Przecież dobrze powiedział. Jeśli w pojemniku będzie identyczna ilość kul czarnych i białych po czym wyjmiemy jedną czarną to prawdopodobieństwo wylosowania kolejnej czarnej będzie mniejsze.
Prosta matematyka na poziomie ogólniaka. Wiem bo miesiąc temu dawałem korepetycje z tego.
@zerco: Tylko, że prawdopodobieństwo niewylosowania przez 31 pozostałych ludzi jego ulubionej drużyny jest takie samo jak jakby on losował pierwszy. Weźmy tylko 4 drużyny. Jeśli losuje pierwszy to ma 1/4 szans, że wylosuje. A co jeśli ostatni? Wtedy ten pierwszy nie zabierze mu drużyny z prawdopodobieństwem 3/4. Drugi już z szansą 2/3. A trzeci ma szanse 1/2. Czyli prawdopodobieństwo, że jego ulubiona drużyna nie zostanie wylosowana wynoszą 3/4*2/3*1/2 = 6/24 = 1/4. Wniosek, zrobiłeś literówkę w "dawałem korepetycje" i chciałeś napisać "brałem korepetycje"
@Frogy0: Brawo. Mistrzostwo liczbami może nawet i na poziomie TVN. Ktoś kto się nie zna to Ci naprawdę uwierzy. Startuj w wyborach albo zacznij pracować w handlu.
@zerco: Podałeś zły przykład. 16 kul białych i 16 czarnych to się zgadza. Ale w tym konkretnym przypadku każda kula ma inny kolor. Jak jesteś taki dobry, że dajesz korepetycje to policz sobie teraz prawdopodobieństwo.
@Frogy0 przedstawił to bardzo dobrze na mniejszym przykładzie.
@Frogy0: Nie mogę edytować. Nie wziąłeś pod uwagę zmiennej. Na początku masz szansę 1 do 32. Dalej 1-31, 1-30, czyli jeśli kilka osób nie trafi to każda następna ma większe szanse na trafienie. Tak jak w Twoim przykładzie- 1/4 jest stałą tylko dla pierwszej osoby. Dla następnej jest to już 1/3 i jeśli nie trafi to trzecia osoba ma już szansę 1/2.
@zerco: Jeśli masz 32 losy przed końcem przed końcem wyciągnie się wygrywający/wygrywające to ostatni faktycznie nie mają szans. Za to jeśli wygrywające zostaną na koniec to ostatni na pewno trafią, czyli też niesprawiedliwe. Prawdopodobieństwo zmienia się z wyciągiem kolejnych losów, ale na starcie każdy ma równe szanse.
Na przykładzie z kulami jak losujesz pierwszy to masz równo 1/2 na wygranie. Losujesz pierwszy? Może warto poczekać, jak pierwszy wylosuje błędnie to ty masz potem większe szanse. Tylko jeśli trafi to ty masz potem mniejsze szanse, także może mnie do końca się opłacać. Kolejne próby działają tak samo.
Nie wiem do czego zmierzasz, jeśli chodzi o dosłowny sens to gość z firmy ma rację i ty też, bo rozważane są tylko przypadki gdzie losy wygrywające są wyciągane na początku i wtedy ostatni mają mniejsze szanse, ale on próbuje na tym udowadniać że gra jest niesprawiedliwa, a tak już nie jest.
@up niektórzy z was z góry zakładają, że ktoś wybierze wygrywający los na początku, albo że zostanie na końcu. a to też jest losowe. Frogy0 ma rację, może moje wyjaśnienie będzie bardziej jasne dla niektórych: mała skala 3 losów 1 wygrywający, osoby A, B, C:
prawdopodobieństwo, że A wybierze win 33%
B: 50% jeśli A przegrał i 0% jeśli A wygrał - sumarycznie 33%
C: 100% jeśli oboje wcześniej przegrali i 0% jeśli którykolwiek wygrał - też sumarycznie 33%.
