Trochę miesza się pojęcia. Ja nie jestem antyszczepionkowcem, dziecko mam zaszczepione itd. Uważam jednak, że powinna być to mimo wszystko decyzja rodzica.
@Mary_Izzard: A powiedz mi jaka jest różnica między "jestem antyszczepionkowcem, nie zaszczepię swojego dziecka, pragnę powrotu dżumy i hiszpanki", a "nie jestem antyszczepionkowcem, ale nie zaszczepię swojego dziecka, pragnę powrotu dżumy i hiszpanki".
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
15 czerwca 2018 o 12:31
@gomezvader: Nazywanie antyszczepionkowcem kogoś kto uważa że szczepionki powinny być dobrowolne to to samo co nazywanie gejem kogos hetero tolerancyjnego dla homoseksualistów
@Ruskiczolgistabeznogi: Nie, to nie to samo. Szczepionki przyczyniają się do odporności zbiorowej, szczepiąc siebie chronisz też innych, którzy zaszczepić się nie mogą. Jeśli się nie zaszczepisz stwarzasz środowisko do rozwoju dla bakterii, które są zajebiste w szybkim przystosowywaniu się do zmian, także stwarzasz potencjalne ryzyko, że dana szczepionka w ogóle przestanie być skuteczna. Jeśli chcesz porównywać tą para-antyszczepionkową postawę powyżej do czegoś, to proponuję do osoby wyedukowanej, która powie: "Tak, chodziłem do szkoły, ale uważam, że powinno to być dobrowolne. Co się stanie, jeśli 30% społeczeństwa nie nauczy się pisać?".
@Mary_Izzard: Prawdą jest, że mieszają pojęcia, i nie słusznie zbierasz minusy, i nie wiem czy to wina tzw wtórnego analfabetyzmu czy braku konsekwencji w myśleniu. Jak się jest anty- to z definicji jest się przeciwko czemuś. Samo to że chciałeś i zaszczepiłeś dziecko to znak że nie jesteś przeciwko. Jak ktoś jest antyMcDonaldsowy to nie karmi tam swoich dzieci. A jak karmi to nie jest antymcdonaldsowy. I nie musi zaglądać przy tym w talerz sąsiada. Proste. Niektórzy po prostu dają innym wolność wyboru, czyli kwestie której się tu nie uwzględnia.
A tyle teraz płaczu że PiS odbierze wolność, a potem Ci sami ludzie narzucają swoje zdanie i sposób życia innym. Mięsa nie jedź, dzieci zaszczep, używaj tylko energooszczędnych żarówek z rtęcią. Zdecydujcie się - chcecie wolności czy nie? A jeśli chcecie, musicie zaakceptować fakt że wówczas trzeba pozwolić innemu zrobić coś inaczej. Być może źle, być może szkodliwie, ale po swojemu. Bo jeśli chcecie obowiązkowe szczepienia, to należy jeszcze zadbać o dietę tych dzieci, odpowiednie wychowanie i wykształcenie. Zaplanować, ile tych dzieci pójdzie do szkół wyższych, ile do kopalni a ile wysłać na zachód. No, i zająć się dorosłymi. Obowiązkowe ćwiczenia 3x w tygodniu, wprowadził bym podatek od bezrobocia i otyłości. W końcu chcemy żyć w zdrowym społeczeństwie, taki grubas czy leń może być równie szkodliwy co niezaszczepiony dzieciak.
@gomezvader: Napisałam, że mam dziecko zaszczepione mości analfabeto.
@tomasch7: No widzisz, Ty to wiesz, ja to wiem... Reszta niekoniecznie. Mylą podstawowe pojęcia i tyle. Przykład z McDonaldsem idealny. Otyłość jest jedną z głównych przyczyn przedwczesnej umieralności (a raczej następstwa otyłości, złej diety), jednak nie widzę, by ktokolwiek żądał zamykania knajp typu fast food i wprowadzania obowiązkowego jedzenia sałatek. Ja jestem wolnościowcem, nie mam zamiaru wpierdzielać się w czyjeś życie. Chcesz zapinać pasy - ok, nie - też ok. Chcesz palić papierosy/ćpać heroinę - proszę bardzo. Nie chcesz się zaszczepić - również proszę bardzo. Ja nie palę, nie ćpam, nie jem fast foodów, jestem szczepiona, tak jak mój syn itd, jednak nie będę komuś ustawiać życia. Banda pacanów chciałaby się wpieprzać wszystkim we wszystko, czują się właścicielami innych ludzi. Żenada i nic więcej.
