@Zowk_Sjookoski: Nie obrażaj ludzi. Pracowałem kiedyś na słuchawie, na przychodzących, w jednej z telewizji cyfrowych, zdarzało się, że tłumaczyłem ludziom, że jak mają wcisnąć klawisz z numerem "5" na pilocie, jak ten klawisz znaleźć.
Co do sytuacji z powyższego obrazka - pokrycie GSM w Polsce jakie jest każdy widzi. U moich rodziców za bramą jest zasięg, a w domu już nie. Czy jakbym za każdym razem pisał do BOK z pretensjami, to ja byłbym debilem, czy oni? Jak konsultant powinien w powyższej sytuacji odpowiedzieć? "Wysyłam team techników, żeby podnieśli o 3 metry antenę w Pana okolicy" ? Oczywiście nie powinien odpisywać tego co odpisał, ale to jest najprostszy sposób na spławienie pustaka, to się fachowo nazywa "drzewowanie", i w sumie mnie to nawet nie dziwi.
Na słuchawce pracują różni ludzie, w różnych sytuacjach życiowych, gwarantuję Ci, że dla gigantycznej większości z nich nie jest to szczyt ambicji, spełnienie marzeń, ani granica możliwości - ot, coś trzeba robić dopóki się nic lepszego nie znajdzie.
Jak ktoś jest takim debilem, że szczyt aspiracji to człowiek-słuchawka, to nie ma się co dziwić... Ale u Solorza tez takie tępaki pracują :D
Odpowiedz@Zowk_Sjookoski: Nie obrażaj ludzi. Pracowałem kiedyś na słuchawie, na przychodzących, w jednej z telewizji cyfrowych, zdarzało się, że tłumaczyłem ludziom, że jak mają wcisnąć klawisz z numerem "5" na pilocie, jak ten klawisz znaleźć. Co do sytuacji z powyższego obrazka - pokrycie GSM w Polsce jakie jest każdy widzi. U moich rodziców za bramą jest zasięg, a w domu już nie. Czy jakbym za każdym razem pisał do BOK z pretensjami, to ja byłbym debilem, czy oni? Jak konsultant powinien w powyższej sytuacji odpowiedzieć? "Wysyłam team techników, żeby podnieśli o 3 metry antenę w Pana okolicy" ? Oczywiście nie powinien odpisywać tego co odpisał, ale to jest najprostszy sposób na spławienie pustaka, to się fachowo nazywa "drzewowanie", i w sumie mnie to nawet nie dziwi. Na słuchawce pracują różni ludzie, w różnych sytuacjach życiowych, gwarantuję Ci, że dla gigantycznej większości z nich nie jest to szczyt ambicji, spełnienie marzeń, ani granica możliwości - ot, coś trzeba robić dopóki się nic lepszego nie znajdzie.
Odpowiedz