Kiedyś kumpel za czasów studenckich, miał na koncie bankowym może z kilkanaście zł i chciał sprawdzić w bankomacie, czy wystarczy mu, żeby zapłacić kartą za zakupy. Wpłaty i wypłaty z bankomatów miał za darmo, ale nie przewidział, że za sprawdzenie salda jest pobierana opłata 5zł :D Na zakupy już nie starczyło.
Bo zgubić to każdy głupi może, a żeby sobą zainteresować złodzieja, to trzeba być kimś
OdpowiedzJak już bank wie, że klient daje się okradać, to czemu miałby sobie odmawiać?
OdpowiedzJaki "urząd" jest opisany w tej historyjce?
Odpowiedz@„Zdzisław Kręcina”: Były bank miłościwie nam panującego premiera, rok 2014 - wiosna ;)
Odpowiedz@konradt15: I ten "bank" to zdaniem autora screna "urząd", dobrze zrozumałem? ;)
OdpowiedzKiedyś kumpel za czasów studenckich, miał na koncie bankowym może z kilkanaście zł i chciał sprawdzić w bankomacie, czy wystarczy mu, żeby zapłacić kartą za zakupy. Wpłaty i wypłaty z bankomatów miał za darmo, ale nie przewidział, że za sprawdzenie salda jest pobierana opłata 5zł :D Na zakupy już nie starczyło.
Odpowiedz