@kamil9191 Nierozróżnialne kule a losy drużyn to nie to samo!
@grobel Następna osoba nie ma większych szans, bo jest P jest mnożone razy P poprzednika o to, że nie trafi. Drugi osobnik ma szanse 1/31 * 31/32. Pierwsze to P że trafi z pozostałych, a drugie to P, że jego poprzednik nie trafił
@mikulek04: Jeśli ktoś ma problem z ogarnięciem tego na 4 elementach to chyba nie ma co się dalej produkować..
@zerco: Naprawdę tak trudno przyznać Ci się do błędu tylko wyjeżdżasz tu z jakimiś tvnami? Wiem, że jeśli ktoś się zna to mi uwierzy. Szkoda, że ty się nie znasz. A jeśli się mylę to mi udowodnij. Ja Ci napisałem swój wywód czemu nie masz racji według mnie
@Frogy0: Kule i losy to to samo. W obu przypadkach masz pewne trafienia, które chcesz trafić i nie wiesz co wyciągasz, także masz szanse chciane/wszystko.
Przy drugim losowaniu szansa jest 1/31, lub 0/31 jeśli pierwszy trafił. Efekt pierwszego losowania nie wpływa na szanse następnych losowań, gdyby było inaczej to wszyscy mogliby przegrać.
@Frogy0: zwykłe "dziękuję za komplement" by mi wystarczyło. Nie kłóć się z kimś kto cie chwali i nie ma zamiaru się kłócić.
Tak, napisałeś wywód i jest to bardzo dobry wywód. Każdy się nabierze, taki jest dobry. Chcesz się kłócić to musisz udowodnić teraz, że jest to zły wywód. A warto? Nie, nie warto. Świat toczy się dalej. Za tydzień nikt z nas nie będzie pamiętał, że ta dyskusja miała miejsce.
@kamil9191: Nie mogą wszyscy przegrać bo suma ich prawdopodobieństw równa jest 1.
@zerco Dlaczego niby miałbym szukać dowodów przeciwko swojemu wywodowi? xD To Twoja rola skoro go podważasz. Zgadzam się jedynie, że za tydzień nikt nie będzie o tym pamiętał. Nie mniej jest to jedna z ambitniejszych dyskusji, którą miałem okazję widzieć dlatego jest taka ciekawa :)
@Frogy0: Rozumiem o co chodziło. Liczyłeś szansę każdemu na starcie i każdy ma szansę 1/32 (zgadza się), ja chciałem pokazać jak zmieniają się szanse wraz z wyciąganiem losów. Drugi losujący ma szansę 0 jeśli pierwszy trafił, ale jeśli pierwszy nie trafił to drugi ma szansę 1/31 czyli większą. Faktycznie jeśli ktoś na początku trafi to później losujący nie mogą wygrać, ale jeśli los wygrywający wciąż jest to mają większą szansę go trafić, czyli całościowo to się wyrównuje.
@zerco: Minął ponad tydzień, chciałem tylko przypomnieć, że dyskusja miała miejsce i że nie miałeś w niej racji :D
Powiedz mi, jeśli chcesz wylosować akurat Anglię spośród wszystkich drużyn w worku, to wolisz losować jako pierwszy, czy jako ostatni, żeby mieć "większe szanse"? Czy jeśli zamiast losowania po prostu rozdam losy wszystkim uczestnikom (po 1 dla każdego) to zaburzam ich szanse na zwycięstwo?
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
15 czerwca 2018 o 9:56
w sumie mógłby powiedzieć, ze może losować jako ostatni - tyle tylko że jeśli wylosowałby arabie saudyjską do szef do końca świata by się z niego śmiał (innymi słowy - dyktatura głupich - jeśli masz tylko 50% szans na udowodnienie komuś że się myli, to i tak stoisz na przegranej pozycji)
Przecież dobrze powiedział. Jeśli w pojemniku będzie identyczna ilość kul czarnych i białych po czym wyjmiemy jedną czarną to prawdopodobieństwo wylosowania kolejnej czarnej będzie mniejsze. Prosta matematyka na poziomie ogólniaka. Wiem bo miesiąc temu dawałem korepetycje z tego.
