Hej ludzie, chyba to rozszyfrowałem! Chodzi mniej więcej o to, że gość z miejscowości Pracyk*rwo został potrącony przez samochód, ale przeżył i pozwał kierowcę. To fragment akt sprawy, a dokładniej mowy prokuratora w której porównał podejście oskarżonego do sytuacji jakby rozjechał dzika, a nie człowieka.
Za Powutem przecież.
OdpowiedzNie wiem gdzie, ale na pewno jest tam moje kieszonkowe, bo ostatnio stary mnie tam wysyłał, gdy o nie pytałem.
OdpowiedzTo nie jest miejscowość, bo napisane z małej litery.
Odpowiedz@Artur19890: Zupełnie jak reszta niegramatycznego zdania.
OdpowiedzMógłby chociaż nie seplenić na facebooku...
OdpowiedzHej ludzie, chyba to rozszyfrowałem! Chodzi mniej więcej o to, że gość z miejscowości Pracyk*rwo został potrącony przez samochód, ale przeżył i pozwał kierowcę. To fragment akt sprawy, a dokładniej mowy prokuratora w której porównał podejście oskarżonego do sytuacji jakby rozjechał dzika, a nie człowieka.
OdpowiedzNo to mamy już nazwę na kolejne polskie miasto, które może powstać :)
Odpowiedz