W kilku miastach spotkałem się z taką ideą samoobsługowego warsztatu samochodowego. Płacone od godziny, dobry albo tygodnia. W cenie dostęp do wszystkich narzędzi, podnośnika, sprężonego powietrza, prądu i Internetu a także pomoc etatowego mechanika. Świetna sprawa. Szkoda, że w moim mieście nie ma nic takiego, bo takie pierdoły co mam do porobienia w swoim aucie sam bym ogarnął bez problemu, tylko miejsca z podnośnikiem (ewentualnie kanałem) brak.
W kilku miastach spotkałem się z taką ideą samoobsługowego warsztatu samochodowego. Płacone od godziny, dobry albo tygodnia. W cenie dostęp do wszystkich narzędzi, podnośnika, sprężonego powietrza, prądu i Internetu a także pomoc etatowego mechanika. Świetna sprawa. Szkoda, że w moim mieście nie ma nic takiego, bo takie pierdoły co mam do porobienia w swoim aucie sam bym ogarnął bez problemu, tylko miejsca z podnośnikiem (ewentualnie kanałem) brak.
Odpowiedz