To nie problem, że kasjerka pokierowała do przymierzalni. Problem był, że kasjerka nie sprawiła, by przymierzalnia i kącik zabaw nie podążały za klientką.
Właściwie rzeczywiście, kącik dla dzieci bardziej przydatny byłby w miejscu, gdzie się z dziećmi stoi, czyli przy dziecięcej odzieży. Natomiast w większości sklepów nie ma w ogóle takich kącików, bo to sklep z ubraniami a nie plac zabaw. Zdziwienie, że ma pilnować swojego dziecka i przymierzać ubrania w przymierzalni jest śmieszne. Jednakże kasjerka nie powinna obgadywać klientki z innymi klientami. Niech sobie z szefową na zapleczu ponarzeka, a nie w ten sposób.
Szukają kasjerki, by dać jej dodatek, za pracę w szkodliwym środowisku?
OdpowiedzTo nie problem, że kasjerka pokierowała do przymierzalni. Problem był, że kasjerka nie sprawiła, by przymierzalnia i kącik zabaw nie podążały za klientką.
OdpowiedzWłaściwie rzeczywiście, kącik dla dzieci bardziej przydatny byłby w miejscu, gdzie się z dziećmi stoi, czyli przy dziecięcej odzieży. Natomiast w większości sklepów nie ma w ogóle takich kącików, bo to sklep z ubraniami a nie plac zabaw. Zdziwienie, że ma pilnować swojego dziecka i przymierzać ubrania w przymierzalni jest śmieszne. Jednakże kasjerka nie powinna obgadywać klientki z innymi klientami. Niech sobie z szefową na zapleczu ponarzeka, a nie w ten sposób.
Odpowiedz