Z cyklu "mega przypałów na rozmowie kwalifikacyjnej".
Parę lat temu, będąc jeszcze studentem, poszedłem na rozmowę kwalifikacyjną do pewnej z firm korporacyjnych.
Był listopad, chłodno, deszczowo, nieprzyjemnie.
Miałem więc ze sobą kurtkę, z którą wszedłem do środka. Osoba przeprowadzająca ze mną rozmowę podała mi rękę na przywitanie. Niewiele myśląc i działając pod wpływem stresu, podałem tejże osobie swoją kurtkę, zamiast ręki. Dziękuję - dobranoc.
Z cyklu "mega przypałów na rozmowie kwalifikacyjnej". Parę lat temu, będąc jeszcze studentem, poszedłem na rozmowę kwalifikacyjną do pewnej z firm korporacyjnych. Był listopad, chłodno, deszczowo, nieprzyjemnie. Miałem więc ze sobą kurtkę, z którą wszedłem do środka. Osoba przeprowadzająca ze mną rozmowę podała mi rękę na przywitanie. Niewiele myśląc i działając pod wpływem stresu, podałem tejże osobie swoją kurtkę, zamiast ręki. Dziękuję - dobranoc.
Odpowiedz@Kinga-"nauczycielka". Siedem błędów w jednym zdaniu. Oto stan polskiej "oświaty".
OdpowiedzNo ale np. prawa De Morgana z logiki już się przydają... w niektórych pracach, czasem w życiu, w dyskusji.
Odpowiedz