@not2pun: jakieś chore poj3by? inaczej nie można nazwać ekscentrycznych kolekcjonerów albo gości, którzy wierzą, że sproszkowane części ciała zwierząt zagrożonych wyginięciem to rewelacyjny afrodyzjak czy specyfik na jakieś dolegliwości...
@„Czesio”: Z tego co pamiętam to niedawno była akcja, że spalili taką wielką górę rogów nosorożców. Zamiast to sprzedać i pieniądze przeznaczyć na ochronę gatunku to lepiej puścić z dymem, żeby cena rogów była jeszcze większa i kłusownictwo bardziej opłacalne...
@Antybristler nie można sprzedawać bo jest towar zakazany, to tak jakby policja miała sprzedawać zarekwirowane dragi, by później te kasę przeznaczyć na walkę z narkotykami.
@not2pun: Nigdy nie ogarniałem, po co wydaje się kasę na walkę z narkotykami. Walczyć powinno się tylko z tymi, którzy sprzedają prochy nieletnim. Dorośli niech produkują/ćpają - ich sprawa. Ale: żeby nie było darmowego leczenia skutków brania narkotyków, a przestępstwa pod wpływem były karane z podwójną surowością.
Walka z narkotykami jest walką z wiatrakami, a wydana kasa idzie w błoto (nie mówiąc o ludziach, którzy przy okazji tracą życie).
No chyba że za tą walką stoi tak naprawdę narkotykowa mafia, żeby bardziej windować ceny swoich produktów XD
Można wyciągnąć wniosek, że znalazcy dobili młode, żeby się nie darło.
Odpowiedzalbo krzyżówka.
OdpowiedzMatka była na Erasmusie i przez to młody nie jest "bialym" nosorożcem północnym.
OdpowiedzA tam... Chcą wskrzeszać dinozaury i mamuty, a z nosorożcem sobie nie poradzą?
Odpowiedzja nie wiem kto kupuje te rogi
Odpowiedz@not2pun: jakieś chore poj3by? inaczej nie można nazwać ekscentrycznych kolekcjonerów albo gości, którzy wierzą, że sproszkowane części ciała zwierząt zagrożonych wyginięciem to rewelacyjny afrodyzjak czy specyfik na jakieś dolegliwości...
Odpowiedz@„Czesio”: Z tego co pamiętam to niedawno była akcja, że spalili taką wielką górę rogów nosorożców. Zamiast to sprzedać i pieniądze przeznaczyć na ochronę gatunku to lepiej puścić z dymem, żeby cena rogów była jeszcze większa i kłusownictwo bardziej opłacalne...
Odpowiedz@Antybristler nie można sprzedawać bo jest towar zakazany, to tak jakby policja miała sprzedawać zarekwirowane dragi, by później te kasę przeznaczyć na walkę z narkotykami.
Odpowiedz@not2pun: Nigdy nie ogarniałem, po co wydaje się kasę na walkę z narkotykami. Walczyć powinno się tylko z tymi, którzy sprzedają prochy nieletnim. Dorośli niech produkują/ćpają - ich sprawa. Ale: żeby nie było darmowego leczenia skutków brania narkotyków, a przestępstwa pod wpływem były karane z podwójną surowością. Walka z narkotykami jest walką z wiatrakami, a wydana kasa idzie w błoto (nie mówiąc o ludziach, którzy przy okazji tracą życie). No chyba że za tą walką stoi tak naprawdę narkotykowa mafia, żeby bardziej windować ceny swoich produktów XD
OdpowiedzMłode było adoptowane, biologicznymi rodzicami były gazele.
Odpowiedz