@Ruskiczolgistabeznogi: Propsuję to co piszesz. Obecnie większość można nazwać faszystami przymusu,że jeżeli mają przyjąć szczepionkę to przyjmą nawet z h*jem w d*pie i jeszcze innym każą...
A co do zespołu downa,to cytat wiki:
"...Trisomia 21 objawia się zespołem wad wrodzonych..."
Więc jest od urodzenia.
Chyba że coś genetycznie modyfikowanego z jedzenia mogło wpłynąć na coś innego...
Ale nie spekuluję bo "faszyści przymusu" zaraz mnie zjadą...
@Mary_Izzard: Nie mam pojęcia do czego do mnie pijesz, analfabetko(cokolwiek to słowo znaczy w twoim języku). Bo nigdzie nic nie powiedziałem o tobie, twoim dziecku, ani w żaden sposób nie odniosłem się do ciebie.
@tomasch7: Kolejny niedoyebany. Przyjęcie szczepionki lub nie TO NIE JEST KVRWA TWOJA DECYZJA. Nieprzyjęcie obowiązkowej szczepionki to nie jest coś co odbije się tylko na twoim chvja wartym zdrowiu. Jeśli ty jesteś debilem i efektem tego będzie, że zarazisz się jakimś gównem to sprawi, że to gówno w tobie będzie próbowało zarazić osoby zaszczepione. Będzie mutować i przystosowywać się, aż w końcu pokona bariery i zarazi innych ludzi. I to jest twoja wina.
To tak jakbyś miał HIV i wynaleziono by na to lek całkowicie usuwający problem, a ty byś go nie wziął bo ciebie nie obchodzi to, że TOBIE coś dolega. A masz w dupie to, że zarazisz kilka osób.
Jak można być takim kretynem? Rodzice cię wychowali tak, że nie widzisz nic poza czubkiem nosa? Równie dobrze prowadzenie po alkoholu mogłoby być legalne. No bo mi to nie przeszkadza, że MI coś się może stać. A to, że stwarzam realne zagrożenie dla innych ludzi to tam chvj. Jaka jest na to szansa, że potrącę i zabije 5 osób w tym dziecko, a jeszcze 2 dzieci poturbuje?
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
15 czerwca 2018 o 21:01
@LichMcKnee: Otóż kolego, mylisz pojęcia. Nazywanie antyszczepionkowcem kogos kto chce żeby szczepionki były dobrowolne, to po prostu błąd. To jest inne kryterium. Antyszczepionkowiec wierzy w wysoką szkodliwość szczepionek a to czy jest za zakazem ich stosowania czy za wolnym wyborem, nie ma żadnego znaczenia. Normalny człowiek wie że szczepionki sa dobre, ale skrajni wolnościowcy woleliby nie być do nich zmuszeni, tylko robić to z własnej woli, co NIE uprawnia do nazywania ich antyszczepionkowcami
@gomezvader: Skoro nie odnosisz się do mnie, to po co piszesz do mnie? Następnym razem odnieś się do moich słów, a nie do wymyślonych w swojej głowie, analfabeto. Już zaczynam cię kojarzyć po komentarzach, z twoją logiką nie jest za dobrze, ani z twoim stanem wiedzy. To wg ciebie mężczyźni o dużym stężeniu testosteronu łysieją szybciej (czyli idąc tym tokiem rozumowania najszybciej łysieli by 20-latkowie, bo wtedy mniej więcej testosteron jest na najwyższym poziomie), itd.
