Mój dziadek mówił, że jak był w wojsku i coś od* to kazali mu łapać, lecące dmuchawce(nasiona mniszka pospolitego, mleczu), ale obok przelatywał jego kumpel MIGiem21 i szybciutko załapali wszystkie dmuchawce w spadochron tego kumpla...
Perełka wśród historii z wojska mojego taty. Kiedyś jak z kumplem nie dostali przepustki na weekend, a z dziewojami się poumawiali na lody, to postanowili, że po prostu spie*dolą z tego poligonu i że i tak nikt się nie skapnie. Jak wrócili w niedzielę wieczorem, to jako karę za spie*dolkę dostali we dwójkę całą furę ziemniaków do obrania dla całego oddziału. Od tamtego czasu po dziś dzień, w każdą niedzielę, kiedy przychodzi do tradycyjnego, niedzielnego klepania tłuczkiem w kawał świnii, i kiedy mama prosi tatę o pomoc w ugotowaniu ziemniaków - ten w zwyczaju ma wymigiwać się tą o to hitoryjką. "Ziemniaków to ja sie w wojsku nałobieruł!"
Mój dziadek mówił, że jak był w wojsku i coś od* to kazali mu łapać, lecące dmuchawce(nasiona mniszka pospolitego, mleczu), ale obok przelatywał jego kumpel MIGiem21 i szybciutko załapali wszystkie dmuchawce w spadochron tego kumpla...
OdpowiedzPerełka wśród historii z wojska mojego taty. Kiedyś jak z kumplem nie dostali przepustki na weekend, a z dziewojami się poumawiali na lody, to postanowili, że po prostu spie*dolą z tego poligonu i że i tak nikt się nie skapnie. Jak wrócili w niedzielę wieczorem, to jako karę za spie*dolkę dostali we dwójkę całą furę ziemniaków do obrania dla całego oddziału. Od tamtego czasu po dziś dzień, w każdą niedzielę, kiedy przychodzi do tradycyjnego, niedzielnego klepania tłuczkiem w kawał świnii, i kiedy mama prosi tatę o pomoc w ugotowaniu ziemniaków - ten w zwyczaju ma wymigiwać się tą o to hitoryjką. "Ziemniaków to ja sie w wojsku nałobieruł!"
Odpowiedzkiedy poszedles do lasu wykopywac pnie i spotkales kumpla ktory przejezdzal obok czolgiem xD
Odpowiedz