Wymyślili sobie jakieś frienzdony i płaczą. Laska cie nie chce to startuj do innej kto ci broni
Ty tez nie lecisz na każdą i odrzucasz niektóre i trudno one się z tym godzą i żyją dalej a facet to zamiast to zaakceptować woli dalej lecieć na te laske która ma go w dupie i cisnac na nią ze to ściera bo miała czelnosc go odrzucić po czym jeszcze obraza wszystkie kobiety świata ze to takie same prostytutki bo jego miłego dobrego chłopca jedna odrzucila bo na pewno poleciala na drania. Nie zna jej chłopa a obraza.
I inne bzdety i mity wyssane z palca powtarzają.
Wy po prostu nie umie cie przegrywać.
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
23 maja 2018 o 10:43
@Alienixung: Patrząc na awatar i wypowiedź pochodzisz z planety "nie mam pojęcia o czym mówię, więc napiszę jakieś bzdety"?
To o czym piszesz nazywa się daniem kosza, a nie friendzonem. Friendzone jest wtedy jak laska całą sobą zachowuje się jakby była z tobą w związku. Przymila się, często spędza z tobą czas, jak ma jakiś problem to idzie do ciebie, a ty w zamian jesteś na każde jej zawołanie bo zależy ci na niej. Jesteście z definicji przyjaciółmi. Ale ty ją kochasz i liczysz na związek. A ona być może nawet nie zdaje sobie sprawy z twoich uczuć i cię rani. To jest friendzone(ponoć zdarza się to równie często w drugą stronę, ale się nie wypowiem bo jestem facetem i jeśli kogoś friendzonuje to nawet tego nie wiem).
Przykład. Ostatnio uświadomiłem moją matkę, że friendzonuje 3 znajomych. Bo dla niej to nic dziwnego, że facet robi jej masaże terapeutyczne po godzinach, przytula ją na powitanie, wyręcza ją w różnych pracach, a jak się dowiedział, że syn do niej przyjechał to próbował się przypodobać(mi) wypożyczając nam jakąś elektroniczną grę planszową. I się tak zachowuje tylko w stosunku do niej, a na moje pytanie(do matki) czy się z nim umawia odpowiedziała, że "no coś ty, przecież to tylko przyjaciel."
Na tym właśnie polega friendzone. A jest popularniejszy w dzisiejszych czasach bo coraz rzadziej wybór partnera należy do rodziców.
@Artur19890: Zapomniałeś o "@" przed nickiem, więc nie wiedziałem, że zostałem wywołany.
Jeśli chodzi ci o kolegę "Alienixung", to chyba jest to koleżanka. A w każdym razie z innych jej/jego wypowiedzi zostało u mnie wrażenie, że nie jest to osoba której da się cokolwiek wytłumaczyć (czyt. nie tak, żeby przyjęła jakiekolwiek tłumaczenie do wiadomości). A tak poza tym to ja się tym już nie zajmuję, nick nieaktualny. Teraz doradzam w kwestii znajdowania drugiej połówki... :D
Wymyślili sobie jakieś frienzdony i płaczą. Laska cie nie chce to startuj do innej kto ci broni Ty tez nie lecisz na każdą i odrzucasz niektóre i trudno one się z tym godzą i żyją dalej a facet to zamiast to zaakceptować woli dalej lecieć na te laske która ma go w dupie i cisnac na nią ze to ściera bo miała czelnosc go odrzucić po czym jeszcze obraza wszystkie kobiety świata ze to takie same prostytutki bo jego miłego dobrego chłopca jedna odrzucila bo na pewno poleciala na drania. Nie zna jej chłopa a obraza. I inne bzdety i mity wyssane z palca powtarzają. Wy po prostu nie umie cie przegrywać.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 maja 2018 o 10:43
@Alienixung: Patrząc na awatar i wypowiedź pochodzisz z planety "nie mam pojęcia o czym mówię, więc napiszę jakieś bzdety"? To o czym piszesz nazywa się daniem kosza, a nie friendzonem. Friendzone jest wtedy jak laska całą sobą zachowuje się jakby była z tobą w związku. Przymila się, często spędza z tobą czas, jak ma jakiś problem to idzie do ciebie, a ty w zamian jesteś na każde jej zawołanie bo zależy ci na niej. Jesteście z definicji przyjaciółmi. Ale ty ją kochasz i liczysz na związek. A ona być może nawet nie zdaje sobie sprawy z twoich uczuć i cię rani. To jest friendzone(ponoć zdarza się to równie często w drugą stronę, ale się nie wypowiem bo jestem facetem i jeśli kogoś friendzonuje to nawet tego nie wiem). Przykład. Ostatnio uświadomiłem moją matkę, że friendzonuje 3 znajomych. Bo dla niej to nic dziwnego, że facet robi jej masaże terapeutyczne po godzinach, przytula ją na powitanie, wyręcza ją w różnych pracach, a jak się dowiedział, że syn do niej przyjechał to próbował się przypodobać(mi) wypożyczając nam jakąś elektroniczną grę planszową. I się tak zachowuje tylko w stosunku do niej, a na moje pytanie(do matki) czy się z nim umawia odpowiedziała, że "no coś ty, przecież to tylko przyjaciel." Na tym właśnie polega friendzone. A jest popularniejszy w dzisiejszych czasach bo coraz rzadziej wybór partnera należy do rodziców.
OdpowiedzGdzie jest FriendzoneMaster, żeby wyjaśnił temu koledze z minusami o co w tym wszystkim chodzi?
Odpowiedz@Artur19890: Zapomniałeś o "@" przed nickiem, więc nie wiedziałem, że zostałem wywołany. Jeśli chodzi ci o kolegę "Alienixung", to chyba jest to koleżanka. A w każdym razie z innych jej/jego wypowiedzi zostało u mnie wrażenie, że nie jest to osoba której da się cokolwiek wytłumaczyć (czyt. nie tak, żeby przyjęła jakiekolwiek tłumaczenie do wiadomości). A tak poza tym to ja się tym już nie zajmuję, nick nieaktualny. Teraz doradzam w kwestii znajdowania drugiej połówki... :D
Odpowiedz