@KaterinaM: Jak ktoś pracuje latami na zdobycie tego tytułu, to nie widzę nic złego w chęci pochwalenia się nim. Trochę szacunku za lata pracy. Jak ktoś ma tytuł i go nie używa to też luzik, ich decyzja.
@KaterinaM: Szczerze mówiąc, tytuł mam od 6 lat i jakoś nigdy go nie użyłem. Jest papier, jest w CV i liczy się do stażu pracy, na co komu wincyj? Bo jak ma wyższy tytuł i więcej spędził na uczelni, to lepszy? Widziałem doktorów i profesorów, którzy tak skupiali się na jednym zagadnieniu, że do niczego innego się nie nadawali. Znam też masę inżynierów i magistrów, którzy spokojnie mogliby mieć wyższy tytuł, ale zwyczajnie im na tym nie zależy.
Z doświadczenia już wiem, że jakakolwiek osoba, która każe się tytułować to przeważnie zakompleksiony osobnik, który nic w życiu nie osiągnął poza marnymi literkami przed imieniem i tyle... Nie daj boże taka osoba trafi na stanowisko typu wykładowca czy coś podobnego... Matko bosko, jakby mogli to by sufit wybili swoim ego... Kiedyś gość przez 15 minut się produkował na wykładzie jak się mamy do niego zwracać... Długo myślałem, że to jakiś stary troll, a on tak na poważnie. Ciężka demencja.
Żeby sie nie zesr*ali z tymi tytułami...
Odpowiedz@KaterinaM: Jak ktoś pracuje latami na zdobycie tego tytułu, to nie widzę nic złego w chęci pochwalenia się nim. Trochę szacunku za lata pracy. Jak ktoś ma tytuł i go nie używa to też luzik, ich decyzja.
Odpowiedz@LichMcKnee: zrobiłem dziś dużą kupę, było ciężko więc masz mnie szanować!
Odpowiedz@LichMcKnee: Może i zająć całe życie. Chwalenie i wypominanie tego na każdym kroku to zwykła bucowatość
Odpowiedz@KaterinaM: Szczerze mówiąc, tytuł mam od 6 lat i jakoś nigdy go nie użyłem. Jest papier, jest w CV i liczy się do stażu pracy, na co komu wincyj? Bo jak ma wyższy tytuł i więcej spędził na uczelni, to lepszy? Widziałem doktorów i profesorów, którzy tak skupiali się na jednym zagadnieniu, że do niczego innego się nie nadawali. Znam też masę inżynierów i magistrów, którzy spokojnie mogliby mieć wyższy tytuł, ale zwyczajnie im na tym nie zależy.
Odpowiedz"tak pierwszy raz jest ustny pytam z tez (...)". Niby doktor habilitowany, a pisanie po polsku ciężko jej idzie.
OdpowiedzPolska "yntelygencja", czyli wykładowcy, którzy nie potrafią poprawnie gramatycznie napisać choćby dwóch zdań.
OdpowiedzCzy jak ktoś studiuje na drugim stopniu, to wykładowcy mówią do niego "panie inżynierze" ?
Odpowiedz@Frogy0: Tak, czasem się zdarza.
Odpowiedz@cioban21: Dobrze wiedzieć, nigdy nie byłem na drugim stopniu. Może wtedy przynajmniej miał okazję usłyszeć jak ktoś tak do mnie mówi..
OdpowiedzCzy ktoś zdawał egzamin u profesora zwyczajnego doktora habilitowanego magistra inżyniera Kowalskiego?
Odpowiedz@bukimi: zwycięzcy szkolnej olimpiady matematycznej z 78' oraz klasowego konkursu poetyckiego z 67'.
OdpowiedzPodoba mi się fakt, że pani doktor habilitowana została już przykładnie wy#ebana z grupy xd
Odpowiedz@Rusty: Może to grupa tylko dla doktorów, a po habilitacji musi już należeć do innej :P
OdpowiedzZ doświadczenia już wiem, że jakakolwiek osoba, która każe się tytułować to przeważnie zakompleksiony osobnik, który nic w życiu nie osiągnął poza marnymi literkami przed imieniem i tyle... Nie daj boże taka osoba trafi na stanowisko typu wykładowca czy coś podobnego... Matko bosko, jakby mogli to by sufit wybili swoim ego... Kiedyś gość przez 15 minut się produkował na wykładzie jak się mamy do niego zwracać... Długo myślałem, że to jakiś stary troll, a on tak na poważnie. Ciężka demencja.
Odpowiedz