Gorzej jak ty chcesz wjechać na czyjś pas, a ta osoba na twój, jesteś przed nią, ale ta nie przychamuje tylko przyspiesza, żeby na siłę wjechać przed tobą, a nie za tobą (miałem tak kilka razy, jeden tak się uparł, że prawie w barierki walnoł byle być przedemną).
@Slawek18: Wiem, tylko to kto będzie z przodu, a kto z tyłu to nie kwestia pierwszeństwa. Co ciekawe w większości krajów pierwszeństwo jest odwrotnie. Tu chodzi o zwykłą praktyczność. Jeśli pół samochodu z drugiego pasa jest przede mną, to lekko zwalniam i wjeżdżam za niego.
Tylko jechać w zabudowanym z godnie z przepisami można 20km/h jak i 40km/h... czyli jest sens, zgodnie z przepisami znaczy poniżej obowiązującemu limitowi..Adrian głuptasie..
Jak ktoś jedzie 70km/h i wyprzedza go ktoś jadący 90km/h to nie widzę nigdzie sprzeczności.
OdpowiedzGorzej jak ty chcesz wjechać na czyjś pas, a ta osoba na twój, jesteś przed nią, ale ta nie przychamuje tylko przyspiesza, żeby na siłę wjechać przed tobą, a nie za tobą (miałem tak kilka razy, jeden tak się uparł, że prawie w barierki walnoł byle być przedemną).
Odpowiedz@Slawek18: Wiem, tylko to kto będzie z przodu, a kto z tyłu to nie kwestia pierwszeństwa. Co ciekawe w większości krajów pierwszeństwo jest odwrotnie. Tu chodzi o zwykłą praktyczność. Jeśli pół samochodu z drugiego pasa jest przede mną, to lekko zwalniam i wjeżdżam za niego.
OdpowiedzTylko jechać w zabudowanym z godnie z przepisami można 20km/h jak i 40km/h... czyli jest sens, zgodnie z przepisami znaczy poniżej obowiązującemu limitowi..Adrian głuptasie..
OdpowiedzNajlepsi są tacy, którzy wyprzedzają i za kilkaset metrów skręcają w lewo i blokują pas czekając na możliwość przejazdu.
OdpowiedzŻenua jak jedzie seba bmw cały czas 120 km/h a przed fotoradarem panicznie zwalnia do 40km/;h, bo nie ma pojęcia, że jest 70 km/h
Odpowiedz