To mi przypomniało, jak kiedyś siedziałem w biurze obslugi Inea (net,tel itp), czekałem na swoją kolejkę a przede mną była babka. i awanture kręciła, że jej internet nie działa. Ta z obslugi powiedziala ze przyjmuje reklamacje i ze odpowiedz przysla mailem. A klienta na to ze jak ma maila odebrac jak nie ma netu? A przedstawicielka: to niech pani kupi u nas mobilny. I ta kobieta wziela :-D
To prawdopodobnie bot :) Wiele banków takich używa. Jedno pytanie zadaje się na dziesiątki sposobów i bot jest w stanie skojarzyć wątki. Jak widać tutaj się nie do końca udało :P
Luk Kas Pracuje w firmie HH Gruppen A/S
Ten bank to stan umysłu, ale czego wymagać skoro większość obsługi, nie ma nic wspólnego z branżą bankową i pracuje tam z przypadku.
Jak miałem tam konto, właśnie na takim czacie konsultant zaproponował mi złożenie reklamacji na....reklamacje, która złożyłem wcześniej ...ale niestety zaginęła w systemie i zero odpowiedzialności :-) Pan Samcik nawet to opisał
Mnie mbank kiedyś okradł na sporą kwotę(błąd transakcji który uznali na moją niekorzyść mimo 2krotnego zgłaszania reklamacji) od tej pory zawsze jak dzwonią do mnie(co pół roku bo tyle jest u nich ważna deklaracja braku zgody na dzwonienie z ofertami) to zanim zdążą mi cokolwiek zaproponować mówię im że nie skorzystam z żadnego produktu finansowego dopóki mi pieniędzy nie oddadzą i proszę o nie dzwonienie więcej. Na kolejne pół roku mam spokój
@cassper: Również posiadałem u nich konto. M-Bank to zdecydowanie najgorszy bank z jakim zdarzyło mi się obcować. Okazało się, że bank telefoniczny to infolinia z ofertami, gdzie to klient dzwoni do banku bo nic się tam nie da załatwić. Byłem zmuszony jechać 200km do oddziału. Rozmawiałem z panią przy kasie, ale co chwile miałem wrażenie, że ktoś mi się kręci za plecami. Zdenerwowany ciągłymi problemami zdecydowałem się zamknąć konto. "To pan myśli, że może pan sobie tak po prostu konto zamknąć?!" usłyszałem w odpowiedzi. I znowu to wrażenie, że ktoś za mną chodzi. Później się okazało, że tam się takie rzeczy odwujają, że to ludzkie pojęcie przechodzi... Do tej pory dostaję od nich maile mimo wielokrotnego anulowania subskrypcji i telefonu w tej sprawie.
Może karty kredytowe działają i dlatego próbuje to wcisnąć?
OdpowiedzNikt mi nic nie zgłaszał.
Odpowiedz@„Noe”: Ale właśnie mu działałeś,tylko on dlatego zdziwkiony zwraca się do m-banku w tej sprawie.
OdpowiedzŚmierdzi jakimś ukraincem, który jedzie z translatora.
OdpowiedzTo mi przypomniało, jak kiedyś siedziałem w biurze obslugi Inea (net,tel itp), czekałem na swoją kolejkę a przede mną była babka. i awanture kręciła, że jej internet nie działa. Ta z obslugi powiedziala ze przyjmuje reklamacje i ze odpowiedz przysla mailem. A klienta na to ze jak ma maila odebrac jak nie ma netu? A przedstawicielka: to niech pani kupi u nas mobilny. I ta kobieta wziela :-D
OdpowiedzJak mówi stare chińskie porzekadło: "Gadaj z dupą a cię osra".
OdpowiedzTo prawdopodobnie bot :) Wiele banków takich używa. Jedno pytanie zadaje się na dziesiątki sposobów i bot jest w stanie skojarzyć wątki. Jak widać tutaj się nie do końca udało :P
Odpowiedz- Zesrał się pan? - Tak, a o co chodzi?
OdpowiedzLuk Kas Pracuje w firmie HH Gruppen A/S Ten bank to stan umysłu, ale czego wymagać skoro większość obsługi, nie ma nic wspólnego z branżą bankową i pracuje tam z przypadku. Jak miałem tam konto, właśnie na takim czacie konsultant zaproponował mi złożenie reklamacji na....reklamacje, która złożyłem wcześniej ...ale niestety zaginęła w systemie i zero odpowiedzialności :-) Pan Samcik nawet to opisał
OdpowiedzJestem na 95% przekonany, że to bot.
OdpowiedzMnie mbank kiedyś okradł na sporą kwotę(błąd transakcji który uznali na moją niekorzyść mimo 2krotnego zgłaszania reklamacji) od tej pory zawsze jak dzwonią do mnie(co pół roku bo tyle jest u nich ważna deklaracja braku zgody na dzwonienie z ofertami) to zanim zdążą mi cokolwiek zaproponować mówię im że nie skorzystam z żadnego produktu finansowego dopóki mi pieniędzy nie oddadzą i proszę o nie dzwonienie więcej. Na kolejne pół roku mam spokój
Odpowiedz@cassper: Również posiadałem u nich konto. M-Bank to zdecydowanie najgorszy bank z jakim zdarzyło mi się obcować. Okazało się, że bank telefoniczny to infolinia z ofertami, gdzie to klient dzwoni do banku bo nic się tam nie da załatwić. Byłem zmuszony jechać 200km do oddziału. Rozmawiałem z panią przy kasie, ale co chwile miałem wrażenie, że ktoś mi się kręci za plecami. Zdenerwowany ciągłymi problemami zdecydowałem się zamknąć konto. "To pan myśli, że może pan sobie tak po prostu konto zamknąć?!" usłyszałem w odpowiedzi. I znowu to wrażenie, że ktoś za mną chodzi. Później się okazało, że tam się takie rzeczy odwujają, że to ludzkie pojęcie przechodzi... Do tej pory dostaję od nich maile mimo wielokrotnego anulowania subskrypcji i telefonu w tej sprawie.
Odpowiedz@Dralor: Z RODO powinno być z górki :)
OdpowiedzSPRZEDAŹ PRODUKTÓW uber alles!
Odpowiedz