Odpowiedz@zerco: Tylko, że prawdopodobieństwo niewylosowania przez 31 pozostałych ludzi jego ulubionej drużyny jest takie samo jak jakby on losował pierwszy. Weźmy tylko 4 drużyny. Jeśli losuje pierwszy to ma 1/4 szans, że wylosuje. A co jeśli ostatni? Wtedy ten pierwszy nie zabierze mu drużyny z prawdopodobieństwem 3/4. Drugi już z szansą 2/3. A trzeci ma szanse 1/2. Czyli prawdopodobieństwo, że jego ulubiona drużyna nie zostanie wylosowana wynoszą 3/4*2/3*1/2 = 6/24 = 1/4. Wniosek, zrobiłeś literówkę w "dawałem korepetycje" i chciałeś napisać "brałem korepetycje"
Odpowiedz@Frogy0: Brawo. Mistrzostwo liczbami może nawet i na poziomie TVN. Ktoś kto się nie zna to Ci naprawdę uwierzy. Startuj w wyborach albo zacznij pracować w handlu.
Odpowiedz@zerco: Podałeś zły przykład. 16 kul białych i 16 czarnych to się zgadza. Ale w tym konkretnym przypadku każda kula ma inny kolor. Jak jesteś taki dobry, że dajesz korepetycje to policz sobie teraz prawdopodobieństwo. @Frogy0 przedstawił to bardzo dobrze na mniejszym przykładzie.
Odpowiedz@Frogy0: Nie mogę edytować. Nie wziąłeś pod uwagę zmiennej. Na początku masz szansę 1 do 32. Dalej 1-31, 1-30, czyli jeśli kilka osób nie trafi to każda następna ma większe szanse na trafienie. Tak jak w Twoim przykładzie- 1/4 jest stałą tylko dla pierwszej osoby. Dla następnej jest to już 1/3 i jeśli nie trafi to trzecia osoba ma już szansę 1/2.
Odpowiedz@zerco: Jeśli masz 32 losy przed końcem przed końcem wyciągnie się wygrywający/wygrywające to ostatni faktycznie nie mają szans. Za to jeśli wygrywające zostaną na koniec to ostatni na pewno trafią, czyli też niesprawiedliwe. Prawdopodobieństwo zmienia się z wyciągiem kolejnych losów, ale na starcie każdy ma równe szanse. Na przykładzie z kulami jak losujesz pierwszy to masz równo 1/2 na wygranie. Losujesz pierwszy? Może warto poczekać, jak pierwszy wylosuje błędnie to ty masz potem większe szanse. Tylko jeśli trafi to ty masz potem mniejsze szanse, także może mnie do końca się opłacać. Kolejne próby działają tak samo. Nie wiem do czego zmierzasz, jeśli chodzi o dosłowny sens to gość z firmy ma rację i ty też, bo rozważane są tylko przypadki gdzie losy wygrywające są wyciągane na początku i wtedy ostatni mają mniejsze szanse, ale on próbuje na tym udowadniać że gra jest niesprawiedliwa, a tak już nie jest.
Odpowiedz@up niektórzy z was z góry zakładają, że ktoś wybierze wygrywający los na początku, albo że zostanie na końcu. a to też jest losowe. Frogy0 ma rację, może moje wyjaśnienie będzie bardziej jasne dla niektórych: mała skala 3 losów 1 wygrywający, osoby A, B, C: prawdopodobieństwo, że A wybierze win 33% B: 50% jeśli A przegrał i 0% jeśli A wygrał - sumarycznie 33% C: 100% jeśli oboje wcześniej przegrali i 0% jeśli którykolwiek wygrał - też sumarycznie 33%.