To co napisałeś do tomasch7 jest po prostu żenujące. Skoro twierdzisz, że przyjęcie szczepionki to nie jest czyjaś decyzja to równocześnie przyznajesz, że jesteś czyjąś własnością, czyimś psem, o którym ktoś ma prawo decydować, czy go zaszczepić czy nie. Uważasz, że ludzi należy traktować jak bezmyślne zwierzęta. Jesteś pewnie jednym z tych, którzy chcieli usuwać drożdżówki ze sklepików szkolnych, bo przecież (jak już wspomniałam) powikłania nadwagi/otyłości zabijają więcej osób niż papierosy. Jesteś jednym z tych, którzy zamiast tłumaczyć ludziom, jakie korzyści lub niekorzyści wynikają z jakichś działań, ty byś przyłożył pistolet do głowy i nakazał żreć sałatkę/ szczepić się/ zapiąć pasy w samochodzie/ nie jechać po pijaku. Wyrywasz ludziom z ust papierosy? Bo to zabija ich i osoby w ich otoczeniu? W końcu tak się martwisz, żeby ludzkość nie wymarła bez sensu, czyż nie? Za duże masz o sobie mniemanie. Nadal nie rozumiesz, że my widzimy korzyści płynące ze szczepień. Może też byśmy sobie życzyli, by wszyscy jak jeden mąż byli szczepieni, aby choroby zakaźne wyeliminować raz na zawsze. Jednak to właśnie my liczymy się z czyjąś wolnością (czyli nie tylko czubkiem własnego nosa ;) ) i wiemy, że nie możemy czegoś takiego nikomu nakazać, nawet jeśli to stanowi dla nas potencjalne zagrożenie. Bo ja nie uważam, że czyjeś dziecko to jest mój piesek i robię z nim, co mi się podoba. Ty w obawie o coś, co może wcale nie nadejść chciałbyś ludziom zabrać ich prawo do decydowania o sobie. My tego prawa nie chcemy zabierać i tym się właśnie różnimy.
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
16 czerwca 2018 o 7:45
@Mary_Izzard: Kvrwa babo. Sama zarzucasz mi, że ponoć nie odnoszę się do twoich słów co nie prawdą, a potem twierdzisz, że pewnie jestem z tych co zniszczyli sklepiki szkolne. Nie widzisz tu hipokryzji? Poza tym jeśli bronisz antyszczepionkowców(tu ci może dam twój cytat bo jesteś tak tępa, że jak ci się palcem nie wskaże to nie zrozumiesz "Uważam jednak, że powinna być to mimo wszystko decyzja rodzica.") to właśnie ty stoisz po tej stronie barykady co ludzie walczący z cukrem czy ludzie z angielskiego rządu zakazujący używania szpiczastych noży by zmniejszyć ilość zabójstw. To jest twój krąg adoracji.
Wracając do testosteronu... No jestem załamany twoim poziomem wiedzy(mimo, że to mi zarzucasz jej brak, znów hipokryzja). Nie ważny jest wiek w jakim ma się najwięcej jakiegoś hormonu tylko jaki jest jego średni poziom w danym organizmie. Jeśli np ja mam mało testosteronu w porównaniu do rówieśników to mam go mało w porównaniu do rówieśników przez CAŁE KVRWA ŻYCIE. W wieku 10, 20, 40, 100 lat wciąż będę miał mniej testosteronu od rówieśników. Czasem nawet znacząco mniej. I ta różnica wpływa na owłosienie całego ciała. Dużo testosteronu oznacza duży, mocny zarost i mocne owłosienie ciała i właśnie tendencje do łysienia. I najlepsze, że U KOBIET TESTOSTERON MA TAKIE SAMO DZIAŁANIE tylko mniej widoczne ze względu na jego mniejszą produkcję przez organizm. Jeśli nie wierzysz słowom jakiegoś randoma z netu to proszę(wystarczyło 3 sekundy guglowania) https://portal.abczdrowie.pl/testosteron-a-lysienie
A jak nie wierzysz setkom stron internetowych, które mówią dokładnie to samo. To zapytaj się dowolnego lekarza o związek testosteronu i łysienia. Naprawdę dowolnego lekarza. Bo każdy wyedukowany człowiek o tym wie.
Wracając do twoich debilnych zarzutów.
Psy i (pewnie) inne zwierzęta też, ale przyrównałaś mnie do psa więc niech będzie pies. TEŻ MAJĄ OBOWIĄZKOWE SZCZEPIENIA. A wiesz czemu? Np, żeby pies nie dostał wścieklizny, nie ugryzł jakiegoś człowieka zarażając go tym gównem. I z tego samego powodu są obowiązkowe szczepienia ludzi. Żeby nie zarażać innych. Czaisz?
