@kretyniusz: Nauczcie się, że język jest żywym tworem i ciągle się zmienia. Mamy zapożyczenia z niemieckiego, angielskiego, łaciny. Naucz się żyć z tym co masz, albo wymyślaj czysto-polskie odpowiednik słów jak komputer, szyld, slajd, kalkulator, pałac...
@LichMcKnee: Nie zrozumiałeś chyba, o czym piszę. Próbuję właśnie żyć z tym, co mam - mam słowo "atencja", które znaczy mniej więcej to samo, co "szacunek" albo "estyma". To inni nie radzą sobie z tym, co mają i źle tego używają.
Słuchaj przez ok 20 lat, że ciąża i dziecko to koniec życia. I ewentualnie coś można pomyśleć o powrocie na łono społeczeństwa jak się je już z domu wyrzuci. Dziw się, że umierasz po porodzie i musisz zajmować się małą kulką, która tylko się drze i sra. I to najczęściej w nocy.
Niektórzy ludzie sobie z psem nie radzą, a dziecko jest jeszcze gorsze bo nie potrafi samo wywęszyć jedzenia co najmniej 10 lat.
nie żebym był jakimś genialnym psychologiem, ale jeżeli ktoś potrafi napisać w jednym zdaniu "nagła śmierć taty, później psa.." to znaczy że przyczyny są na tle psychicznym... niestety połowa kobiet w dzisiejszym świecie nie chce mieć dzieci a połowa nie powinna, na szczęście te zbiory na siebie nachodzą i jest mały odsetek normalnych zdrowych matek - szkoda, że są szkalowane przez te psychopatki co postanowiły oddać swoje życie korporacji, względnie przez "feministki" tak szpetne że nawet po pijaku nikt ich nie chce zapłodnić..
historia smutna, bo cierpi dziecko, a to też nie do końca jej wina, że żyjemy w świecie w któym nie mozna po prostu powiedzieć drugiemu człowiekowi "przestań dramatyzować jak ostatnia pi*da i weź się za życie, bo masz dziecko do wychowania".. ale niestety, żyjemy w świecie w którym zdechły pies jest wymieniany na równi ze zmarłym rodzicem.
@zpiesciamudotwarzy: Racja. Dziwne czasy nadeszły, że to, co ludzie robią od początku istnienia swojego gatunku, nagle stało się mission impossible. Mimo tylu ułatwień.
Do jasnej nędzy, nauczcie się wreszcie, że "atencja" nie jest wcale polskim odpowiednikiem "attention"!
Odpowiedz@kretyniusz: Nauczcie się, że język jest żywym tworem i ciągle się zmienia. Mamy zapożyczenia z niemieckiego, angielskiego, łaciny. Naucz się żyć z tym co masz, albo wymyślaj czysto-polskie odpowiednik słów jak komputer, szyld, slajd, kalkulator, pałac...
Odpowiedz@LichMcKnee: Nie zrozumiałeś chyba, o czym piszę. Próbuję właśnie żyć z tym, co mam - mam słowo "atencja", które znaczy mniej więcej to samo, co "szacunek" albo "estyma". To inni nie radzą sobie z tym, co mają i źle tego używają.
OdpowiedzSłuchaj przez ok 20 lat, że ciąża i dziecko to koniec życia. I ewentualnie coś można pomyśleć o powrocie na łono społeczeństwa jak się je już z domu wyrzuci. Dziw się, że umierasz po porodzie i musisz zajmować się małą kulką, która tylko się drze i sra. I to najczęściej w nocy. Niektórzy ludzie sobie z psem nie radzą, a dziecko jest jeszcze gorsze bo nie potrafi samo wywęszyć jedzenia co najmniej 10 lat.
Odpowiedznie żebym był jakimś genialnym psychologiem, ale jeżeli ktoś potrafi napisać w jednym zdaniu "nagła śmierć taty, później psa.." to znaczy że przyczyny są na tle psychicznym... niestety połowa kobiet w dzisiejszym świecie nie chce mieć dzieci a połowa nie powinna, na szczęście te zbiory na siebie nachodzą i jest mały odsetek normalnych zdrowych matek - szkoda, że są szkalowane przez te psychopatki co postanowiły oddać swoje życie korporacji, względnie przez "feministki" tak szpetne że nawet po pijaku nikt ich nie chce zapłodnić.. historia smutna, bo cierpi dziecko, a to też nie do końca jej wina, że żyjemy w świecie w któym nie mozna po prostu powiedzieć drugiemu człowiekowi "przestań dramatyzować jak ostatnia pi*da i weź się za życie, bo masz dziecko do wychowania".. ale niestety, żyjemy w świecie w którym zdechły pies jest wymieniany na równi ze zmarłym rodzicem.
Odpowiedz@zpiesciamudotwarzy: Racja. Dziwne czasy nadeszły, że to, co ludzie robią od początku istnienia swojego gatunku, nagle stało się mission impossible. Mimo tylu ułatwień.
Odpowiedz