Poza tym, czy w takich sprawach też decydują u nich ławnicy?
Zwłaszcza, że bumerang wróci tylko wtedy, gdy będzie obrócony w rzucie rogiem do kierunku rzutu, a nie środkiem (tak nie wróci). Jeśli rzucił tak jak na zdjęciu to w mordę mógł dostać tyko wtedy, gdy rzucał pod wiejący mu w mordę huragan Katrina. Ergo - głupi.
Skoro pozwał samego siebie, powinien sobie wypłacić odszkodowanie, opłacić koszty postępowania sądowego i dostać zakaz zbliżania się do siebie na odległość nie mniejszą niż 100 metrów.
jest coś takiego jak ubezpieczenie następstw nieszczęśliwych wypadków, tak to pewnie zakwalifikowali.
Sam mam mieszkanie ubezpieczone, sam sobie zalałem podłogę w następstwie czego panele do wymiany, całość pokryta z ubezpieczenia. Nie trzeba być w Ameryce, wystarczy wiedzieć jaki masz zakres ubezpieczenia i z tego korzytac, gdy bedzie taka potrzeba.
Jak firma ma regres do niego, to jednak głupi.
OdpowiedzNie no, bez jaj... nawet a Ameryce tak debilny przekręt nie może działać... prawda?
Odpowiedz@FriendzoneMaster w ameryce wszystko przechodzi...
Odpowiedz@Palladyn_Danse: Najlepsze jest to, że mamy niemal to samo durne prawo, tylko u nas nie ma tak rozwiniętej kultury wręcz pozywania. Mieliśmy o tym kilka wykładów, jeśli na takiej durnej suszarce w tej kilometrowej instrukcji zwiniętej w harmonijkę nie będzie podanej informacji dającej do zrozumienia, że np. wkładanie włosów w otwór z tyło może skończyć się spontanicznym oskalpowaniem, a jakiś geniusz to zrobi, to drzwi sądu stoją dla niego otworem.
Odpowiedz@LichMcKnee: no tak, USA przoduje przede wszystkim w tworzeniu swoistej 'kultury' wymuszania ubezpieczeń itp... Poza tym, czy w takich sprawach też decydują u nich ławnicy?
OdpowiedzZwłaszcza, że bumerang wróci tylko wtedy, gdy będzie obrócony w rzucie rogiem do kierunku rzutu, a nie środkiem (tak nie wróci). Jeśli rzucił tak jak na zdjęciu to w mordę mógł dostać tyko wtedy, gdy rzucał pod wiejący mu w mordę huragan Katrina. Ergo - głupi.
OdpowiedzEinstein wspominał, by nie wierzyć we wszystko, co piszą w internecie ;)
OdpowiedzJuż sam Napoleon mówił, że nie wiedział, że na świecie jest tyle idiotów dopóki nie zajrzał do internetu
OdpowiedzJan Rodzeń rzucił w samego siebie?
OdpowiedzSkoro pozwał samego siebie, powinien sobie wypłacić odszkodowanie, opłacić koszty postępowania sądowego i dostać zakaz zbliżania się do siebie na odległość nie mniejszą niż 100 metrów.
Odpowiedzjest coś takiego jak ubezpieczenie następstw nieszczęśliwych wypadków, tak to pewnie zakwalifikowali. Sam mam mieszkanie ubezpieczone, sam sobie zalałem podłogę w następstwie czego panele do wymiany, całość pokryta z ubezpieczenia. Nie trzeba być w Ameryce, wystarczy wiedzieć jaki masz zakres ubezpieczenia i z tego korzytac, gdy bedzie taka potrzeba.
Odpowiedz