Odpowiedz@kamil9191 Nierozróżnialne kule a losy drużyn to nie to samo! @grobel Następna osoba nie ma większych szans, bo jest P jest mnożone razy P poprzednika o to, że nie trafi. Drugi osobnik ma szanse 1/31 * 31/32. Pierwsze to P że trafi z pozostałych, a drugie to P, że jego poprzednik nie trafił @mikulek04: Jeśli ktoś ma problem z ogarnięciem tego na 4 elementach to chyba nie ma co się dalej produkować..
Odpowiedz@zerco: Naprawdę tak trudno przyznać Ci się do błędu tylko wyjeżdżasz tu z jakimiś tvnami? Wiem, że jeśli ktoś się zna to mi uwierzy. Szkoda, że ty się nie znasz. A jeśli się mylę to mi udowodnij. Ja Ci napisałem swój wywód czemu nie masz racji według mnie
Odpowiedz@Frogy0: Kule i losy to to samo. W obu przypadkach masz pewne trafienia, które chcesz trafić i nie wiesz co wyciągasz, także masz szanse chciane/wszystko. Przy drugim losowaniu szansa jest 1/31, lub 0/31 jeśli pierwszy trafił. Efekt pierwszego losowania nie wpływa na szanse następnych losowań, gdyby było inaczej to wszyscy mogliby przegrać.
Odpowiedz@Frogy0: zwykłe "dziękuję za komplement" by mi wystarczyło. Nie kłóć się z kimś kto cie chwali i nie ma zamiaru się kłócić. Tak, napisałeś wywód i jest to bardzo dobry wywód. Każdy się nabierze, taki jest dobry. Chcesz się kłócić to musisz udowodnić teraz, że jest to zły wywód. A warto? Nie, nie warto. Świat toczy się dalej. Za tydzień nikt z nas nie będzie pamiętał, że ta dyskusja miała miejsce.
Odpowiedz@kamil9191: Nie mogą wszyscy przegrać bo suma ich prawdopodobieństw równa jest 1. @zerco Dlaczego niby miałbym szukać dowodów przeciwko swojemu wywodowi? xD To Twoja rola skoro go podważasz. Zgadzam się jedynie, że za tydzień nikt nie będzie o tym pamiętał. Nie mniej jest to jedna z ambitniejszych dyskusji, którą miałem okazję widzieć dlatego jest taka ciekawa :)
Odpowiedz@Frogy0: Rozumiem o co chodziło. Liczyłeś szansę każdemu na starcie i każdy ma szansę 1/32 (zgadza się), ja chciałem pokazać jak zmieniają się szanse wraz z wyciąganiem losów. Drugi losujący ma szansę 0 jeśli pierwszy trafił, ale jeśli pierwszy nie trafił to drugi ma szansę 1/31 czyli większą. Faktycznie jeśli ktoś na początku trafi to później losujący nie mogą wygrać, ale jeśli los wygrywający wciąż jest to mają większą szansę go trafić, czyli całościowo to się wyrównuje.
Odpowiedz@zerco: Minął ponad tydzień, chciałem tylko przypomnieć, że dyskusja miała miejsce i że nie miałeś w niej racji :D Powiedz mi, jeśli chcesz wylosować akurat Anglię spośród wszystkich drużyn w worku, to wolisz losować jako pierwszy, czy jako ostatni, żeby mieć "większe szanse"? Czy jeśli zamiast losowania po prostu rozdam losy wszystkim uczestnikom (po 1 dla każdego) to zaburzam ich szanse na zwycięstwo?
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 czerwca 2018 o 9:56
Przypomniała mi się stara historyjka jak w upalny dzień postawili w jakimś biurze otwartą zamrażarkę na środku pokoju, żeby było chłodniej :)
Odpowiedzw sumie mógłby powiedzieć, ze może losować jako ostatni - tyle tylko że jeśli wylosowałby arabie saudyjską do szef do końca świata by się z niego śmiał (innymi słowy - dyktatura głupich - jeśli masz tylko 50% szans na udowodnienie komuś że się myli, to i tak stoisz na przegranej pozycji)
Odpowiedz