FrozenMind 15 lipca 2018 o 17:16 0 0 Dlatego trzeba uważać w mówieniu po polsku zagranicą. To, że w okolicy nie ma białych nie oznacza, że nikt nie zrozumie. Odpowiedz
Bloodyguard 15 lipca 2018 o 22:22 0 0 Kiedyś jadę sobie taksówką po Dublinie. Kierowca czarny jak... no jak to murzyn. I tak jakoś od słowa do słowa nawiązał się taki dialog: [J]a, [K]ierowca: [K]: Where are you from? [J]: From Poland [K]: No kurła. Ja z Mrągowa Odpowiedz
Dlatego trzeba uważać w mówieniu po polsku zagranicą. To, że w okolicy nie ma białych nie oznacza, że nikt nie zrozumie.
OdpowiedzPewnie trafiła mu się w Polsce fucha św. Mikołaja.
OdpowiedzKiedyś jadę sobie taksówką po Dublinie. Kierowca czarny jak... no jak to murzyn. I tak jakoś od słowa do słowa nawiązał się taki dialog: [J]a, [K]ierowca: [K]: Where are you from? [J]: From Poland [K]: No kurła. Ja z Mrągowa
Odpowiedz