Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Mistrzowie.org

Pokaż menu
Szukaj

Podatek 2

Dodaj nowy komentarz
avatar dranjam
-1 7

Nie wypisujcie takich rzeczy w przestrzeni publicznej, oni gotowi są to zrobić, bo "suweren wyraził taką wolę, kim jesteśmy, żeby się nie zgodzić?".

Odpowiedz
avatar pslodo
-1 5

@dranjam: W sumie racja. Podobno Morawiecki już mnie szuka.

Odpowiedz
avatar jaczuro
-2 4

Uważam to nie tylko za nieuczciwe ale wręcz uwłaczające dla uczciwych obywateli płacących składki, że (wedle statystyk) 18% polskiej populacji obligatoryjnie jest zwolniona z opłacania składek społecznych i zdrowotnych, bezczelnie wykorzystując czyjąś harówę, nie dając nic w zamian, podpinając się pod czyjeś wypracowane ubezpieczenie!! A przecież cały czas korzystają z usług, ochrony i opieki oferowanej przez państwo - od lekarzy i szpitali, przez ulgi podatkowo-skarbowe po brak odpowiedzialności czy konsekwencji prawnych!! Żądam, by każdy równo opłacał swój ZUS niezaleznie od wieku (z wyjątkiem emerytów, ale to też możemy jeszcze przecież przedyskutować). Ile to hajsu do budzetu wpadnie po wprowadzeniu obowiązkowych składek ZUS od wieku niemowlęcego... Jeżeli nie są w stanie opłacić ich same niech rodzice odpowiadają za swoje dzieci albo niech idą do pracy jak reszta uczciwych ludzi i składkę opłaci pracodawca. Dostanę się do korytka? :-)

Odpowiedz
avatar ZONTAR
0 2

@jaczuro: Socjalizm i równość nie idą ze sobą w parze. Jestem palaczem, więc płacę ogromną akcyzę, która teoretycznie ma wspomagać NFZ w walce ze skutkami palenia. Niech im będzie, jestem w grupie ryzyka. To samo tyczy się alkoholu. Pytanie więc, dlaczego ja muszę odprowadzać miesięcznie 900zł na ubezpieczenie zdrowotne (nie liczę tu chorobowego), zarabiający średnią krajową płacą 300zł? To ma być sprawiedliwość? Ludzie na socjalu, którzy nawet nie myślą o podjęciu pracy mają te same świadczenia za darmo, a do tego jeszcze im płacą. Rozumiem myślenie socjalistów, ten się dorobił, pewnie złodziej, niech zrzuca się na wszystkich. Ten jest głupi i leniwy, dajmy mu wszystko za friko i trochę kasy, żeby przeżył. Promowanie wegetacji i karanie za zaradność. Jak dla mnie, to podatki powinny być równe dla wszystkich, ewentualnie z ulgami dla najbiedniejszych na dany okres z założeniem, że i tak w końcu dojdą do pełnej płacy, analogicznie do małego zusu. Masz kiepski start, staż czy coś na początek kariery - nieco niższy podatek. Później wchodzisz na pełną stawkę i płacisz określoną kwotę, każda kolejna podwyżka to podwyższenie zarobków na rękę, a nie podwyższenie opłac na rzecz społeczeństwa. Ubezpieczenie chorobowe niech będzie liczone od płacy, wypadkowe też. One mają nas chronić przy utratą wpływu na skutek nieszczęśliwych wydarzeń i faktycznie im więcej człowiek zarabia tym większe może mieć obciążenia finansowe (kredyty, inwestycje), a więc polega na płacy. Zarabiając dużo oczekuje się adekwatnych wpływów w razie wypadku czy choroby. Niech będzie. Ubezpieczenie zdrowotne (95), rentowe (8%), emerytalne (19,5%) to już jakiś żart. Emerytura powinna być ustalona państwowo na stałym poziomie, co najwyżej zależnym od okresu płacenia składek. Jeśli ktoś zarabia dużo, to może na własną rękę zabezpieczyć się na starość, a państwo mu zagwarantuje emeryturę opartą o minimum egzystencjalne. Wtedy mamy załatwione emerytury (nikt na starość przez złe wybory w życiu nie wyląduje na bruku) i jednocześnie dajemy swobodę działania (całą resztę poniżej minimum dostajemy do ręki i sami nią dysponujemy). Jednocześnie socjalizm i kapitalizm. To samo z rentownym. Jeśli chodzi o zdrowotne, to dokładnie jak napisałem. Jak dla mnie to jest największa niesprawiedliwość naszego systemu i podoba się jedynie tym, którzy siedzą na socjalu lub zarabiają niewiele i nie odczuwają. Serio, jakie mógłbym mieć ubezpieczenie zdrowotne za tysiaka miesięcznie? Rocznie wywalać blisko 12 tys na opiekę zdrowotną jaką oferuje ten kraj? Złodziejstwo w biały dzień. Pomijam już kwestię tego, że właśnie w tych podatkach sprytnie ukryli wszelakie socjale i inne wydatki. Gdyby było jasno opisane - zdrowotne 300zł, wydatki na resztę społeczeństwa 600zł to każdy by widział jak jest okradany. Państwo nie wydaje na mnie ani grosza więcej niż na każdego innego, przeciętnego obywatela, ale jedynie ze względu na wykształcenie, umiejętności i doświadczenie w branży muszę płacić znacznie więcej. Pała opada jak człowiek chce w tym kraju się legalnie dorobić. Ogólnie przekraczając dochody rzędu 10-12 tys brutto przestaje się opłacać praca na etacie i bardziej opłaca się założenie działalności. Na tym etapie obciążenia finansowe dla firm są mniejsze i w wielu przypadkach stałe niezależnie od dochodu, a więc im więcej warta jest czyjaś praca, tym więcej dostanie do kieszeni, a państwo dostaje stałą opłatę za przywilej pracy w kraju i te wątłe usługi społeczne.

Odpowiedz
avatar marta90
0 0

Matko bosko, nie podrzucajcie im takich pomysłów! :O

Odpowiedz
Udostępnij