Załóżmy, że szczepienia nie są obowiązkowe bo "inaczej byłbym niewolnikiem i psem". Powiedzmy, że ty się nie zaszczepiłaś(TO JEST PRZYKŁAD). A więc jestem twoją własnością? Bo ty możesz mnie zarazić, a ja nie mogę ci powiedzieć zaszczep się bo mnie zarazisz. Czyli ty jesteś wolną osobą, a ja jestem na twojej łasce.
Widzisz to? 3 raz wykazujesz się hipokryzją. Ty możesz mieć wybór czy chcesz być chora, ale ja nie. Ja jestem zależny od tego co ty postanowisz.
Zanim powiesz, że mogę się zaszczepić i nic od ciebie nie złapię. Ale to tak nie działa. Szczepi się całe populacje by chorobę wyeliminować. Jeśli znajdzie się kilku-kilkuset, a znając debilizm w necie to nawet tysiące osób, które się nie zaszczepią to nie będą szkodzić tylko sobie. Choroby będą się w nich rozwijać i ewoluować. A to trwa moment. Weźmy np taką grypę, która co rok ma nową odmianę. W końcu choroba się przystosuje i zacznie zarażać zaszczepionych.
Cytat festa:
"Jesteś jednym z tych, którzy zamiast tłumaczyć ludziom, jakie korzyści lub niekorzyści wynikają z jakichś działań, ty byś przyłożył pistolet do głowy i nakazał żreć sałatkę/ szczepić się/ zapiąć pasy w samochodzie/ nie jechać po pijaku. Wyrywasz ludziom z ust papierosy?"(tu się odniosę to dalszej kwestii, tu mi zarzucasz, że jestem z tych co nie tłumaczą [co jest kłamstwem], a dalej piszesz, że ja nie rozumiem tego, że "wy" wiecie o korzyściach i konsekwencjach, to ma tłumaczyć czy nie?)
A kvrwa na jakiej podstawie tak sądzisz? 4 raz hipokryzja i wsadzanie mi do ust własnych słów, których zaprzeczeniem jest cała ta dyskusja. Na każdym kroku wyjaśniam co efektem jakichś działań. A jak nie potrafisz tego wyczytać z dość przejrzystych mych wypowiedzi to sobie wpisz w gogle tam ci wyjaśnią to obszerniej i dokładniej. Nawet mogę ci napisać co powinnaś szukać "Co mi grozi za bycie debilem?" Mniej więcej tak.
I jeszcze te przykłady. Jakim ułomem musia
@Ruskiczolgistabeznogi: Rozumiem Twój punkt widzenia, masz sporo racji, niemniej jednak szczepienia są problemem społecznym i ciężko odnieść się do nich jednostkowo nie mieszając tych pojęć. Uważam, że niestety w tym przypadku powinniśmy zrezygnować z części wolności wyboru na rzecz dobra ogółu, jako że sporo osób pod wpływem medialnej dezinformacji czy po prostu braku wiedzy czy strachu nie jest w stanie podjąć logicznych decyzji. Tak, widzę jak może to prowadzić równią pochyłą do różnych daleko posuniętych konsekwencji, ale będąc częścią społeczeństwa trzeba czasami ustosunkować się do panujących w nim reguł dla dobra wspólnego.
@gomezvader: Nie przeklinaj, to chuyowe.
Na marginesie powiem, że jednak mieszanie w dyskusje chorych dzieci oponentów jest niezwykle żałosne, i źle też świadczy o matkach osób silących się na takie żarty.
@tomasch7: Ładnie zjechałeś tych co jadą po dzieciach tych które nie zostały zaszczepione i zachorowały na *genetyczną*(sporo tu takich hejterów było,jak czytałem) chorobę.
Trochę miesza się pojęcia. Ja nie jestem antyszczepionkowcem, dziecko mam zaszczepione itd. Uważam jednak, że powinna być to mimo wszystko decyzja rodzica.
