Jadą wariaci autobusem i zepsuł się autobus. Wariaci pouciekali tylko kierowca był normalny i poszedł zobaczyć co się zepsuło. Idzie jeden wariat i mówi:
- A ja wiem co się zepsuło.
- A idź mi stąd wariacie - odpowiada kierowca.
Przychodzi po raz drugi i mówi:
- A ja wiem co się zepsuło.
- A idź mi stąd wariacie - odpowiada kierowca.
Sytuacja powtarza się po raz trzeci, a wariat mówi to samo:
- A ja wiem co się zepsuło.
Zdenerwowany kierowca myśli - 'a może ona faktycznie wie co się stało?' i pyta się wariata:
- No co?
- Autobus się zepsuł.
Jadą wariaci autobusem i zepsuł się autobus. Wariaci pouciekali tylko kierowca był normalny i poszedł zobaczyć co się zepsuło. Idzie jeden wariat i mówi: - A ja wiem co się zepsuło. - A idź mi stąd wariacie - odpowiada kierowca. Przychodzi po raz drugi i mówi: - A ja wiem co się zepsuło. - A idź mi stąd wariacie - odpowiada kierowca. Sytuacja powtarza się po raz trzeci, a wariat mówi to samo: - A ja wiem co się zepsuło. Zdenerwowany kierowca myśli - 'a może ona faktycznie wie co się stało?' i pyta się wariata: - No co? - Autobus się zepsuł.
Odpowiedzkiedys wystarczyla skrzynka z narzedziami, dzis kampjuter za 40 tysi
Odpowiedz