@Vania: Ja pi... już widzę tę "ripostę" ośmiolatka -_- Nie dawał lekcji prowadzić rzucając co chwilę "Po co nam to skoro Bóg to bajki?!" albo "Kościół kradnie!" - bo takich rzeczy się nasłuchał od jakiegoś wujka - tyle z "riposty".
@Vania: Ok, edit bo doczytałam wątek. Matka wysłała swojego syna na religię mimo że ani ona ani jej mąż nie wierzą i syna też w wierze nie wychowują. Chyba myślała, ze to religioznawstwo :/ Nie wiem jak można tych przedmiotów do tego stopnia nie rozróżniać i nie wypytać na co posyła się dziecko.
W każdym razie dzieciak się o coś wkurzył, zbluzgał nauczycielkę i wyszedł z lekcji. Matka pisze, że staje po stronie nauczycielki ale jednocześnie domaga się by syn też został przeproszony bo to co usłyszał na lekcji go zabolało -_- Nie wyjaśniła nic więcej.
@AkuNoKitsune: Wyjaśniła, na pytanie, czy będzie mógł iść do komunii, usłyszał, że pod warunkiem, że rodzice zmienią nastawienie do religii (ma to sens, bo w innej sytuacji go po prostu nie poślą) "Po czym młody odpowiedział, co z mężem myślimy o religii, no to dostał jedynkę z zachowania" - ciekawe jak odpowiedział heh.
Z resztą ja dziękuję, informacja o wizycie przyszła w piątek i jako że kochany dobry synek nie chciał powiedzieć co zaszło, mama dzwoniła w piątek o 19tej do wychowawczyni. No bez przesady.
"Doświadczona matka", ale jak jest "lvl 8" po polsku to nie wie.
OdpowiedzZa "k*rwę" by jej raczej do szkoły nie wzywali, chyba że notorycznie. To raczej coś poważniejszego :D
OdpowiedzTwierdzi, że poszło o dyskusję na religii. Przygotowanie do komunii i bezsensowne gadanie babki z religii, na co młody zripostował.
Odpowiedz@Vania: Ja pi... już widzę tę "ripostę" ośmiolatka -_- Nie dawał lekcji prowadzić rzucając co chwilę "Po co nam to skoro Bóg to bajki?!" albo "Kościół kradnie!" - bo takich rzeczy się nasłuchał od jakiegoś wujka - tyle z "riposty".
Odpowiedz@Vania: Ok, edit bo doczytałam wątek. Matka wysłała swojego syna na religię mimo że ani ona ani jej mąż nie wierzą i syna też w wierze nie wychowują. Chyba myślała, ze to religioznawstwo :/ Nie wiem jak można tych przedmiotów do tego stopnia nie rozróżniać i nie wypytać na co posyła się dziecko. W każdym razie dzieciak się o coś wkurzył, zbluzgał nauczycielkę i wyszedł z lekcji. Matka pisze, że staje po stronie nauczycielki ale jednocześnie domaga się by syn też został przeproszony bo to co usłyszał na lekcji go zabolało -_- Nie wyjaśniła nic więcej.
Odpowiedz@AkuNoKitsune: Wyjaśniła, na pytanie, czy będzie mógł iść do komunii, usłyszał, że pod warunkiem, że rodzice zmienią nastawienie do religii (ma to sens, bo w innej sytuacji go po prostu nie poślą) "Po czym młody odpowiedział, co z mężem myślimy o religii, no to dostał jedynkę z zachowania" - ciekawe jak odpowiedział heh. Z resztą ja dziękuję, informacja o wizycie przyszła w piątek i jako że kochany dobry synek nie chciał powiedzieć co zaszło, mama dzwoniła w piątek o 19tej do wychowawczyni. No bez przesady.
Odpowiedz