Odpowiedz@Mary_Izzard: A powiedz mi jaka jest różnica między "jestem antyszczepionkowcem, nie zaszczepię swojego dziecka, pragnę powrotu dżumy i hiszpanki", a "nie jestem antyszczepionkowcem, ale nie zaszczepię swojego dziecka, pragnę powrotu dżumy i hiszpanki".
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 czerwca 2018 o 12:31
@gomezvader: Nazywanie antyszczepionkowcem kogoś kto uważa że szczepionki powinny być dobrowolne to to samo co nazywanie gejem kogos hetero tolerancyjnego dla homoseksualistów
Odpowiedz@Ruskiczolgistabeznogi: Nie, to nie to samo. Szczepionki przyczyniają się do odporności zbiorowej, szczepiąc siebie chronisz też innych, którzy zaszczepić się nie mogą. Jeśli się nie zaszczepisz stwarzasz środowisko do rozwoju dla bakterii, które są zajebiste w szybkim przystosowywaniu się do zmian, także stwarzasz potencjalne ryzyko, że dana szczepionka w ogóle przestanie być skuteczna. Jeśli chcesz porównywać tą para-antyszczepionkową postawę powyżej do czegoś, to proponuję do osoby wyedukowanej, która powie: "Tak, chodziłem do szkoły, ale uważam, że powinno to być dobrowolne. Co się stanie, jeśli 30% społeczeństwa nie nauczy się pisać?".
Odpowiedz@Mary_Izzard: Prawdą jest, że mieszają pojęcia, i nie słusznie zbierasz minusy, i nie wiem czy to wina tzw wtórnego analfabetyzmu czy braku konsekwencji w myśleniu. Jak się jest anty- to z definicji jest się przeciwko czemuś. Samo to że chciałeś i zaszczepiłeś dziecko to znak że nie jesteś przeciwko. Jak ktoś jest antyMcDonaldsowy to nie karmi tam swoich dzieci. A jak karmi to nie jest antymcdonaldsowy. I nie musi zaglądać przy tym w talerz sąsiada. Proste. Niektórzy po prostu dają innym wolność wyboru, czyli kwestie której się tu nie uwzględnia. A tyle teraz płaczu że PiS odbierze wolność, a potem Ci sami ludzie narzucają swoje zdanie i sposób życia innym. Mięsa nie jedź, dzieci zaszczep, używaj tylko energooszczędnych żarówek z rtęcią. Zdecydujcie się - chcecie wolności czy nie? A jeśli chcecie, musicie zaakceptować fakt że wówczas trzeba pozwolić innemu zrobić coś inaczej. Być może źle, być może szkodliwie, ale po swojemu. Bo jeśli chcecie obowiązkowe szczepienia, to należy jeszcze zadbać o dietę tych dzieci, odpowiednie wychowanie i wykształcenie. Zaplanować, ile tych dzieci pójdzie do szkół wyższych, ile do kopalni a ile wysłać na zachód. No, i zająć się dorosłymi. Obowiązkowe ćwiczenia 3x w tygodniu, wprowadził bym podatek od bezrobocia i otyłości. W końcu chcemy żyć w zdrowym społeczeństwie, taki grubas czy leń może być równie szkodliwy co niezaszczepiony dzieciak.
Odpowiedz@gomezvader: Napisałam, że mam dziecko zaszczepione mości analfabeto. @tomasch7: No widzisz, Ty to wiesz, ja to wiem... Reszta niekoniecznie. Mylą podstawowe pojęcia i tyle. Przykład z McDonaldsem idealny. Otyłość jest jedną z głównych przyczyn przedwczesnej umieralności (a raczej następstwa otyłości, złej diety), jednak nie widzę, by ktokolwiek żądał zamykania knajp typu fast food i wprowadzania obowiązkowego jedzenia sałatek. Ja jestem wolnościowcem, nie mam zamiaru wpierdzielać się w czyjeś życie. Chcesz zapinać pasy - ok, nie - też ok. Chcesz palić papierosy/ćpać heroinę - proszę bardzo. Nie chcesz się zaszczepić - również proszę bardzo. Ja nie palę, nie ćpam, nie jem fast foodów, jestem szczepiona, tak jak mój syn itd, jednak nie będę komuś ustawiać życia. Banda pacanów chciałaby się wpieprzać wszystkim we wszystko, czują się właścicielami innych ludzi. Żenada i nic więcej.
Odpowiedz@Ruskiczolgistabeznogi: Propsuję to co piszesz. Obecnie większość można nazwać faszystami przymusu,że jeżeli mają przyjąć szczepionkę to przyjmą nawet z h*jem w d*pie i jeszcze innym każą... A co do zespołu downa,to cytat wiki: "...Trisomia 21 objawia się zespołem wad wrodzonych..." Więc jest od urodzenia. Chyba że coś genetycznie modyfikowanego z jedzenia mogło wpłynąć na coś innego... Ale nie spekuluję bo "faszyści przymusu" zaraz mnie zjadą...
Odpowiedz@Mary_Izzard: Nie mam pojęcia do czego do mnie pijesz, analfabetko(cokolwiek to słowo znaczy w twoim języku). Bo nigdzie nic nie powiedziałem o tobie, twoim dziecku, ani w żaden sposób nie odniosłem się do ciebie. @tomasch7: Kolejny niedoyebany. Przyjęcie szczepionki lub nie TO NIE JEST KVRWA TWOJA DECYZJA. Nieprzyjęcie obowiązkowej szczepionki to nie jest coś co odbije się tylko na twoim chvja wartym zdrowiu. Jeśli ty jesteś debilem i efektem tego będzie, że zarazisz się jakimś gównem to sprawi, że to gówno w tobie będzie próbowało zarazić osoby zaszczepione. Będzie mutować i przystosowywać się, aż w końcu pokona bariery i zarazi innych ludzi. I to jest twoja wina. To tak jakbyś miał HIV i wynaleziono by na to lek całkowicie usuwający problem, a ty byś go nie wziął bo ciebie nie obchodzi to, że TOBIE coś dolega. A masz w dupie to, że zarazisz kilka osób. Jak można być takim kretynem? Rodzice cię wychowali tak, że nie widzisz nic poza czubkiem nosa? Równie dobrze prowadzenie po alkoholu mogłoby być legalne. No bo mi to nie przeszkadza, że MI coś się może stać. A to, że stwarzam realne zagrożenie dla innych ludzi to tam chvj. Jaka jest na to szansa, że potrącę i zabije 5 osób w tym dziecko, a jeszcze 2 dzieci poturbuje?
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 czerwca 2018 o 21:01
@LichMcKnee: Otóż kolego, mylisz pojęcia. Nazywanie antyszczepionkowcem kogos kto chce żeby szczepionki były dobrowolne, to po prostu błąd. To jest inne kryterium. Antyszczepionkowiec wierzy w wysoką szkodliwość szczepionek a to czy jest za zakazem ich stosowania czy za wolnym wyborem, nie ma żadnego znaczenia. Normalny człowiek wie że szczepionki sa dobre, ale skrajni wolnościowcy woleliby nie być do nich zmuszeni, tylko robić to z własnej woli, co NIE uprawnia do nazywania ich antyszczepionkowcami
Odpowiedz@gomezvader: Skoro nie odnosisz się do mnie, to po co piszesz do mnie? Następnym razem odnieś się do moich słów, a nie do wymyślonych w swojej głowie, analfabeto. Już zaczynam cię kojarzyć po komentarzach, z twoją logiką nie jest za dobrze, ani z twoim stanem wiedzy. To wg ciebie mężczyźni o dużym stężeniu testosteronu łysieją szybciej (czyli idąc tym tokiem rozumowania najszybciej łysieli by 20-latkowie, bo wtedy mniej więcej testosteron jest na najwyższym poziomie), itd. To co napisałeś do tomasch7 jest po prostu żenujące. Skoro twierdzisz, że przyjęcie szczepionki to nie jest czyjaś decyzja to równocześnie przyznajesz, że jesteś czyjąś własnością, czyimś psem, o którym ktoś ma prawo decydować, czy go zaszczepić czy nie. Uważasz, że ludzi należy traktować jak bezmyślne zwierzęta. Jesteś pewnie jednym z tych, którzy chcieli usuwać drożdżówki ze sklepików szkolnych, bo przecież (jak już wspomniałam) powikłania nadwagi/otyłości zabijają więcej osób niż papierosy. Jesteś jednym z tych, którzy zamiast tłumaczyć ludziom, jakie korzyści lub niekorzyści wynikają z jakichś działań, ty byś przyłożył pistolet do głowy i nakazał żreć sałatkę/ szczepić się/ zapiąć pasy w samochodzie/ nie jechać po pijaku. Wyrywasz ludziom z ust papierosy? Bo to zabija ich i osoby w ich otoczeniu? W końcu tak się martwisz, żeby ludzkość nie wymarła bez sensu, czyż nie? Za duże masz o sobie mniemanie. Nadal nie rozumiesz, że my widzimy korzyści płynące ze szczepień. Może też byśmy sobie życzyli, by wszyscy jak jeden mąż byli szczepieni, aby choroby zakaźne wyeliminować raz na zawsze. Jednak to właśnie my liczymy się z czyjąś wolnością (czyli nie tylko czubkiem własnego nosa ;) ) i wiemy, że nie możemy czegoś takiego nikomu nakazać, nawet jeśli to stanowi dla nas potencjalne zagrożenie. Bo ja nie uważam, że czyjeś dziecko to jest mój piesek i robię z nim, co mi się podoba. Ty w obawie o coś, co może wcale nie nadejść chciałbyś ludziom zabrać ich prawo do decydowania o sobie. My tego prawa nie chcemy zabierać i tym się właśnie różnimy.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 czerwca 2018 o 7:45
@Mary_Izzard: Kvrwa babo. Sama zarzucasz mi, że ponoć nie odnoszę się do twoich słów co nie prawdą, a potem twierdzisz, że pewnie jestem z tych co zniszczyli sklepiki szkolne. Nie widzisz tu hipokryzji? Poza tym jeśli bronisz antyszczepionkowców(tu ci może dam twój cytat bo jesteś tak tępa, że jak ci się palcem nie wskaże to nie zrozumiesz "Uważam jednak, że powinna być to mimo wszystko decyzja rodzica.") to właśnie ty stoisz po tej stronie barykady co ludzie walczący z cukrem czy ludzie z angielskiego rządu zakazujący używania szpiczastych noży by zmniejszyć ilość zabójstw. To jest twój krąg adoracji. Wracając do testosteronu... No jestem załamany twoim poziomem wiedzy(mimo, że to mi zarzucasz jej brak, znów hipokryzja). Nie ważny jest wiek w jakim ma się najwięcej jakiegoś hormonu tylko jaki jest jego średni poziom w danym organizmie. Jeśli np ja mam mało testosteronu w porównaniu do rówieśników to mam go mało w porównaniu do rówieśników przez CAŁE KVRWA ŻYCIE. W wieku 10, 20, 40, 100 lat wciąż będę miał mniej testosteronu od rówieśników. Czasem nawet znacząco mniej. I ta różnica wpływa na owłosienie całego ciała. Dużo testosteronu oznacza duży, mocny zarost i mocne owłosienie ciała i właśnie tendencje do łysienia. I najlepsze, że U KOBIET TESTOSTERON MA TAKIE SAMO DZIAŁANIE tylko mniej widoczne ze względu na jego mniejszą produkcję przez organizm. Jeśli nie wierzysz słowom jakiegoś randoma z netu to proszę(wystarczyło 3 sekundy guglowania) https://portal.abczdrowie.pl/testosteron-a-lysienie A jak nie wierzysz setkom stron internetowych, które mówią dokładnie to samo. To zapytaj się dowolnego lekarza o związek testosteronu i łysienia. Naprawdę dowolnego lekarza. Bo każdy wyedukowany człowiek o tym wie. Wracając do twoich debilnych zarzutów. Psy i (pewnie) inne zwierzęta też, ale przyrównałaś mnie do psa więc niech będzie pies. TEŻ MAJĄ OBOWIĄZKOWE SZCZEPIENIA. A wiesz czemu? Np, żeby pies nie dostał wścieklizny, nie ugryzł jakiegoś człowieka zarażając go tym gównem. I z tego samego powodu są obowiązkowe szczepienia ludzi. Żeby nie zarażać innych. Czaisz? Załóżmy, że szczepienia nie są obowiązkowe bo "inaczej byłbym niewolnikiem i psem". Powiedzmy, że ty się nie zaszczepiłaś(TO JEST PRZYKŁAD). A więc jestem twoją własnością? Bo ty możesz mnie zarazić, a ja nie mogę ci powiedzieć zaszczep się bo mnie zarazisz. Czyli ty jesteś wolną osobą, a ja jestem na twojej łasce. Widzisz to? 3 raz wykazujesz się hipokryzją. Ty możesz mieć wybór czy chcesz być chora, ale ja nie. Ja jestem zależny od tego co ty postanowisz. Zanim powiesz, że mogę się zaszczepić i nic od ciebie nie złapię. Ale to tak nie działa. Szczepi się całe populacje by chorobę wyeliminować. Jeśli znajdzie się kilku-kilkuset, a znając debilizm w necie to nawet tysiące osób, które się nie zaszczepią to nie będą szkodzić tylko sobie. Choroby będą się w nich rozwijać i ewoluować. A to trwa moment. Weźmy np taką grypę, która co rok ma nową odmianę. W końcu choroba się przystosuje i zacznie zarażać zaszczepionych. Cytat festa: "Jesteś jednym z tych, którzy zamiast tłumaczyć ludziom, jakie korzyści lub niekorzyści wynikają z jakichś działań, ty byś przyłożył pistolet do głowy i nakazał żreć sałatkę/ szczepić się/ zapiąć pasy w samochodzie/ nie jechać po pijaku. Wyrywasz ludziom z ust papierosy?"(tu się odniosę to dalszej kwestii, tu mi zarzucasz, że jestem z tych co nie tłumaczą [co jest kłamstwem], a dalej piszesz, że ja nie rozumiem tego, że "wy" wiecie o korzyściach i konsekwencjach, to ma tłumaczyć czy nie?) A kvrwa na jakiej podstawie tak sądzisz? 4 raz hipokryzja i wsadzanie mi do ust własnych słów, których zaprzeczeniem jest cała ta dyskusja. Na każdym kroku wyjaśniam co efektem jakichś działań. A jak nie potrafisz tego wyczytać z dość przejrzystych mych wypowiedzi to sobie wpisz w gogle tam ci wyjaśnią to obszerniej i dokładniej. Nawet mogę ci napisać co powinnaś szukać "Co mi grozi za bycie debilem?" Mniej więcej tak. I jeszcze te przykłady. Jakim ułomem musia
Odpowiedz@gomezvader: Hahahahhahhahahahaha, naprawdę, hahahahahahahhahahahahahhahahaha
Odpowiedz@Ruskiczolgistabeznogi: Rozumiem Twój punkt widzenia, masz sporo racji, niemniej jednak szczepienia są problemem społecznym i ciężko odnieść się do nich jednostkowo nie mieszając tych pojęć. Uważam, że niestety w tym przypadku powinniśmy zrezygnować z części wolności wyboru na rzecz dobra ogółu, jako że sporo osób pod wpływem medialnej dezinformacji czy po prostu braku wiedzy czy strachu nie jest w stanie podjąć logicznych decyzji. Tak, widzę jak może to prowadzić równią pochyłą do różnych daleko posuniętych konsekwencji, ale będąc częścią społeczeństwa trzeba czasami ustosunkować się do panujących w nim reguł dla dobra wspólnego. @gomezvader: Nie przeklinaj, to chuyowe.
OdpowiedzAno był. https://i.ytimg.com/vi/vgJR5qhokrs/maxresdefault.jpg
OdpowiedzTen dodatkowy chromosom w szczepionkach to z abortowanych płodów XD
OdpowiedzNa marginesie powiem, że jednak mieszanie w dyskusje chorych dzieci oponentów jest niezwykle żałosne, i źle też świadczy o matkach osób silących się na takie żarty.
Odpowiedz@tomasch7: Ładnie zjechałeś tych co jadą po dzieciach tych które nie zostały zaszczepione i zachorowały na *genetyczną*(sporo tu takich hejterów było,jak czytałem) chorobę.
OdpowiedzWcale nie od szczepionki. Synek Jakiego odziedziczył Downa po starym.
Odpowiedz